Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Lodziarnia

2 posters

 :: Tromsø :: Centrum :: Gastronomia

Go down

Lodziarnia Empty Lodziarnia

Pisanie by Maks Sro Cze 20, 2012 12:35 pm

Lodziarnia Tumblr_lw2fj8dmby1r88ru9o1_500
Maks
Maks
team maks, kurwa


Powrót do góry Go down

Lodziarnia Empty Re: Lodziarnia

Pisanie by Maks Sro Cze 20, 2012 1:17 pm

- Czekoladowe, nie karmelowe. Te, kurwa. TE! - Wskazałem palcem zastanawiając się czy mój norweski jest tak upośledzony czy to może jednak ekspedientka. Dawno się tak nie namęczyłem, żeby jakaś zrobiła mi loda. Chociaż... kiedy jakaś mi robiła? Czasem naprawdę żałuję, ze ta techno-nimfomanka wyprowadziła się z mojej kamienicy.
No i co robisz głupia pizdo.
- Malinowe! Rozumiesz? Ma-li-no-we. No ja pierdolę, dziękuję i spierdalaj. - Wywróciłem oczami i odebrałem swoje zamówienie ignorując jakiś pojebanych starych ćwoków mruczących coś o 'niekulturalnej młodzieży'. Po pierwsze: na debilizm kulturalnie nie zareaguję, a po drugie: jaka za mnie młodzież? Ale w sumie dla tych stuletnich próchniaków każdy młodszy to młodzież. Pewnie gdy rozmawiają z osiemdziesięciolatkami zwracają się do nich: 'młodzieńcze' albo 'panienko'. Ale w chuj z nimi.
- Zajebiste te lody. - Poinformowałem plecy i tył głowy upstrzony kokardką i sikorką, taką małą wiecie, spinką, gumką, cholera wie co to jest, nie znam się. Zastanawia mnie teraz tylko skąd niby wiem czy to sikorka? Może wróbel? Czy ja znam jakieś inne ptaki? A, sowa, sowę znam. I to by było na tyle.
Kiedy plecy i kokardka we włosach zmieniły położenie ich właścicielka, a właściwie to jej nos znalazł się prosto w rożku, który wyciągnąłem w jej stronę. Cała się upaprała. Nie przeszkadzało mi to zbytnio. Dla mnie każda kobieta ufajdana czymś białym jest piękna.
Maks
Maks
team maks, kurwa


Powrót do góry Go down

Lodziarnia Empty Re: Lodziarnia

Pisanie by Charlie Sro Cze 20, 2012 2:21 pm

//
Lody mogłabym jeść cały rok. Na śniadanie, obiad, kolacje i wszystkie smaki, i rodzaje. Na patyku, w kubeczku, na wafelku. Całe szczęście moja przemiana materii dawała radę tym wszystkim lodom. Ha, kiedyś nawet sama robiłam lody. Właściwie uczyłam się robić, ale średnio mi wyszło. Nie miałam przecież w tym jakiegoś wielkiego doświadczenia. Nie mam nadal, tak naprawdę, bo po kilku nieudanych próbach zrezygnowałam. I nikomu o tym nie mówiłam! Chyba tylko Fiodorowi, kiedy spał. Mam nadzieję, że spał, ale tamtego dnia nie byłam pewna, czy on chrapie, czy się śmieje. Tak czy inaczej wyrzuciłam z siebie moje nieudane próby robienia lodów i już do nich nie wracałam, tłumacząc sama przed sobą, że to wina mleka, albo tych proszków.
Właściwie nie wiem kto wpadł na pomysł tych dzisiejszych lodów, ale to był najlepszy pomysł jaki mógł się pojawić. I ile tu pyszności można było kupić! Wszystko z lodami, albo bitą śmietaną. Desery duże i małe, gałki, albo automat. Jak dla mnie raj.
Kiedy Maks zaczął krzyczeć na panią zza lady, obróciłam się i zatopiłam rozmarzone spojrzenie w menu wiszące na ścianie. Chciałam nauczyć się go na pamięć, żeby wiedzieć po co przyjść następnym razem. Maks trochę mi przeszkadzał. I ci za nim, którzy uznawali go za jakiegoś wielkiego łotra. Ale ja się mu w sumie nie dziwiłam. Każdy może być łotrem, kiedy inni ludzie go nie rozumieją. Albo szantażystą, kiedy się nudzi. Ja byłam szantażystką, wiec nie miałam prawa wypominać łotrowi łot..r..owa...tości?
Kiedy 'spierdalaj' ucichły, usłyszałam za sobą, że lody są zajebiste, więc chociaż nie znałam jeszcze wszystkich tutejszych specjałów na pamięć, obróciłam się do Maksa, nie mając pojęcia, że odwracam się głównie do loda, i dopiero później do niego. No i mój nos w nim wylądował. W lodzie, nie Maksie. Odsunęłam się i wytarłam go, lód z nosa, nie Maksa, ręką w pół sekundy (w moim odczuciu) licząc, ze Maks nic nie zauważył.
Pewnie zauważył i tak. Nigdy nie mam szczęścia w ukrywaniu czegoś.
-Ajć-rzuciłam z lekkim opóźnieniem-To nic.-dodałam zaraz, łapiąc za wafelek i zanurzając usta w lodzie. -Świetne. Nawet nie wiedziałam, ze tu jest takie miejsce i tyle.. tyle tego.-wyznałam zadowolona. Tak, to chyba jednak był pomysł Maksa, żeby pójść akurat tutaj. Teraz sobie przypomniałam.
-Robiłeś kiedyś lody, Maks?-zapytałam, bo gdyby tak robił i umiał, to z pewnością mógłby i mnie nauczyć. I wtedy nie trzeba by wychodzić z domu po takie lody. Chociaż ja wychodzić mogłam, ale jak na przykład pada? I jest taki straszy mróz jak zdecydowanie nie dziś? Wtedy chce się już trochę mniej wyjść. Tylko lodów chce się tak samo.
Charlie
Charlie
the unicorn


Powrót do góry Go down

Lodziarnia Empty Re: Lodziarnia

Pisanie by Maks Czw Cze 21, 2012 7:15 pm

Uśmiechnąłem, gdy Charlie tylko rozmazała się. Wyglądała teraz jak niedomalowany rugbysta dlatego poprawiłem jej 'makijaż' na jednym policzku i domalowałem paski na drugim.
- Teraz wyglądasz jak rasowy rugbysta, albo hokeista, zależy co wolisz. - Zmrużyłem oczy wgryzając się w wafelek. - Ale ty pewnie wolisz balet? Taniec, łyżwy? - Dziewczyny lubią te badziewne, gejowskie dyscypliny. Jaki facet dobrowolnie zakłada rajtuzy lub obcisłe spodnie? Jak dla mnie mogliby ich od razu kastrować. Toć Prince jest mniej pedalski od facetów w rajtuzach. Dlatego nigdy nie lubiłem kreskówek i komiksów o superbohaterach. Wszędzie tylko lateks i guma. A potem się dziwią, że tyle homosiów i dewiantów.
- Eeee... - Pokręciłem przecząco głową gdy zapytała mnie o robienie lodów. W każdym znaczeniu tych słów jest to zadanie typowo damskie. Serio. I nie jestem zadnym seksistą w tym momencie. Żadnego 'baby do garów' czy innego popierdoleństwa. Po prostu uważam, ze z facetów są chujowi kucharze. I nawet jak się uważają za zajebistych szefów kuchni to nie potrafią gotować. Bo co innego szefować w kuchni w wielkiej restauracji, a co innego lepić pierogi w domu. No przecież każdego faceta by chuj strzelił jakby miał siedzieć i dłubać w żarciu. Kurwa, zjadłbym pierogi mamy.
- Nie jestem za dobry w robieniu... przyrządzaniu czegokolwiek. Ani razu nie użyłem kuchenki w moim mieszkaniu. Pewnie jeszcze by coś pierdolnęło. Jeśli już mam zadzierać z jakimś źródłem energii to wolę prąd od gazu. Czajnik i mikrofalówka wystarczą. - Przeczesałem włosy i wzruszyłem ramionami po czym złapałem Charlie za rękę i pociągnąłem na ławkę. Na 99% zanim skończymy nasze rożki będziemy chcieć więcej, urok tego miejsca, więc lepiej za daleko się nie oddalać.

/za mało klął, psieplasiam ;c /
Maks
Maks
team maks, kurwa


Powrót do góry Go down

Lodziarnia Empty Re: Lodziarnia

Pisanie by Charlie Czw Cze 21, 2012 7:46 pm

Teraz to już nie wiedziałam czy wypada się wycierać i naprawdę potrzebowałam czasu na zastanowienie się nad tym. Może ja naprawdę mam coś z głową nie tak, jak to mówi Dylan, bo czasami po prostu potrzebuję czasu. Maks mi go nie dał, więc zaraz zapomniałam o tych lodach na moich policzkach, kiedy zadał pierwsze pytanie. Potem powiedział coś jeszcze i całkiem byłam zgubiona. Czasem w sumie mam podzielną uwagę i mogę myśleć o różnych rzeczach na raz. Na ogół tak robię, ale jakoś tutaj, teraz.. nie wiem. I tak przez sam fakt bycia tutaj miałam dużo na głowie. Smakowałam lody, zerkałam na menu, wybierając czego chcę jeszcze, zerkałam na Maksa i jego ładne brwi. Nigdy nie widziałam takich ładnych brwi!
-Ja właściwie.. hmm-zaczęłam, kiedy już usiedliśmy na ławce.-Nie, w sumie nie do końca umiem jeździć na łyżwach..-tańczyć ponoć też nie umiałam. Mi tam się wydawało, ze z moim tańcem wszystko OK, ale Pru wiecznie próbowała nauczyć mnie jakiś ruchów, a reszta mówiła tylko, żebym usiadła i piła. Taniec w sumie jak taniec, nie jest przecież niczym trudnym. Oni mnie chyba po prostu wkręcają.-Właściwie gotować też chyba nie. Ale znam kilka knajpek gdzie można wziąć coś na wynos.-przyznałam. Już trudno, to przecież prędzej czy później by wyszło, że nie mam aż tak wielu talentów ile może powinnam.
-Ale wolę gaz. Prąd mnie kiedyś kopnął. I spalił się wtedy toster. Właśnie, apropo! Wolę hokej!-przypomniałam sobie, chociaż nie do końca wiem jak to się miało do prądu, albo gazu. Przypomniałam sobie też o brudnych policzkach, więc odruchowo chciałam je wytrzeć, ale lód zdążył już na nich zaschnąć, wiec mogłam jedynie to zdrapać. -Właściwie wolę nogę, ale nie dałeś mi takiego wyboru.-dodałam, żeby pozostać wierna swojej drużynie. Niedługo zostaniemy mistrzami Europy. Znaczy oni, nie ja. I już miałam zaproponować, żebyśmy może razem obejrzeli mecz, ale przecież Rosja nie wyszła nawet z grupy! Ja bym po tym miałam żałobę jak cholera i nie chciałabym oglądać już innych meczy.
Charlie
Charlie
the unicorn


Powrót do góry Go down

Lodziarnia Empty Re: Lodziarnia

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Powrót do góry


 :: Tromsø :: Centrum :: Gastronomia

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach