Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Ruben Copoera - Elliott Margueron

3 posters

Go down

Ruben Copoera - Elliott Margueron Empty Ruben Copoera - Elliott Margueron

Pisanie by Ruben Pią Wrz 14, 2012 12:53 pm

Imię i nazwisko:
Ruben „Donos” Copoera

Wiek:
Dwadzieścia jeden lat.

Data urodzenia:
Ósmy wrzesień

Wygląd:
Elliott Margueron

Ruben Copoera - Elliott Margueron Eliottmargueron2

Charakter:
Usta zawsze delikatnie skierowane były ku dołowi. Raczej ze względów genetycznych niż osobistych. Kiedyś częściej unosiły się, by ukazać zadowolenie chłopaka. Jeszcze jak był dzieckiem czyli lata temu. Zapomniane, zamazane. Z własnych, chorych założeń. Odcięcie się od rodziny nie zadziałało na niego pokrzepiająco. Dobrze wiedział, że sprawi mu to ogromny ból, jednakże siła wyższa naciskała nadzwyczaj mocno. Musiał to zrobić. Introwertyczne odruchy nie pojawiły się więc od razu, a nawet ośmielę się stwierdzić, że są one dziełem przypadku.

Można odnieść wrażenie, że Ruben nie nadaje się do życia z innymi ludźmi. Nic bardziej mylnego. Kiedy tylko trzeba wdaje się w ciekawe, a i nawet ostatecznie te nudne dyskusje. Całą oprawką jest stanowczy i spokojny głos, momentami nawet melancholijny. Czasami opatrzy go w mimowolny uśmiech; z rzadka wiadomo dlaczego w ogóle pojawiający się w danym momencie. Egoizm zawsze był u niego widoczny i pewnie będzie. Nie rozpowszechnia tego na prawo i lewo, ale daje się to zauważyć w czynach chłopaka. Jego osoba luźną postawą (która przedstawia się jako sylwetka, oparta na lewej nodze, dająca tym samym swobodę prawej. Kciuki dłoni zazwyczaj zahaczają o kieszenie spodni, a głowa delikatnie pochylona jest na prawo) oraz wcześniej wymienionymi cechami tworzy z niego bardzo ekstrawagancką i przyciągającą wzrok osobę. Pomimo tego stać Rubena czasami na chamstwo w żywej, prostej postaci. Łatwo mu zapobiec manipulacji poprzez mocny głos, czy chociażby użycie siły. Sam Copoera twierdzi, że wytrzymują z nim osoby o naprawdę mocnych charakterach. Zazwyczaj starsze i doświadczone życiowo. Kiedy tylko do jego uszu dociera przewyższająca riposta, czy nawet ignorancja, staje się kąśliwy, ale i jednocześnie uległy.

Zazdrość rośnie u niego stopniowo, aż w pewnym momencie osiąga swoje maksimum i wtedy dzieją się z chłopakiem różne, dziwne rzeczy. Zdolny jest do kłamstwa, a nawet podchodów. W sumie lubi bawić się ludźmi oraz ich dziwnymi zachowaniami. A ma ich opracowane mnóstwo, bowiem głównym jego zajęciem jest właśnie obserwacja otoczenia. Od bogatych, zakochanych w sobie mężczyzn, aż po umordowane kobiety z dziesiątką dzieci. I tutaj widzimy skutki jego małomówności. Jest on w stanie wychwycić najmniejszy gest w postaci mrugnięcia czy chwilowego zawieszenia. Nie ukryjecie przed nim swoich obaw, oj nie. [/list]

Talent:
Donosiciel, z czego wzięto jego obecne przezwisko. Sam dokładnie nie pamięta, jak rozpoczęła się jego droga poznawania swojego talentu. Praktycznie od zawsze chłopak miał możliwość „podglądania”, co w aktualnym momencie dzieje się w drugim pokoju, z czasem na końcu miasta. Te wizje wymagają niemałego skupienia, totalnej ciszy, ale przynoszą ciekawe rezultaty. Podsłuchanie rozmowy, zobaczenie zdrady? Nic nowego. Może też dlatego Ruben posiada masę pożytecznych informacji.


Historia:
Nazywa się Ruben Copoera. I znając go już jakiś czas nie stwierdzimy z zadowoleniem, że „z niego to taki genialny kompan!”. Towarzyskość towarzyskością, ale przekroczenie pewnych granic to już swoją drogą. Dlaczego jednak Ruben jest zamkniętym w sobie człowiekiem, który zazwyczaj działa na własną rękę? Ano dla picu. Bo mu tak los na to pozwolił, a on przyjął ów fakt z otwartymi ramionami.

Działo się to kilka lat wstecz. Dokładnie siedem, choć on pewnie nie zdaje sobie z tego sprawy. Wraz z siostrą, Mariettą (w skrócie Mari, bo ładnie i przejrzyście) wychowywali się w ładnym, kwadratowym domku na wsi. Tak, bo Thebes nie należy do metropolii, a ludzie ją zamieszkujący nie mają pojęcia, czym jest postęp techniczny. Ruben stwierdził kiedyś, że jeśli wszelkie starsze babcie przenieść do takiego Nowego Yorku, padłyby już pierwszego dnia. Od nadmiaru plotek oraz niemożliwości ich ogarnięcia. Za dużo ludzi, za dużo ludzi! Później pozamieniałyby się w zombie i wyżarły pół świata. Dobra, tego w planie nie było, ale wizja całkiem pogodna. Wracając jednak do tematu – Mariette i Ruben są/byli dziećmi dość dzinego małżeństwa, bo składającego się z kobiety nad wymiar przewrażliwionej na swoim punkcie oraz mężczyzny kochającego przygody (za duża ilość filmów dla całych rodzin oraz tych katastrofiznych).

Mała Mari kochała rodziców. Matczyne kosmetyki, buty na wysokim obcasie i króciutkie sukienki – kobieta dwudziestego pierwszego wieku! Pf, pewnie dlatego teraz ta kochana córeczka stała się zaciętą feministką, która nawet nie śni o wychodzeniu z bojówek i glanów. No future, kuźwa. Ale mała Mari taka nie była. Przytulała się do tatusiowych koszul i krawatów, nawet nie ośmielała się wyciągaź drobnych z marynarek! Kochała nawet swojego braciszka. Starszego, dojrzałego - a on zwyczajnie sobie był.

Potem ich zostawili. Wiecie, wycieczka krajoznawcza i te sprawy. Zajęła się nimi walnięta ciotka, nie-ciotka z Norwegii w Norwegii. Sami dokładnie nie wiedzią kim jest. Stara panna, fziu-bziu, która wychowuje zbuntowaną młodzież. Bo to takie fajne i ma się czym pochwalić przed znajomymi. Zwykła, szara biografia. Ruben nawet na jej temat się nie chce wypowiadać. Chociaż nie... z jego ust padło jedno, dosłowne zdanie: „Nie jestem smutny tak, jak powinienem być. I to czyni mnie smutnym.”

To tak ogólnie, żebyście mieli pole do popisu (tak, chodzi o odkrywanie co ciekawszych wątków z życia chłopaka). A teraz rzecz bardziej nienormalna, łoooo. I powinno zacząć się historię od "w wieku osiemnastu lat...", ale nie - niestety. Nie natkniemy się na wątek wyciągnięty prosto z fantastycznego serialu tudzież filmu. Copoera jest po prostu dzieckiem genialnym, jak sam nie omieszka wspomnieć. Swój talent odkrył w wieku lat czternastu i z miejsca go zaakceptował. No tak, kto normalny cieszy się jak debil, że przed snem widzi rodziców uprawiających seks przy ścianie? Ano Ruben. Dlaczego? Bowiem on zawsze twierdził, że rzeczywistość zawiera w sobie sekrety. Te "nienormalne". Przecież nie raz zdarzyło mu się pukać w drzwi, w szafę, szperać pod łóżkiem w celu znalezienia wejścia do innego świata. Nie raz właził do lasu, by natknąć się na szalonego fauna, tudzież coś bardziej groźnego, co pozwoli mu na ujawnienie swoich mocy. I się doczekał. Do dziś jest przekonany, że siła woli sprawia cuda. Mam talent i kuźwa go ujawnię - nie ma bata.

Grupa:
Wizjonerzy.

Poziom zaawansowania:
Średni.


Ostatnio zmieniony przez Ruben dnia Pią Wrz 14, 2012 5:09 pm, w całości zmieniany 1 raz
Ruben
Ruben
~ * ~


Powrót do góry Go down

Ruben Copoera - Elliott Margueron Empty Re: Ruben Copoera - Elliott Margueron

Pisanie by Brian Pią Wrz 14, 2012 3:51 pm

Karta bardzo ładna, ale w historii brakuje mi momentu odkrycia talentu i przeniesienia się do Norwegii :)
Talent natomiast nie jest do końca inny, bo mogłabym spokojnie dopasować go do wizji, w końcu mieliśmy tam kiedyś wizje teraźniejszości, które z grubsza właśnie polegają na obserwowaniu czegoś w innym miejscu.
Także, dopracuj historie i daj znać ^^
Brian
Brian
mózg


Powrót do góry Go down

Ruben Copoera - Elliott Margueron Empty Re: Ruben Copoera - Elliott Margueron

Pisanie by Ruben Pią Wrz 14, 2012 4:55 pm

Jasne, daj mi czas do dzisiejszej północy. Się zrobi!
Ruben
Ruben
~ * ~


Powrót do góry Go down

Ruben Copoera - Elliott Margueron Empty Re: Ruben Copoera - Elliott Margueron

Pisanie by Brian Pią Wrz 14, 2012 4:57 pm

Super <33
Brian
Brian
mózg


Powrót do góry Go down

Ruben Copoera - Elliott Margueron Empty Re: Ruben Copoera - Elliott Margueron

Pisanie by Ruben Pią Wrz 14, 2012 9:55 pm

Done!
Ruben
Ruben
~ * ~


Powrót do góry Go down

Ruben Copoera - Elliott Margueron Empty Re: Ruben Copoera - Elliott Margueron

Pisanie by Mikaela Pią Wrz 14, 2012 11:09 pm

I formalna akceptacja :)
Mikaela
Mikaela
mommy


https://utalentowani.forumpolish.com

Powrót do góry Go down

Ruben Copoera - Elliott Margueron Empty Re: Ruben Copoera - Elliott Margueron

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Powrót do góry


 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach