Nibiru Šapranauskas - Evan Rachel Wood
2 posters
:: Organizacja :: Karty Postaci :: Kobiety
Strona 1 z 1
Nibiru Šapranauskas - Evan Rachel Wood
Imię i nazwisko: Nibiru Šapranauskas
Wiek: 21
Data urodzenia: 11 kwietnia
Wygląd: [Evan Rachel Wood] Zamyślone usta i malinowe oczy. Czy tam odwrotnie.
Poziom zaawansowania: średni
Wiek: 21
Data urodzenia: 11 kwietnia
Wygląd: [Evan Rachel Wood] Zamyślone usta i malinowe oczy. Czy tam odwrotnie.
Charakter: Jej imię nie wzięło się z nikąd. Nibiru jest planetą, której orbita przecina orbitę Ziemi. Orbita Nibiru jest ogromna, sama Nibiru także jest ogromna, znacznie większa niż nasza planeta, więc kiedy spotkają się na swoich orbitach, tylko jedna wyjdzie z tego cało. I będzie to Nibiru. Nibiru Šapranauskas też wychodzi cało z większości sytuacji. Jest zaradną, pewną siebie dziewczyną. Można powiedzieć, ze życie chwilami dawało jej w kość, ale przecież co cię nie zabije, to cię wzmocni. Nibi jest mocna. Raczej ciężko wyrządzić jej psychiczną krzywdę, a jeżeli już to się zrobi, to z pewnością można liczyć na zemstę. Jest pamiętliwa i odpuszcza tylko w wyjątkowych sytuacjach. Lubi wprowadzać mniejszy lub większy chaos. Można nawet powiedzieć, ze trochę ją bawi, kiedy ludzie zaczynają rzucać się sobie do gardeł przez jakąś jej małą intrygę, a całe zło, które spowodowała, zwyczajnie po niej spływa, bo wiecie, sumienie trzeba mieć czyste, nieużywane.
I chociaż nie można jej ufać, to ciągle ktoś daje się nabrać na jej miłe słowa i gesty, bo naprawdę potrafi być urocza. Urocza do tego stopnia, ze przez pewien czas miała siedmiu chłopaków na raz. Na każdy dzień inny, a kiedy się wydało, przeprosiła każdego, zapewniła, że jest tym jedynym i znowu było tak samo. Miała niezłą frajdę. I nie umawia się z facetami z rezydencji. W większości przypadków.
Sprawia wrażenie dobrej przyjaciółki, chociaż wcale taką nie jest, no ale mimo wszystko, lepiej mieć ją po swojej stronie niż być po przeciwnej.
Dla niej nikt nie jest wyjątkowy i niezastąpiony. Nie będzie zachwycała się nad człowiekiem, który potrafi gadać ze zwierzętami, roślinami czy sprzętem, nie zachwyci jej panowanie nad ogniem czy wodą, zamiana w konia czy orła. Nic z tych rzeczy jej nie zaskoczy i nie zachwyci, bo potrafi to wszystko zniszczyć jednym dotknięciem i odrobiną chęci. Każdemu może zabrać to co czyni go wyjątkowym i robi to dość często.
Ale poza tym jest miła i całkiem wesoła. Ona ciągle się uśmiecha.
Talent: Zabierze ci talent, odda komuś innemu, a jak się trochę poduczy to i sama z niego skorzysta. Złodziejka talentów.
Historia: Przyszła na świat trochę szybciej niż planowali rodzice. Mamusia brała tabletki antykoncepcyjne, ale widocznie jakiś plemnik tatusia był na tyle silny, że dał radę mimo wszystko. Poczęta została Nibiru. Upragnione dziecko dwojga młodych, zakochanych ludzi. Nie mieli jeszcze wystarczająco funduszy na utrzymanie maleństwa, ale szybko przestali się martwić, dochodząc do wniosku, ze co za różnica, dziecko teraz, czy zgodnie z planem, za pięć lat. Ciąża przebiegała prawidłowo, poród szybko, a później ktoś, zupełnie przez przypadek, zamienił dzieci i Nibi trafiła do swoich nowych, niekoniecznie bilogicznych, rodziców. Miała teraz dwie mamusie. Całkiem dobrze jej się z nimi żyło, aż jedna stwierdziła, ze jednak jest hetero i wyniosła się do swojego nowego partnera, tym razem faceta, który w sumie kiedyś był kobietą, ale to chyba nie miało wpływu, teraz to już facet 100%. Nibi miała wtedy 5 lat i zamieszkała z dawną mamą i nowym tatusiem. Przez cztery lata zdążyła się do nich przywiązać i pokochać rodziców całym serduszkiem. Była oczkiem w głowie tatusia. Ich życie płynęło całkiem spokojnie. Jedli zdrową żywność, myli zęby po każdym posiłku, nie oglądali telewizji wcale. Niedługo po dziewiątych urodzinach rodzice musieli wylecieć z kraju w jakiś ważnych interesach i zostawili córkę pod opiekę babci. Byli do przesady ostrożni, więc lecąc do Tajlandii postanowili wsiąść w różne samoloty, na wypadek, gdyby któryś się rozbił. Pech chciał, że rozbiły się oba. Jeszcze większy pech sprawił, ze babcia, kiedy tylko się o tym dowiedziała, zeszła na zawał. Nibiru została sama. Biedna dziewczynka trafiła do domu dziecka, z którego odesłano ją do drugiej matki, ale ta już jej nie chciała. Za dużo złych wspomnień, nie potrafiła już jej pokochać, czy nawet polubić. Nibi wróciła do bidula, gdzie po czterech latach dowiedziała się, ze jej rodzice nigdy nie byli jej prawdziwymi rodzicami. Wyszła na jaw podmianka w szpitalu. Biologicznych rodziców oczywiście szybko namierzono, ale oni, pełni obaw, nie zgodzili się na spotkanie. Nibiru wytrzymała jeszcze pół roku zanim uciekła. Chciała znaleźć rodziców na własną rękę. Nie planowała przyznać się do bycia ich córką, marzyła tylko o ich poznaniu. Czternastolatka przez kilka miesięcy mieszkała na ulicy, aż w końcu znalazła namiary na rodziców. Od upragnionej wizyty dzieliła ją jedna noc. Była zbyt zestresowana, żeby zasnąć, więc wybrała się na wieczorny spacer do punktu wydawania żywności. Był bigos i masa chętnych na niego. Nibiru też chciała porcję bigosu, więc uparcie przedzierała się przez tłum do wielkiego, ciepłego gara z kapustą. Inni też byli uparci, rozpychali się rękoma, jak i ona. Do bigosu nie dotarła, w pewnym momencie padła na ziemię i zaczęła głośno krzyczeć, jakby potworny ból rozrywał jej ciało. Prawie tak było. Jej ciało przepełniało się właśnie skradzionym talentem. Ból minął, kiedy dotknęła pierwszej osoby, która się do niej zbliżyła. Talent uciekł, a za chwilę uciekła i ona. Nie rozpamiętywała tej sytuacji, miała ważniejsze rzeczy do zrobienia. Spotkanie z rodzicami. Odnalazła ulicę, dom, dzieliło ją od nich dziesięć metrów, siedem, pięć, cztery i tyle. Na tym się skończyło, bo drogę zastąpili jej Starsi i zabrali ze sobą do rezydencji.
Grupa: kontrolaI chociaż nie można jej ufać, to ciągle ktoś daje się nabrać na jej miłe słowa i gesty, bo naprawdę potrafi być urocza. Urocza do tego stopnia, ze przez pewien czas miała siedmiu chłopaków na raz. Na każdy dzień inny, a kiedy się wydało, przeprosiła każdego, zapewniła, że jest tym jedynym i znowu było tak samo. Miała niezłą frajdę. I nie umawia się z facetami z rezydencji. W większości przypadków.
Sprawia wrażenie dobrej przyjaciółki, chociaż wcale taką nie jest, no ale mimo wszystko, lepiej mieć ją po swojej stronie niż być po przeciwnej.
Dla niej nikt nie jest wyjątkowy i niezastąpiony. Nie będzie zachwycała się nad człowiekiem, który potrafi gadać ze zwierzętami, roślinami czy sprzętem, nie zachwyci jej panowanie nad ogniem czy wodą, zamiana w konia czy orła. Nic z tych rzeczy jej nie zaskoczy i nie zachwyci, bo potrafi to wszystko zniszczyć jednym dotknięciem i odrobiną chęci. Każdemu może zabrać to co czyni go wyjątkowym i robi to dość często.
Ale poza tym jest miła i całkiem wesoła. Ona ciągle się uśmiecha.
Talent: Zabierze ci talent, odda komuś innemu, a jak się trochę poduczy to i sama z niego skorzysta. Złodziejka talentów.
Historia: Przyszła na świat trochę szybciej niż planowali rodzice. Mamusia brała tabletki antykoncepcyjne, ale widocznie jakiś plemnik tatusia był na tyle silny, że dał radę mimo wszystko. Poczęta została Nibiru. Upragnione dziecko dwojga młodych, zakochanych ludzi. Nie mieli jeszcze wystarczająco funduszy na utrzymanie maleństwa, ale szybko przestali się martwić, dochodząc do wniosku, ze co za różnica, dziecko teraz, czy zgodnie z planem, za pięć lat. Ciąża przebiegała prawidłowo, poród szybko, a później ktoś, zupełnie przez przypadek, zamienił dzieci i Nibi trafiła do swoich nowych, niekoniecznie bilogicznych, rodziców. Miała teraz dwie mamusie. Całkiem dobrze jej się z nimi żyło, aż jedna stwierdziła, ze jednak jest hetero i wyniosła się do swojego nowego partnera, tym razem faceta, który w sumie kiedyś był kobietą, ale to chyba nie miało wpływu, teraz to już facet 100%. Nibi miała wtedy 5 lat i zamieszkała z dawną mamą i nowym tatusiem. Przez cztery lata zdążyła się do nich przywiązać i pokochać rodziców całym serduszkiem. Była oczkiem w głowie tatusia. Ich życie płynęło całkiem spokojnie. Jedli zdrową żywność, myli zęby po każdym posiłku, nie oglądali telewizji wcale. Niedługo po dziewiątych urodzinach rodzice musieli wylecieć z kraju w jakiś ważnych interesach i zostawili córkę pod opiekę babci. Byli do przesady ostrożni, więc lecąc do Tajlandii postanowili wsiąść w różne samoloty, na wypadek, gdyby któryś się rozbił. Pech chciał, że rozbiły się oba. Jeszcze większy pech sprawił, ze babcia, kiedy tylko się o tym dowiedziała, zeszła na zawał. Nibiru została sama. Biedna dziewczynka trafiła do domu dziecka, z którego odesłano ją do drugiej matki, ale ta już jej nie chciała. Za dużo złych wspomnień, nie potrafiła już jej pokochać, czy nawet polubić. Nibi wróciła do bidula, gdzie po czterech latach dowiedziała się, ze jej rodzice nigdy nie byli jej prawdziwymi rodzicami. Wyszła na jaw podmianka w szpitalu. Biologicznych rodziców oczywiście szybko namierzono, ale oni, pełni obaw, nie zgodzili się na spotkanie. Nibiru wytrzymała jeszcze pół roku zanim uciekła. Chciała znaleźć rodziców na własną rękę. Nie planowała przyznać się do bycia ich córką, marzyła tylko o ich poznaniu. Czternastolatka przez kilka miesięcy mieszkała na ulicy, aż w końcu znalazła namiary na rodziców. Od upragnionej wizyty dzieliła ją jedna noc. Była zbyt zestresowana, żeby zasnąć, więc wybrała się na wieczorny spacer do punktu wydawania żywności. Był bigos i masa chętnych na niego. Nibiru też chciała porcję bigosu, więc uparcie przedzierała się przez tłum do wielkiego, ciepłego gara z kapustą. Inni też byli uparci, rozpychali się rękoma, jak i ona. Do bigosu nie dotarła, w pewnym momencie padła na ziemię i zaczęła głośno krzyczeć, jakby potworny ból rozrywał jej ciało. Prawie tak było. Jej ciało przepełniało się właśnie skradzionym talentem. Ból minął, kiedy dotknęła pierwszej osoby, która się do niej zbliżyła. Talent uciekł, a za chwilę uciekła i ona. Nie rozpamiętywała tej sytuacji, miała ważniejsze rzeczy do zrobienia. Spotkanie z rodzicami. Odnalazła ulicę, dom, dzieliło ją od nich dziesięć metrów, siedem, pięć, cztery i tyle. Na tym się skończyło, bo drogę zastąpili jej Starsi i zabrali ze sobą do rezydencji.
Poziom zaawansowania: średni
Ostatnio zmieniony przez Nibiru dnia Nie Sie 28, 2011 5:09 pm, w całości zmieniany 2 razy
Nibiru- ~ * ~
:: Organizacja :: Karty Postaci :: Kobiety
Strona 1 z 1
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|