Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Stoliki

+5
Mistrz Gry
Justin
Luke
Yves
Mikaela
9 posters

Strona 1 z 2 1, 2  Next

Go down

Stoliki Empty Stoliki

Pisanie by Mikaela Nie Gru 05, 2010 2:51 pm

Stoliki Pub_time_02_by_ehpadar
Mikaela
Mikaela
mommy


https://utalentowani.forumpolish.com

Powrót do góry Go down

Stoliki Empty Re: Stoliki

Pisanie by Yves Nie Gru 05, 2010 4:42 pm

/ Rezydencja /

No i weź z takimi idź na imprezę! Nie minęła minuta a już wszystkich zgubiłam. Jak zawsze zresztą.
usiadłam przy pustym stoliku... no nie do końca pustym. Musiałam przegonić jakąś schlaną parkę, która próbowała na nim kopulować. Blee. Oparłam łokieć o blat i podparłam głowę o dłoń. Zdjęłam cylinder bo zrobiło mi sie w nim gorąco i wcinałam pianki, które wyglądały jak odcięte palce.
Yves
Yves
team dimitri


Powrót do góry Go down

Stoliki Empty Re: Stoliki

Pisanie by Mikaela Nie Gru 05, 2010 4:45 pm

/ Pokój Luka /

Te buty rzeczywiście nie były najlepszym pomysłem, ale nawet dobrze to znosiłam, cierpiałam w środku, a na zewnątrz nie dawałam po sobie poznać, by cokolwiek mi przeszkadzało. Ruszyłam ramię w ramię z lukiem w stronę stolików. Znaczy ja ruszyłam w tamtą stronę, a chłopak za mną. Minęłam się z roznegliżowanym Tarzanem, sałatą i pudlem. Ba! Nawet mogłam przysiąc, że gdzieś obok mnie przebiegła prawdziwy niedźwiedź. O mamo, zmiennokształtni muszą się tu czuć jak w niebie. I nie ma co, jeden z nich musi wygrać konkurs na przebranie. Coś czułam, że może to być nawet Natalie, choć tej nigdzie jak na razie nie dostrzegłam. I dobrze. W ogóle ma być jakiś konkurs? Z jednej strony wydawało mi się, że będzie, a z drugiej... Za dużo by było głosów i pewnie każdy by na siebie głosował. No nie wiem, ja na szczęście tej imprezy nie organizowałam i nie miałam zamiaru przejmować się czymkolwiek.
- Przyniesiesz coś do picia? - zapytałam się Luka jednocześnie rozglądając za znajomymi. No proszę, Ana z Cookiem przy barze. Nieładnie.A tuż obok mnie Yves. - Hej... Piratko? - zapytałam nie pewna co do jej stroju. Brawo, właśnie twoja inteligencja zabłysła, Mika.
Mikaela
Mikaela
mommy


https://utalentowani.forumpolish.com

Powrót do góry Go down

Stoliki Empty Re: Stoliki

Pisanie by Yves Nie Gru 05, 2010 4:52 pm

Uśmiechnęłam się widząc Mikaelę w stroju czarownicy. A nie mówiłam, że będzie jakąś wiedźmą? Jaka ja mądra.
-Coś w tym stylu. - wywróciłam oczami. - Wyciągnęłam po prostu moje najdziwniejsze ciuchy i wyszło to.
-Jak się nazywała ta czarownica..? - Wskazałam piankowym paluchem na strój Czerwonej. - Coś z diabłem. - mruknęłam do siebie. - Diabolina? Eh... Nieważne.
-Pogodziliście się już? - Wyszczerzyłam się. Zdecydowanie wolę gdy są ze sobą w dobrej komitywie. Wtedy nawet gdy drugiego nie ma w pobliżu zachowują się inaczej.
Yves
Yves
team dimitri


Powrót do góry Go down

Stoliki Empty Re: Stoliki

Pisanie by Luke Nie Gru 05, 2010 4:58 pm

/ z pokoju /

Doprawdy momentami nie wiedziałem, czy przypadkiem nie powinienem przepchnąć się do przodu i torować jej drogę, bo ludzie w tych wszystkich przebraniach zabierali miejsca więcej niż zwykle, a Mika jednak należała do drobnych. No ale cóż potulnie szedłem za nią, bo jakoś sobie radziła, jednocześnie wycierając pelerynką podłogę. Powinni mi za to zapłacić pod koniec.
- Chya tak - odpowiedziałem Yves, jeszcze nim usiadłem.
A kiedy tylko dorwałem się do krzesła to znów mnie gdzieś wysłano. Zrobiłem się jej chłopcem do zadań wszelakich? Przywieźć mnie na imprezę Luke, odprowadzić do stolika, przynieść coś do picia. Ponoś trochę. Dobra przesadzałem, ale gdy ruszyłem w stronę baru wyrzuciłem z siebie kilka przekleństw. Kto by nie był zły, gdyby wpadł na klatę Tarzana. Czy ten głupek natarł się oliwką? Wzdrygnąłem się.

wróci za parę postów, ot co
Luke
Luke
skajłoker


Powrót do góry Go down

Stoliki Empty Re: Stoliki

Pisanie by Mikaela Nie Gru 05, 2010 5:04 pm

Wcale nie traktowałam Luka jak chłopca na posyłki, traktowałam go jak zwykle gdy nie byliśmy w fazie kłótni. Cholera, traktowałam go jak chłopca na posyłki. Mógłby się trochę postawić, a na pewno bym zmieniła odrobinę swoje postępowanie, a tak. Nie chciało mi się po prostu, tak było znacznie wygodniej. I nie musiałam sama się przeciskać przez tłum po coś do picia. No przepraszam, ale już na sam widok tego na co wpadł Luke mnie ciary przeszły. Biedaczek.
- Taa, Diabolina. I również tak, jeśli chodzi o godzenie się, ale to świeże więc jeszcze tego wieczoru możemy się pogryźć - ostrzegłam na wszelki wypadek, choć nie sądziłam, że tak będzie. Bo wcale nie miałam na to ochoty. I nawet jeżeli Luke zachowałby się dziś w najgłupszy ze swoich sposobów, to nawet mu wybaczę. Na serio.
Dobra, kogo ja okłamuję. Obok pewnych rzeczy nie da się przejść obojętnie.
- Ale strój i tak ci niezły wyszedł. Przynajmniej lepszy niż Tarzana - zwróciłam się do Yv.
Mikaela
Mikaela
mommy


https://utalentowani.forumpolish.com

Powrót do góry Go down

Stoliki Empty Re: Stoliki

Pisanie by Yves Nie Gru 05, 2010 5:25 pm

-Weź mi coś!! - krzyknełam za Lukiem. Mój chłopiec na posyłki w stroju Hannibala gdzieś mi uciekł więc Luke będzie robił za dwóch. He he.
-Nie widziałaś najlepszego. - Powiedziałam unosząc spódniczkę i pokazując jej falbaniaste majciochy jak sprzed dwustu lat. - Zajebiste nie? Wyszczerzyłam się majtając brwiami. W tym momencie zobaczyłam wysmarowanego oliwą Tarzana.
-Moje oczy! - zakryłam twarz udając, że umieram w agonii.
Yves
Yves
team dimitri


Powrót do góry Go down

Stoliki Empty Re: Stoliki

Pisanie by Mikaela Nie Gru 05, 2010 5:46 pm

- Teraz się wysługujesz Lukiem? A gdzie twój przydupas? - zapytałam. Jakoś nigdzie nie widziałam tego całego adoratora Yves, a podobno nie odstępuje jej na krok. Oj, chyba wywołałam wilka z lasu. Niedługo do nas dołączy i to cały umazany krwią. Jak apetycznie.
Parsknęłam śmiechem na widok bielizny dziewczyny. Ta to dopiero ma tupet. Na środku sali poddzierać kieckę. No dobra, nie był to środek sali tylko jakiś kąt, i kiecką tego też nie można było nazwać. Ale mówi się trudno i płynie się dalej. Tylko, że...
- Chyba Tarzan przez te majtki się na ciebie napalił - parsknęłam śmiechem widząc jak powoli się do nas zbliża, ale wizje nie podpowiadały mi by doszedł do naszego stolika. Widocznie dochodzenie dzisiejszego wieczoru nie było mu pisane. Heh.
Mikaela
Mikaela
mommy


https://utalentowani.forumpolish.com

Powrót do góry Go down

Stoliki Empty Re: Stoliki

Pisanie by Yves Nie Gru 05, 2010 6:15 pm

-Idzie tu? - Spytałam nadal zakrywając oczy. Powiedz, że nie. Proooszę. - Rozczapierzyłam palce i zauważyłam, że Tarzana zaczął podrywać King Kong. Wytrzeszczyłam oczy i odwróciłam się. Niektórzy uważają, że jestem nieco skrzywiona, ale takie sceny przyprawiają mnie o zniesmaczeni i delikatny rumieniec.
Zjadłam piankowego paluszka i rozejrzałam się po sali za mym 'przydupasem'. Sama go tak czasem nazywałam więc nie miała tego Mice za złe.
-Zgubiłam adoratora. - mruknęłam.
Yves
Yves
team dimitri


Powrót do góry Go down

Stoliki Empty Re: Stoliki

Pisanie by Justin Nie Gru 05, 2010 6:25 pm

/ Yyyy? /

Pomachałem do Alberta, który dzisiaj normalnie wymiatał w tym całym towarzystwie. Normalnie aż sam żałowałem, że się za tarzana nie przebrałem. No dobra, mój strój też był niczego sobie, zwłaszcza ta sztuczna wątroba w kieszeni i woreczek z krwią w drugiej, których miałem zamiar użyć odrobinę później. No przecież nie wykorzystam wszystkiego co najlepsze na samym początku.
Odszukałem w tłumie Yves i postanowiłem się odrobinę przyczaić podsłuchując myśli jej i Miki, ale normalnie w tym tłumie nie dało się niczego zwojować. To był jedyny minus imprez, mój talent stawał się bezużyteczny.
- Wcale nie zgubiłaś piękna, pozwól, że zasmakuje twych ust - mruknąłem podchodząc do stolika, zsuwając maskę i nastawiając wysmarowane usta dla Yves. Na co konkretnie liczyłem? Nie wiem, ale może po pysku mi nie da.
Justin
Justin
mistrzu


Powrót do góry Go down

Stoliki Empty Re: Stoliki

Pisanie by Mistrz Gry Nie Gru 05, 2010 6:38 pm

Tylko czujny obserwator sytuacji przy stolikach, jak i na parkiecie czy przy barze mógłby zauważyć, że sytuacja w tych miejscach się zmieniła od czasu pojawienia się dwójki członków Defrost. Zapytacie jak się zmieniła? Wytłumaczę choćby na przykładzie uroczego misia brunatnego, który do tej pory biegał pomiędzy zgromadzonymi. Bo nagle chłopak przemienił się w swoją postać i cóż, zbyt wiele ubrania na sobie nie miał, a potem rzucił się na jedzenie. Kilka dziewcząt zaczęło piszczeć. Ktoś począł niekontrolowanie wznosić się w powietrze, by zarz opaść.
- Jest piękniej niż się spodziewałam - rzekła Bianca, pojawiając się nagle na sali. Sebastian wciąż był obok niej. Udawał znudzonego, ale i na nim zrobiło wrażenie to co zobaczył. Bianca potrafiła zrobić zamieszanie w sposób, którego nawet w pełni nie kontrolowała. Bo ona zmieniła talenty i właśnie w ten sposób zaszkodziła na tak długi czas jak jej się żywnie podobało wszystkim mieszkańców Rezydencji.
- Nie przesadzajmy - odparł wreszcie jej towarzysz. - A teraz mi wybacz - dodał, wmieszając się w tłum ludzi. Ubrany w czarny garnitur wyróżniał się na tle całej grupy przebieranców. Bianca tak samo w swej prostej, czerwonej sukience. Lubiła się wyróżniać. Wtedy mężczyźni patrzyli tylko na nią. Wiedziała,że jest piękna. Równiez udała się podziwiać swe dzieło, żałując, że nie zabrała ze sobą przynajmniej maski. Byłoby tak tajemniczo. Ze znudzeniem odebrała jakąś maskę na oczy, płaczącej dziewczynce.
Mistrz Gry
Mistrz Gry
~ * ~


Powrót do góry Go down

Stoliki Empty Re: Stoliki

Pisanie by Luke Nie Gru 05, 2010 6:46 pm

Bez problemów nabyłem coś do picia. Dostałem butelkę whiskey i do tego trzy szklaneczki. Tak będzie wygodniej niż bez przerwy biegać od stolika do baru, czyż nie? Szkoda, że nie pomyślałem o Justinie, bo przecież Yv była na pewno z nim. Na swoje wytłumaczenie powiem, że go przecież wtedy przy stoliku nie było.
Gdy wracałem do dziewczyn, licząc, że przyjaciela wciąż tam nie ma, poczęło dziać się coś dziwnego. Tak jakbym nagle został sam w swej głowie. Ale tylko na chwile, bo potem znów były głosy. Ale inne niż wcześniej. Już nie narzekał mikser, czy sprzęt grający. Czy ja słyszałem... krzesło?! Z wrażenie prawie upuściłem butelkę, by w następnej chwili gnać do stolika. Przy okazji tam był Justin.
- Zamiast miksera słyszę krzesło! - wrzasnąłem niemalże histerycznie, nic nie robiąc sobie z tego jak to głupi brzmi. Ja wariowałem. Miałem prawo wpaść w panikę, prawda? Zresztą teraz zauważyłem, że nie tylko ja nagle począłem panikować. Coś się działo.


Ostatnio zmieniony przez Luke dnia Nie Gru 05, 2010 6:51 pm, w całości zmieniany 1 raz
Luke
Luke
skajłoker


Powrót do góry Go down

Stoliki Empty Re: Stoliki

Pisanie by Yves Nie Gru 05, 2010 6:48 pm

-Eeeew... - skrzywiłam się i nie wiedzieć czemu naszła mnie myśl, że wygląda jakby robił komuś minetę podczas okresu. Ja naprawdę jestem zboczona. - Wyglądasz strasznie. - zmarszczyłam brwi. Milczenie owiec był jednym z niewielu filmów na których wspomnienie dostawałam schizów.
-Lepiej załóż to spowrotem. Wydajesz się przystojnieszy. - Powiedziałam przykładając mu maskę do twarzy. Gdy musnęłam palcami jego skórę. Poczułam nagłe kopnięcie... zimna?
-Auć. - Szybko zabrałam ręce i ze zdziwienie patrzyłam na topniejący szron na policzkach Justina i moich dłoniach.
Yves
Yves
team dimitri


Powrót do góry Go down

Stoliki Empty Re: Stoliki

Pisanie by Mikaela Nie Gru 05, 2010 6:56 pm

Spojrzałam w stronę Luka przestając na chwilę obserwować tył głowy jakiegoś osobnika stającego parę metrów w prawo od nas. Nie chciałam o tym myśleć ale na myśl przychodziło mi tylko jedno imię: Sebastian. Miałam nadzieję, że to jedynie jakieś przewidzenie i to po prostu jakiś podobny do niego chłopak, mało mamy przystojnych brunetów? Tylko, że tamten nie miał przebrania, co mogło sugerować jedno.
Niestety moje rozmyślania najpierw przerwało dziwne wyznanie Luka, a potem sytuacja z Yves i Justinem.
-Jak to krzesło? - zapytałam głupio marszcząc brwi i w tej chwili coś mi przeszło po głowie, już myślałam, że to wizja, tylko, że ona wcale nie było do niej podobna. Zamiast coś co by mi zdradzało przyszłe losy zobaczyłam szczęśliwą z siebie z dzieciństwa. To wspomnienie mi utkwiło w pamięci, bo nie często miałam tak wspaniałe dni. No w każdym razie tak się zatraciłam w tym wszystkim, że całkiem odpłynęłam i zamilkłam. Teraz nie obchodziły mnie żadne teraźniejsze wydarzenia, choć było na pewno ciekawie.
Mikaela
Mikaela
mommy


https://utalentowani.forumpolish.com

Powrót do góry Go down

Stoliki Empty Re: Stoliki

Pisanie by Justin Nie Gru 05, 2010 7:03 pm

- Zawsze wydaje się przystojny - powiedziałem obrażony zupełnie nie zdając sobie sprawy, że w ogóle gadam. Miała to być w końcu moja myśl. Apropos myśli czemu wszystko nagle ucichło? Czemu nie słyszę gadającego krzesła w myślach Luka, albo tego co spowodowało, że Mika wyglądała jakby własnie była na haju, takiej uśmiechniętej jej nigdy nie widziałem.
- Czemu nie słyszę ciebie, i ciebie, i ciebie? Przestaliście myśleć? To nie wygląda za dobrze... O mamo, widzę nagiego faceta! Czy tylko mi się wydaje, czy nagle zrobiło się wszędzie strasznie głośno? Ejjjj, czemu nie mogę przestać wszystkiego gadać na głos. Yveeees, coś ze mną nie tak. Twoje cycki wyglądają dzisiaj przebosko. Agrrrrr - zawyłem i wstałem od stolika.
Pech chciał, że od razu ktoś na mnie wleciał.
- Uważaj jak leziesz. No nie mogę tak dłużej, nie dość, że wszyscy sa cicho, to ja wciąż gadam. Niech mi ktoś zaklei usta!
Justin
Justin
mistrzu


Powrót do góry Go down

Stoliki Empty Re: Stoliki

Pisanie by Luke Nie Gru 05, 2010 7:15 pm

- No krzesło. Skarżyło się na to, że zadek jakiegoś gościa jak zwykle jest zbyt blisko jego siedzenia - począłem tłumaczyć jakże głupio. Poza tym ona zaraz przestała mnie słuchać i zrobiła jakże dziwaczną minę. Tak wesoło i radośnie, jakby trochę po dziecinnemu jej jeszcze nigdy nie widziałem uśmiechniętej. Jakby odleciała całkowicie.
- Tobie też się coś się dzieje? - zapytałem, lekko zdenerwowany. Usiadłem na krześle obok niej i zaraz się z niego zerwałem, bo w myślach usłyszałem, że krzesło uwielbia czuć tak blisko mój tyłeczek. To naprawdę sprawia, że człowiekowi odechciewa się siedzieć. Dobrze, że podłoga nie miała nic do powiedzenia o mnie. W ogóle do powiedzenia.
- Jak? - Zwróciłem się do Justina, bo stał obok. Może do niego też zaczęło gadać krzesło? Nie. On cały czas gada. Naprawdę chętnie zakleiłbym mu te usta byleby tylko przestał gadać.
Luke
Luke
skajłoker


Powrót do góry Go down

Stoliki Empty Re: Stoliki

Pisanie by Yves Nie Gru 05, 2010 7:31 pm

Moje cycki... że co?! Co tu sie dzieje. I czemu on ciągle trajkocze?
-Oj siedź cicho! - chciałam zatkać Justinowi dłonią usta ale... no właśnie jak to nazwać. Zamroziłam mu je? Coś w tym stylu.
-Nie podoba mi się to. - Jęknęłam pukając w lodową osłonę ust Justina. Teraz nawet przypominała tą maskę Hannibala. Nagle na nasz stolik wpadł jakiś gość zachowujący się jak małpa. Nawet dopadł Luka i zaczął go ... ISKAĆ!
-Co to ma być?! - krzyknęłam wstając.
Yves
Yves
team dimitri


Powrót do góry Go down

Stoliki Empty Re: Stoliki

Pisanie by Mikaela Nie Gru 05, 2010 7:35 pm

A ja nadal byłam w stanie haju, oczywiście nie mogłam bez ustanku wspominać swoje piękne dzieciństwo, bo zaraz zabrakło mi miłych wspomnień. Za to Luke miał ich wiele.
- Luke... Ale z ciebie był słodki bobasek - wyjęczałam. - I jaką miałeś ekstra kolejkę w pokoju, no nie mogę, że jej z sobą nie przywiozłeś.
Dlaczego na każdej imprezie muszę zachowywać się jak skończona wariatka? Ostatnio zupełnie nie pamiętałam jak kleiłam się do pewnego blondyna, a potem gadałam głupoty nie mogą założyć butów.
A dzisiaj to. No przynajmniej nie byłam Justinem, który mimo zamarzniętych ust wciąż coś mamrocze. Ten widok był przezabawny. Ale nie tak zabawny jak człowiek małpa na Luku.
Mikaela
Mikaela
mommy


https://utalentowani.forumpolish.com

Powrót do góry Go down

Stoliki Empty Re: Stoliki

Pisanie by Yves Nie Gru 05, 2010 9:20 pm

Stałam i nie miałam pojęcia na kim zawiesić wzrok. Wszystko było jednocześnie przekomiczne i przerażające.
Przyglądając się wszystkim w końcu doznałam olśnienia.
-Poprzestawiało nam moce! - Przekrzyknęłam gadającego Justina, który w końcu uporał się z lodową maską i odeszłam kawałek wiedząc kogo mam szukać. Niezbyt dużo czasu minęło nim go zobaczyłam. Oczywiście musiał się wyróżniać idealnie skrojonym garniturem od Srajmaniego. Dziś towarzyszyła mu jakaś zdzirowata blondyna. Skoro Sebastian blokuje moce wiec pewnie jego dziunia je zmienia. Dobrali się.
Chciałam do nich podpiec nim mnie zauważyli ale jakaś szczekająca dziewczyna wpadła mi pod nogi i przewróciłam się. Spotkanie z podłoga nie należało do najmilszych biorąc pod uwagę fakt. Ledwo wstałam a ktoś popchnął mnie aż pod bar i wylądowałam na ścianę. W momencie gdy w nią uderzyłam szronowa fala przeleciała przez całe pomieszczenie. Wszystko pokryło się szronem. Dokładnie wszystko. I wszyscy. Chyba wolałam ciągłe przypalanie.

/ Ber /
Yves
Yves
team dimitri


Powrót do góry Go down

Stoliki Empty Re: Stoliki

Pisanie by Luke Pon Gru 06, 2010 2:06 pm

Stałem sobie w miarę spokojnie, kontrolując oddech, by znów nie wpaść w panikę, że meble lubią albo nie lubią, gdy się na nich siedzi, gdy nagle... coś na mnie wskoczyło! Mój wrzask musiał przebić nawet muzykę. Począłem się miotać z jakiś facetem na plecach. Pisnął dziwacznie i zeskoczył ze mnie, gnając nie wiadomo gdzie.
- Moje serce - wymamrotałem, łapiąc się za pierś, w miejscu, gdzie moim zdaniem serce się znajdowało. To po prawo, prawda? Spojrzałem na Mikę, która plotła coś o mojej czerwonej kolejce, starając się ignorować ten głos krzesła mego. Skąd Mikaela wiedziała, że miałem czerwoną kolejkę?
- Jak to? To mogę tak mnie na stałe? - zapytałem Yves, lecz nie uzyskałem odpowiedzi. Chwilę potem było mi tak zimno jak jeszcze nigdy w życiu.
Luke
Luke
skajłoker


Powrót do góry Go down

Stoliki Empty Re: Stoliki

Pisanie by Justin Pon Gru 06, 2010 4:10 pm

Dzielnie walczyłem z tym całym lodem, bo mimo tego, że chciałem się zamknąć, nie chciałem. Taki rozdarty uczuciowo chwilowo byłem, niestabilny emocjonalnie. Dobra, można powiedzieć, że to nic nowego, ale na co dzień w pewnym stopniu powstrzymywałem się od plecenia wszelkich głupot jakie mi przyjdą do głowy, a teraz nie miałem nad tym żadnej kontroli. Coś niespotykanego.
- Ja nie chce by to było na stałe, ja kocham czytać innym w myślach, ja nie chce by inni na okrągło wiedzieli co myślę i to przez moje chwilowe gadulstwo. Yves, nie odchodź! - zawołałem za nią, ale ta odeszła. - Nie będę cię gonić, wcale nie mam ochoty przeciskać się przez ten rozhisteryzowawszy tłum. O nie, ja tu poczekam. Usiądę i poczekam, aż mi przejdzie. Po wyśmiewam się trochę z nienormalnej radosnej miny Miki (swoją drogą to jest trochę przerażające) i po wyśmiewam się również z przerażonych myśli Luka na temat nowych głosów w głowie. A nie!!! - zawyłem po raz kolejny. - Nie po wyśmiewam się bo już nie słyszę myśli. Pomocy, mamo?
Justin
Justin
mistrzu


Powrót do góry Go down

Stoliki Empty Re: Stoliki

Pisanie by Luke Pon Gru 06, 2010 6:29 pm

Przeniosłem uwagę na wciąż i wciąż gadającego JJ'a. Ciekawe, kiedy rozboli go szczęka od tego wiecznego paplania? Trochę domyślałem się jak on musi mieć we własnej głowie, ale to jego gadanie przewyższało wszelakie moje wyobrażenia o tym hałasie w myślach.
- Ja wcale nie mam przerażonych głosów w głowie! - zaprotestowałem, bo akurat to dotarło do mnie z paplaniny przyjaciela. Ewakuować się trzeba skoro on ma tyle mówić. Starałem się wyłączyć, by trochę powalczyć wewnątrz siebie. Bo przecież umiałem zrobić mur i tylko czasem puszczać jakieś myśli elektroniki, więc co to za różnica zrobić coś takiego z meblami? Uf, teraz słyszałem ciche pomruki tylko najbliższych kanap.
- Mika, co się dzieje? Boję się tej miny - powiedziałem, licząc, że to coś w niej zmieni. Bo to wręcz niemożliwe, by ona długo była tak radośnie uśmiechnięta i plotła o mej przeszłości.
Luke
Luke
skajłoker


Powrót do góry Go down

Stoliki Empty Re: Stoliki

Pisanie by Mikaela Pon Gru 06, 2010 8:20 pm

Dobra, nieważne jak miłe było to wszystko musiałam przestać. Przecież tak dobrze potrafiłam sobie radzić z blokowaniem złych wizji, więc dlaczego nie mogłabym równie dobrze radzić sobie z tymi dobrymi. Chociaż... Przy tamtych miałam chociaż motywację, bo chyba nikt nie chciałby widzieć takich rzeczy jak ja, natomiast w tym przypadku... Miło było widzieć małego Luka z czerwoną kolejką, Justina gryzionego przez dziobaka, siebie z dziadkiem, pierwsze spotkanie z Lukiem, sytuację z początku września przy spalonym zielsku. Aż nie chciało się od tego odrywać. Mimo wszystko musiałam.
Zamrugałam parę razy i się uspokoiłam.
- Jezu, dawno tak nie odpłynęłam - przyznałam i wzięłam jeszcze jeden głęboki wdech. - Spokojnie, już wszystko dobrze - powiedziałam do Luka, bo brzmiał na odrobinę zaniepokojonego. - Znaczy nie jest dobrze. Poprzestawiano nam moce i stanowczo nic z tego dobrego nie wyjdzie. Ja już wiem czyja to sprawka - ostatnie zdanie prawie wysyczałam. W końcu przypomniałam sobie kogo zauważyłam tuż przed odpłynięciem w miłe wspomnienia. I wcale mi się to nie podobało. - Sebastian - prawie wyszeptałam.
- Gbur, cham, prostak, wieśniak, debil, chu... - widocznie Justin usłyszał to co powiedziałam, bo w innym razie kogo by tak namiętnie przeklinał?
Mikaela
Mikaela
mommy


https://utalentowani.forumpolish.com

Powrót do góry Go down

Stoliki Empty Re: Stoliki

Pisanie by Luke Wto Gru 07, 2010 3:32 pm

Nawet jeśli nasza trójka się opanowała to dalej wiele osób dalej nie mogło się opanować. Najgorzej mieli ci, co średnio panowali nad starym talentem, a co dopiero mówić nad takim zmienionym. Przez chwilę byłem przekonany, że goryl zaraz znów na mnie wskoczy.
- To ma sens - stwierdziłem, słysząc o przestawionych talentach. Szkoda, że teraz będę się bał dotknąć kanapy, czy czegokolwiek innego. Elektronika była o wiele milsza. Może dlatego, że do niej to się przyzwyczaiłem? Tak, to mogło mi przeszkadzać w osądzie.
- Gdzie? - Zaraz począłem się kręcić nerwowo, szukając tego dupka. Justin doskonale wyraził wszystko to, co myślałem na temat tego chłopaka, więc nie widziałem sensu, by się powtarzać. - Co robimy?
Luke
Luke
skajłoker


Powrót do góry Go down

Stoliki Empty Re: Stoliki

Pisanie by Will Wto Gru 07, 2010 4:07 pm


/ gdzieś /

Co za uje mi popsuły zabawę, się pytam? No ja się pytam? Tak, czy siak poszedłem do baru po drinka dla siebie i nowo poznanej koleżanki, której imienia nie pamiętam, ale gdy wracałem w stronę stolików uśmiechając się szeroko, stało się coś dziwnego. Najpierw podczas przepychania się przez ludzi przestałem widzieć ich przyszłości. Skupiałem się, nie mogłem ich wyłączyć, tylko ledwo ich widziałem. A po chwili wszystko się wyłączyło. Kompletnie zdezorientowany ruszyłem szybciej do koleżanki. Ale jej nie było! Tak czy siak, ludzie zaczęli panikować i był po prostu CHAOS. Szybko się stamtąd zabrałem, by dowiedzieć sie o co w ogóle tutaj chodzi.
Ktoś na mnie znienacka wpadł, i gdy uniosłem wzrok, aby dojrzeć tą osoby, to zobaczyłem jakieś dziwne obrazy. Co to w ogóle miało być? Teraz mam talent wzrokowy, a nie dotykowy. Rozglądając sie na około tych wszystkich obrazów było coraz więcej, i więcej. I to była PRZYSZŁOŚĆ!
Dojrzałem Dżastina, Luka i Mike, więc ruszyłem w ich strone.
- CO TO JEST?!
Will
Will
debeściak


Powrót do góry Go down

Stoliki Empty Re: Stoliki

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Strona 1 z 2 1, 2  Next

Powrót do góry


 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach