Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Gramofon

3 posters

Go down

Gramofon Empty Gramofon

Pisanie by Mistrz Gry Sro Cze 27, 2012 8:40 pm

Gramofon Tumblr_m6aimt5tbE1qdeojoo1_500
Mistrz Gry
Mistrz Gry
~ * ~


Powrót do góry Go down

Gramofon Empty Re: Gramofon

Pisanie by Ethan Sob Paź 20, 2012 10:10 am

Tak bardzo nienawidzi mnie jej ręka. Wydaje się, jakby miałała uschnąć za każdym kolejnym razem, kiedy zbliża się by doknąć mej aury. Możliwie, sam zawiniłem. Zbyt prędko obdarzona zainteresowaniem z mojej strony, szybko zniechęciła się, wolała odlecieć. A odleciała daleko, daleko. Nie zdążyłem nawet zaczerpnąć perfumy jej włosów, gdyż uciekła mi w popłochu. Jak się czuję z tym, że zaprzepaściłem swój los? Sam nie wiem jak się czuję. Sam nie wiem czy czuję, czy czułem coś wcześniej. Stan nieważkości owinął me ciało, nie ma mnie, nie ma.
Piszę kolejne wersy moich wierszy, słowa wyciągam na siłę, jest mi ciężko, przeżywam męczarnie gdy rozpruta strzała nie chce się rymować z deklinacją serc rozumnych. Odważyłem się skonstruować więc wiersz biały. Nie mam w nim nic związanego z ilością jakością. Jestem bowiem tak głuchy, tak głuchy na krytykę. Odkąd za dużo rzeczy się jej odemnie spodobało. I odkąd odeszła.
Nudzę się odtąd nawet z mym przyjacielem, chociaż wcale nie odrzuciłem go. Nie. Natomiast nie sprawia mi już wyjątkowej radości męczenie gitary wciąż, jestem głodny. I rozbawiają mnie panny z wysepki Lesbos, ale też kapłanki bogini Isztar. I bawimy się, bo ja śpię, odpadam, śpię nie żyję.
Wczoraj otworzyłem ci okno, wpadła ćma i męczyła mnie całą noc. Wczoraj pomyślałem sobie: masz jutro ostatnią nadzieję by mnie spotkać wciąż żywego. Dawno już umarliśmy, po co bawić się w ten cyrk?
Jestem z muzyką jazzową, papierosem, trzema, siedmioma. Jestem szczęśliwy że umarłem z czasem. Bo inaczej spędzałbym go odwrotnie.
Ethan
Ethan
gwiazdorzy


Powrót do góry Go down

Gramofon Empty Re: Gramofon

Pisanie by Judy Sob Paź 20, 2012 12:49 pm

Znów o Tobie myślałam. I znów płakałam, bo skrzynka moich czarnych myśli spadła z szafki i roztrzaskała się na małe kawałeczki. A złe duchy wyleciały z niej i otoczyły mnie. I nie widziałam. A moich łez nie widział nikt. Drzazgi wślizgnęły się pod skórę. Jest coś. Coś, czego nie potrafią objąć, złapać. Jest igłą, która leży na płaskim blacie i której nie mogę podnieść. Połamane paznokcie są zbyt krótkie, aby ją podważyć, a gdy próbuję złapać ją od boku, ona wbija się w moje opuszki. Ale nie poddaje się, staram się mocniej. Czuję ból, ale już nie płaczę. Uśmiech szaleńca na mych ustach, bo chcę spadać w dół, zamiast chwycić się gałązki.
Mi jeszcze nie przeszła ta szaleńcza choroba. Jedynie mi się pogorszyło. A Tobie? Tobie najwidoczniej wszystko minęło. Wczoraj szedłeś po korytarzu z inną. Smutną brunetką. Trzymałeś ją za dłoń, a potem zniknęliście za drzwiami. Powiedział mi to on. Ten, który już nie kłamie i nie marzy. Zna on prawdę. Drzazga wbija się w moje serce.
Jednak szukam Cię, choć nie wiem, gdzie możesz być. Mam nadzieję, że ta sama siła, która sprawiła, że spotkaliśmy się wtedy, teraz też poprowadzi mnie w Twoją stronę. I słyszę dźwięki piękne. I spokojne. I idę za nimi. I za zapachem papierosów. Podążam za tęczą, szukam skarbu, a na jej końcu widzę Ciebie. Oczy masz zamknięte. Dlaczego już tak często się nie śmiejesz? Nie uśmiechasz? Czy to moja wina? Tak, na pewno. Ale ja jestem tchórzem i nie mam odwagi zrobić kroku dalej. Przeprosić Cię. Moja duma mi na to nie pozwala, choć wcześniej tak rzadko się odzywała. Stoję przy wejściu, zaglądam zza framugi. I patrzę żałośnie. Na nic więcej mnie nie stać.
Judy
Judy
is a runt


Powrót do góry Go down

Gramofon Empty Re: Gramofon

Pisanie by Ethan Nie Paź 21, 2012 9:35 am

Muzyka płynie z tuby wirując w przestworzach odbija się o kominki zwabia sowy do domy tu myszy nie znajdą. Muzy na skrajach pokoju rozchylają materiały swych sukien, pokazują wdzięki, o których żadna śmiertelniczka nie mogłaby nawet pomarzyć. Przesuwam spojrzeniem po mych muzach skitranych w kątach, są takie piękne, tak nierzeczywiste. Nie rozumiem co wypowiadają ich usta. A usta wcale nie są wielkie, wcale nie przypominają poduszek powietrznych. Usta ich kształtem przypominają serduszka z chińskich wycinanek. Zblazowanym spojrzeniem przewinąłem je wszystkie z rolki wyglądu na rolkę statuetek, minąłem drzwi, sięgnąłem do końca i wróciłem do drzwi.
Szelmowski uśmiech, rozlazłe mięśnie formują z moich warg żart. Pewnie dlatego, że alkohol w mojej dłoni stwierdził, że się cieszę na widok tej dziewczyny. Nieśpiesznie znów palę, wyrzucam z siebie dymek. Powoli oglądam część jej ciała, która wychyla się zza rogu.
- Pewnie myślisz, że to nieodpowiednie. Pić o tej godzinie? I masz rację, to nie jest zdrowe, ale co nam pozostaje z życia na samym jego końcu - unoszę w toaście za nią alkohol. To coś czym upijają się dzieciaki w Stanach centralnych. Brązowa woda podrabiająca szkockie wyroby.
Później już mnie nie interesuje ani szklanka, ani dziewczyna opieram się wygodnie w fotelu, trzymam muzykę w uszach tak długo jak pozwala mi na to spokój. Jest dobrze, to jak przed burzą ta cisza. Jest dobrze, bo.. Nie zachowuję się jak rozkapryszony Werter, któremu serce złamano - broń Boże. Jego egzaltacja przyprawiała o ból głowy, ja nie będę przeżywał mocno. To wstyd, żeby jakaś kobieta mogła tam mną sterować z daleka. Nie uchylając oczu sprawdzam czy jest:- Jesteśmy z tej samej materi z której zrobione są nasze marzenia
Ethan
Ethan
gwiazdorzy


Powrót do góry Go down

Gramofon Empty Re: Gramofon

Pisanie by Judy Sob Paź 27, 2012 9:23 am

Świat się kręci. Obraca. Ale my o tym nie wiemy. Jesteśmy w samym środku. Nie odczuwamy żadnego ruchu. Ja zamknęłam się w świecie kolejnym. Stworzonym. Z pojedynczych kolorowych myśli i niewielu przyjemnych wspomnień. Zamknęłam się w ucieczce przed pustką. Walczyć z nią nie potrafię, przewyższa mnie swoją mocą. Ale ja mogę ukrywać się w moim małym wszechświecie, gdzie słychać dźwięk gitary i widać Twój uśmiech. I tak się na nim skupiłam, że zapomniałam o poruszaniu się wraz z ziemię. Zapomniałam o rzeczywistości.
Ale teraz znów upadam na ziemię. Szklany klosz pęka, a mojego świata już nic nie chroni. Budynki przewracają się. Jak kartonowe pudełka. I podnoszę wzrok i widzę Ciebie. Z alkoholem właśnie spędzasz ten dzień. Ja chcę spędzić go z Tobą.
- Dlaczego mówisz o jego końcu? - pytam. Ale nie tryskam optymizmem. Nie wykrzykuję, że jest wspaniałe. Że dopiero się zaczyna. W to nie wierzę. Nie wierzę w nic.
Robię krok do przodu, bo ściana stała się wyjątkowo zimna. Drażniła moją skórę. Odsuwam się od niej. A potem ugniata się pode mną poduszka fotela. Tego na przeciwko Ciebie. Krzyżuje nogi. A potem cicho się śmieję. - To oznaczałoby, że jesteśmy nierealni.
Judy
Judy
is a runt


Powrót do góry Go down

Gramofon Empty Re: Gramofon

Pisanie by Ethan Nie Paź 28, 2012 2:08 pm

Zabawna! - Dlaczego się nie uśmiechniesz - równie głupie pytanie, jak to które ona mu zadała. Wychyla koniec drinka, odstawia szklankę. Głupie pytania, istitne odpowiedzi, on w okularach jest dziś chemikiem fizykiem ryzykiem.
- Przecież jesteśmy nierealni. To wszystko - tu pokazał jakie wszystko, tu zamachnął się ręką w powietrzu, objął cały świat. A zrobił to z takim przekonaniem, istnie właśnie w to teraz wierzył. Przychylił się do przodu, by z przekonaniem w swoich oczach przekazać jej prawdę, którą poznał. Dopiero niedawno, nie zdążył jej sprawdzić, a już roznosił plotki.- to wszystko jest tylko ułudą
Nie myśli, czy to co robi jest dobre, nie zważa na to, że dziewczynie może to popsuć resztkę tego trzeźwego myślenia, którego w jej wypadku jest i tak.. zbyt mało. Ethan jest artystą, czyż artystom nie wybaczamy wszystkiego?
- Możemy robić wszystko co nam się zamarzy, bo jeżeli tego nie zrobimy to nigdy nie istniało. Patrz, mogę to zrobić, bo chcę - dotyka jej kolana, które obok jego nogi stoi chwiejnie, przejeżdża dłonią pod kolano, bo chce i może, może nawet przesunąć się bliżej, skoro właśnie sobie to wyobraził. - Jeżeli by tego nie było, nie istnielibyśmy teraz - naukowiec przesuwa dłonią wyżej, naukowiec jej tłumaczy dlaczego może ją mieć.
Ethan
Ethan
gwiazdorzy


Powrót do góry Go down

Gramofon Empty Re: Gramofon

Pisanie by Judy Pon Paź 29, 2012 11:43 pm

To Ty rozbawiasz mnie. Życie i uśmiechy. Przeplatają się, ale nie są do siebie podobne. Wartościowo. A Ty spoglądasz pogardliwie. Myślisz, że mówisz z pewnością siebie. Ale gubisz się w swoich słowach, gestach. Starasz się objąć świat, ale on wymyka ci się spod ramienia. A Ty udajesz, że tego nie zauważyłeś. Że to się nie stało. Globus obraca się i świeci.
Słucham Twoich słów i unoszę brwi. Śmieję się, choć już nie jest mi do śmiechu. Gdzie podział się Twój szeroki uśmiech i ta radość, kiedy pod palcami miałeś struny, a w głowie melodię. Ale masz rację, wybaczam Ci. Tak, jesteś artystom. A artyści mają za zadanie dezorientować innych, którzy myślą, że wiedzą coś. Ale ja nie wiem nic. Zgubiłam się dawno. - Nie jest ułudą. - odpowiadam głosem szorstkim. - Spełnia się. Dzieje. Istnieje. - dodaję jeszcze. A potem chwytam Twoją dłoń, choć część mnie chce, żeby przesunęła się wyżej. Najwyżej.
I już słowa nie wypływają z ust, choć myśli się plączą. Przekrzykują. A ja zaciskam palce na palcach Twoich chłodnych. I patrzę na twarz, która mi odbiera sen. Nie wiedziałam, czego chcę. Ale teraz wiem, że nie trzeba mi niczego więcej. Moja dłoń na Twojej.
Judy
Judy
is a runt


Powrót do góry Go down

Gramofon Empty Re: Gramofon

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Powrót do góry


 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach