Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Duane Nyqvist - Jack O'Connell

3 posters

Go down

Duane Nyqvist - Jack O'Connell Empty Duane Nyqvist - Jack O'Connell

Pisanie by Duane Pią Sie 10, 2012 12:11 pm

Imię i nazwisko: Duane Nyqvist

Wiek: 22

Data urodzenia: 4.01

Wygląd: [Jack O'Connell] Wysoki z fajną klatą i kilkoma tatuażami.

Duane Nyqvist - Jack O'Connell Tumblr_m851wgRJxB1qcmytjo1_500

Charakter: Duane jest jednym z tych pociągających i czarujących niegrzecznych chłopców, których nie sposób okiełznać, ale zazwyczaj jakieś amatorki okiełznania się znajdują. Jest jakaś prawda w tym, że kobiety szukają niegrzecznego faceta, który będzie grzeczny tylko dla nich, a faceci grzecznej kobiety, która niegrzeczna będzie tylko dla nich. Akurat Duane nie szuka nikogo, najwyżej szuka czegoś, a tym czymś jest dobra zabawa. Bywa, ze Duane nie jest szczery. Czasem zwyczajnie kłamie. Jest próżny, pazerny, dba tylko o swoje cztery litery. Bywa małostkowy. Cyniczny i bezduszny. Osądza bez litości, bez serca i miłości. Chociaż owszem, chciałby być niewinny i prawdziwy. Chciałby być pełen wiary i nadziei. Tak jak.. jego bohaterowie z dzieciństwa. Choć może mniej gejowski. Niestety musi obejść się bez tej niewinności, prawdziwości, i wiary, a nawet nadziei. Miał chłopak srogie życie, kiepskich znajomych, co ukształtowało go tak jak ukształtowało.
Duane miewa nieczyste intencje. Łamie własne zasady. Jest niekonsekwentny, drażliwy i nieznośny. Nie potrafi słuchać, a sam bez przerwy gada. Jak gdyby istniał tylko on. A światem rządził Szatan. Może lekka przesada z tym 'bez przerwy'.
No i co tam dalej.. Może tyle, ze Duane jest nieco nadpobudliwy i brak mu zahamowań. Jak już się wścieknie to najlepiej mu rozładować tą wściekłość pięściami na kimś. Ja naprawdę nie wiem za kogo on się ma. Chyba go rodzice nie kochali jak był dzieciakiem, bo teraz nerwowy jest strasznie. Wystarczy krzywe spojrzenie. No i kompletnie beznadziejny jest w rozwiązywaniu problemów, bo nie widzi swojej winy. Oczywiście zbyt jest dumny, żeby przyznawać się do błędów. Jest zbyt dumny nawet na to, żeby dotarło do niego, że zrobił coś źle. Albo zbyt głupi? Chociaż nikt głupim by go nie nazwał. Całkiem bystry z niego chłopczyna, no a poza tym dostaniesz wpierdol jak go nazwiesz głupim.

Talent: powielanie obrazu

Historia: Duane jest Norwegiem i jego rodzice byli Norwegami. Urodzony dwadzieścia i dwa lata temu, w miejskim szpitalu, wydał swój pierwszy krzyk o godzinie 3:00 nad ranem i dostał 10 na 10 w skali Apgar. Rodzice wychowywali go bardzo rygorystycznie. Ojciec był wojskowym, więc dla niego właściwie wszystko musiało być rygorystyczne. Tresował sobie żonę od momentu ślubu, bo wcześniej musiał udawać, że jest normalny. Tresował i dziecko. Duane miał dokładnie rozpisany plan swojego dnia, z podanymi godzinami i wszystko musiało dziać się jak na owym planie. Kiedy się nie działo, dzieciak dostawał ciężkie baty. Matka zresztą też, strasznie zastraszona z niej kobieta była, i niestety zbyt mocno zakochana. Dziwne, ze mąż jej nie wybił z głowy tego zakochania, tłukąc ją do nieprzytomności. Duane miał 8 lat, kiedy uciekł z domu. Spakował swój mały plecaczek i zamiast iść do szkoły poszedł na dworzec autobusowy. Wsiadł do pierwszego autobusu i pojechał. Był tak sam przez pięć dni i w ciągu tych dni pił wodę z kałuż, jadł szyszki, albo to co ukradł, czy tam znalazł, bo jakoś duma nie pozwalała mu żebrać. Tak, tak, dumny był już wtedy, wiec straszne to było upokorzenie, kiedy policja go znalazła i odstawiła do rodziców. Normalnie to by pewnie im dziecko zabrali, ale ojciec miał sporo znajomości i kasy, więc zostawili. Ojciec wybił mu wtedy ostatnie mleczaki.
Duane był jednak niezrażonym dzieckiem i dalej walczył z ojcem na swoje różne sposoby. Ach te niepokorne dzieciaki. Ostatecznie Duane wymyślił genialny sposób, żeby wygrać z ojcem. Obmyślał go od jakiś siedmiu lat, aż w końcu poszedł i zabił. Piętnaście lat miał, kiedy wycelował do ojca z jego służbowej broni i pociągnął za spust. Matka wróciła ze sklepu i zastała męża leżącego w kałuży krwi, a syna na krześle przy stole, może w lekkim szoku, bo jakby nie było zabić wcale nie jest łatwo. Wezwała policję, dziecko zabrali, ciało męża też zabrali. Niestety złożyło się tak, ze matka zupełnie nie zrozumiała poczynań Duane'a. Przed sądem oznajmiła nawet, ze jej mąż był bardzo dobrym człowiekiem, kochającym ojcem i mężem i nie było powodu, żeby to miało się tak skończyć. Nic nie zwiastowało tragedii, a jednak. Duane został skierowany do domu poprawczego na trzy lata. To w sumie i tak dużo jak na Norwegię. A kiedy wyszedł nikt na niego nie czekał. Wrócił do domu na stopa, ale okazało się, ze jego matka już nie mieszka tam gdzie mieszkała. Odnalazł ja w miarę szybko, ale nie chciała z nim rozmawiać. Powiedziała tylko tyle, ze się go wyrzeka. Nie było to jakieś dziwne, bo przez te trzy lata w poprawczaku nie rozmawiała z nim, nie była u niego ani razu. Chłopak się trochę podłamał, nie miał domu, nie miał niczego, ale przynajmniej zawsze było mu ciepło. Taki już jest ten jego talent. Będąc między ludźmi sprawiał, ze oni marzli, a on grzał się ich kosztem, wyciągał ciepło ze wszystkiego co się dało, bo miał dziurawe buty, a wiadomo, ze od stóp to się marznie strasznie. Odkrył to jakoś przypadkiem, kiedy pod śmietnikiem znalazł ciepłe resztki. Dotknął je tylko i zrobiły się zimne, ale jemu akurat było cieplej. No i to wyciąganie ciepła pomogło mu znaleźć dom, bo zaraz przyszli po niego Starsi. A kiedy tylko trochę się ogarnął, znalazł pracę w barze i wynajmuje własne mieszkanie, bo nie będzie żył na łasce jakiś nadprzyrodzonych ludzi. Chociaż nie powiem, często do nich wpada, bo w lodówce zawsze maja coś fajnego.

Grupa: iluzjoniści

Poziom zaawansowania: zaawansowany


Ostatnio zmieniony przez Duane dnia Sob Wrz 15, 2012 12:01 pm, w całości zmieniany 2 razy
Duane
Duane
~ * ~


Powrót do góry Go down

Duane Nyqvist - Jack O'Connell Empty Re: Duane Nyqvist - Jack O'Connell

Pisanie by Lemon Pią Sie 10, 2012 1:04 pm

Nie wiem jak z tym żerowwaniem na rezydencji(coraz więcej osób tak robi i dyrektorka chyba musi wreszcie skończyć z tym, ale nieważne), jednak reszta bardzo mi się podoba. Tylko ciepełko zabiera? Taka marna ta moc, egoistyczna. Może jak już chce być zaawansowany to też może coś więcej umie z tym zrobić?
jak ode mnie to masz akcept, ale jeszcze co Mil powie

dopisałam do tytułu imię osoby od wyglądu
Lemon
Lemon
król burdelu


Powrót do góry Go down

Duane Nyqvist - Jack O'Connell Empty Re: Duane Nyqvist - Jack O'Connell

Pisanie by Duane Pią Sie 10, 2012 1:29 pm

on zabiera ciepło z otoczenia, a jak czemuś spada temperatura to to coś w końcu zamarza, wiec nie jest to znowu aż takie marne! xD
ale może jeszcze będzie mógł przekazywać to nagromadzone ciepło, tak żeby w dwie strony działało c;


Duane
Duane
~ * ~


Powrót do góry Go down

Duane Nyqvist - Jack O'Connell Empty Re: Duane Nyqvist - Jack O'Connell

Pisanie by Mikaela Czw Wrz 06, 2012 2:17 pm

hehehe, z okazji robienia postaci zerknęłam na kartę
bo wcześniej mi się nie chciało i zapomniałam
i hehehehe
piosenka Hurtu w charakterze XD lubie to!
Mikaela
Mikaela
mommy


https://utalentowani.forumpolish.com

Powrót do góry Go down

Duane Nyqvist - Jack O'Connell Empty Re: Duane Nyqvist - Jack O'Connell

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach