Micheal Lighwood - Robert Sheehan
4 posters
:: Organizacja :: Karty Postaci :: Mężczyźni
Strona 1 z 1
Micheal Lighwood - Robert Sheehan
Imię i nazwisko: Michael Murphy Lightwood
Wiek: 20
Data urodzenia: 10 października
Wygląd:Jak się zapuści to śmiesznie wygląda.
Robert Sheehan
Poziom zaawansowania: średnio zaawansowany
Wiek: 20
Data urodzenia: 10 października
Wygląd:Jak się zapuści to śmiesznie wygląda.
Robert Sheehan
Charakter: Śmieszny człowiek. Zawsze się cieszy jak głupi do sera, nawet podczas bardzo poważnych sytuacji. Raz na pogrzebie własnej ciotki nie wytrzymał tego wszechobecnego napięcia i zaczął się śmiać tak, aż mu łzy z policzków pociekły. Oczywiście zaraz go matka stamtąd wyprowadziła tłumacząc wszystkim, że to paniczny śmiech. Od tamtej pory Michael bardzo często wspomina tą sytuację, bo według niego należy ona do tych miłych wspomnieć. Tak, nie lubił tej ciotki, bo zawsze dawała gorzką czekoladę, a nie mleczną. Ale wracajmy do charakteru. Kocha czekoladę, Fast foody, opowiadać niestworzone historię oraz alkohol. Za dragami nie przepada, ale czasem, przez nieuwagę zdarza mu się połknąć magiczną tabletkę. Nie pali, bo to według niego strasznie śmierdzi, a on musi pięknie pachnieć, aby dziewczęta na niego leciały. Oczywiście, nie jest typem przesadnego czyścioszka, chociaż brudny nie chodzi. Za to jego pokój to wręcz zamknięta strefa. Jeżeli nie jesteś przyzwyczajony do takich zapachów, lepiej nawet nie otwieraj drzwi. Ale znowu odstaje od tematu, powróćmy do jego przesadnego interesowania się kobietami i ich krągłościami. Bo widzicie on interesuję się nimi, ale one już nim nie koniecznie. Podobno jest za dziecinny, musi dojrzeć i inne takie pierdolenie o Szopenie. Może i owszem czasem, a nawet bardzo często wszystkim się wydaję iż jego psychika zatrzymała się na trzynastolatku, nie oznacza, że tak jest naprawdę. Dobra, nie oszukujmy się, tak jest, bo nawet on sam nie pamięta momentu, w którym był ostatnio chociaż trochę poważny, ale to nie powód, aby go od razu tak chamsko spławiać. W końcu on jest mistrzem (nie)udanego podrywu i dowcipu. Jego teksty na poderwanie dziewczyny są doprawdy banalne, a dowcipy to wszystkim znane zwykłe sucharki. Cóż, tak bywa. Już dawno popadł też w samouwielbienie, oczywiście w pewien zabawny, a nie ten egoistyczny sposób. Gdy jesteś jego przyjacielem możesz być pewny, że zawsze możesz na niego liczyć. Najczęściej po prostu przyjdzie z butelką dobrego trunku, ale czasami, jak już jest odpowiednio pijany potrafi powiedzieć naprawdę mądre rzeczy. Poza tym jest naprawdę bardzo przyjacielski, uprzejmy oraz niesamowicie uroczy. Na swój własny sposób.
Talent: widzi co czujesz
Historia: W sumie nic ciekawego nie ma w jego historii. Urodził się, zgadnijcie gdzie. Na Hawajach! Szkoda, że jego matka z ojcem byli wtedy tylko na wycieczce, no ale nic. Praktycznie resztę swojego życia przeżył w Vancouver. Jego rodzina nie należała raczej do tych bogatych, ale też nigdy pieniędzy nie brakowało. Oboje pracowali – matka jako księgowa, a ojciec gdzieś na budowie. Dzieciństwo przepłynęło mu naprawdę wspaniale. Kopał piłkę, wspinał się na drzewa z fajnymi kolegami z podwórka, denerwował koleżanki z klasy, miał problemy w szkole i takie tam. W sumie parę rzeczy zostało mu do tej pory. Tak czy siak, był po prostu normalnym dzieckiem. Nic ciekawego. Ale nie może być zawsze tak pięknie. Raz, w wieku piętnastu lat, wrócił do domu i nie wiedzieć czemu wydawało się, że jego mama jest niesamowicie czymś przejęta i jednocześnie przerażona. A najdziwniejsze było to, że nic po jej zachowaniu tego nie wskazywało. Mike to wiedział i tyle. Więc zapytał się o co chodzi i wydało się. Okazało się, że jego idealna rodzinka się rozpada. Rodzice się rozwodzą, bo jedno drugie zdradziło. Nie i nie był to ojciec, tylko jego matka. I nie byłoby w tym jeszcze nic okropnego, gdyby nie fakt, że biedna odkryła, że jest lesbijką i zamierza się wyprowadzić z domu i zamieszkać u swojej dziewczyny. Reakcja Micha była taka, że po prostu wyszedł z domu. Potem znaleźli go starsi i jakoś tak mu leci w tej rezydencji. Nikomu nie mówi, że jego matka była lesbijką.
Grupa: postrzeganieTalent: widzi co czujesz
Historia: W sumie nic ciekawego nie ma w jego historii. Urodził się, zgadnijcie gdzie. Na Hawajach! Szkoda, że jego matka z ojcem byli wtedy tylko na wycieczce, no ale nic. Praktycznie resztę swojego życia przeżył w Vancouver. Jego rodzina nie należała raczej do tych bogatych, ale też nigdy pieniędzy nie brakowało. Oboje pracowali – matka jako księgowa, a ojciec gdzieś na budowie. Dzieciństwo przepłynęło mu naprawdę wspaniale. Kopał piłkę, wspinał się na drzewa z fajnymi kolegami z podwórka, denerwował koleżanki z klasy, miał problemy w szkole i takie tam. W sumie parę rzeczy zostało mu do tej pory. Tak czy siak, był po prostu normalnym dzieckiem. Nic ciekawego. Ale nie może być zawsze tak pięknie. Raz, w wieku piętnastu lat, wrócił do domu i nie wiedzieć czemu wydawało się, że jego mama jest niesamowicie czymś przejęta i jednocześnie przerażona. A najdziwniejsze było to, że nic po jej zachowaniu tego nie wskazywało. Mike to wiedział i tyle. Więc zapytał się o co chodzi i wydało się. Okazało się, że jego idealna rodzinka się rozpada. Rodzice się rozwodzą, bo jedno drugie zdradziło. Nie i nie był to ojciec, tylko jego matka. I nie byłoby w tym jeszcze nic okropnego, gdyby nie fakt, że biedna odkryła, że jest lesbijką i zamierza się wyprowadzić z domu i zamieszkać u swojej dziewczyny. Reakcja Micha była taka, że po prostu wyszedł z domu. Potem znaleźli go starsi i jakoś tak mu leci w tej rezydencji. Nikomu nie mówi, że jego matka była lesbijką.
Poziom zaawansowania: średnio zaawansowany
Ostatnio zmieniony przez Mike dnia Wto Sie 30, 2011 12:50 pm, w całości zmieniany 1 raz
Mike- ~ * ~
Re: Micheal Lighwood - Robert Sheehan
drugi justin <333
daty urodzenia nie ma, dopisz
i akcept
daty urodzenia nie ma, dopisz
i akcept
Will- debeściak
Re: Micheal Lighwood - Robert Sheehan
AAAAAAAAAAAAA!!!!!!!! NAJTAAAAAAAAAAAAN
<333333333333333333333333
<333333333333333333333333
Go??- Gość
Re: Micheal Lighwood - Robert Sheehan
ej, ej skąd ja znam to o płaczu na pogrzebie?
nie mogę, że do tej pory nie mieliśmy nathana na forum <3
nie mogę, że do tej pory nie mieliśmy nathana na forum <3
Ana- księżniczka
Re: Micheal Lighwood - Robert Sheehan
nie wiem skąd znasz to o płaczu na pogrzebie XD
no, też nei mogłam. XD
no, też nei mogłam. XD
Mike- ~ * ~
:: Organizacja :: Karty Postaci :: Mężczyźni
Strona 1 z 1
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|