Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Pokój Olaviego

2 posters

Go down

Pokój Olaviego Empty Pokój Olaviego

Pisanie by Olavi Czw Gru 30, 2010 9:02 pm

Pokój Olaviego Apartment%20bedroom%20design
Niepościelone łożko, wbudowana szafa, 'łyse' ściany. Minimalizm do bólu.
Brzydko, ale bez zbędnego chaosu.
Olavi
Olavi
maskotka


Powrót do góry Go down

Pokój Olaviego Empty Re: Pokój Olaviego

Pisanie by Olavi Sob Sty 01, 2011 7:00 pm

/początek !

O 6:20 otwieram oczy, zawsze. Każdego pięknego dnia budzę się o 6:20, a nigdy nie nastawiam żadnych budzików. Jest jeszcze godzina 3:00 nad ranem, kiedy też się budzę, wtedy przewracam się na drugi bok i śpię dalej. Po 6:20 zasnąć już nie mogę. Czasem wstaję od razu, czasem leże przez dłuższy czas i oglądam puste ściany. To relaksujace, wbrew pozorom. Dziś wstałem niemal od razu. Najpierw prysznic, potem do kuchni po jakies kanapki i herbatę. Rzadko się zdarza, zeby ktoś tak wczesnie chodził po rezydencji, ale i tak na wszelki wypadek zakłądam czarne rękawiczki, w razie gdybym miał przyjemność na kogoś wpaść.
Jedzenie przyniosłem tutaj. Rękawiczki zdjąłem, nawet po tylu latach nie mogę się do nich tak całkiem przyzywczaić. Zjadłem kanapki doprawione prądem i teraz już tylko popijałem gorącą herbatę z ceramicznego kubka.
Olavi
Olavi
maskotka


Powrót do góry Go down

Pokój Olaviego Empty Re: Pokój Olaviego

Pisanie by Go?? Pon Sty 03, 2011 6:18 pm

/ początek /

Entliczek, pentliczek, czerwony stoliczek, na kogo wypadnie, na tego bęc. I wypadło na owe drzwi. Wiedziałam, że Oli nie będzie skakał z radości gdy naruszę jego prywatność, ale dla mnie w to graj. im bardziej byłam niechciana tym bardziej miałam ochotę zawitać i zrobić apokalipsę. Przekrzywiłam głowę, aż mi w karku strzyknęło i nie dotykając klamki otworzyłam drzwi. Niezła sztuczka swoją drogą. Odcisków palców się nie zostawia. Nie żebym się tym przejmowałam.
- Och, Olavi, ratuj mą biedną duszę bo się zatracam! Chcesz zobaczyć jak bardzo? - zapytałam chytrze podchodząc do niego i siadając tyłkiem obok jego tacy. Nie czułam się tutaj zbyt komfortowo bo wiedziałam co facet może zrobić swoimi pięknymi rączkami. Ale się nie bałam, ba, czułam również lekkie podekscytowanie, co zawsze kręciło mnie to co niebezpieczne. - Chcesz? - zapytałam ponownie.
Anonymous
Go??
Gość


Powrót do góry Go down

Pokój Olaviego Empty Re: Pokój Olaviego

Pisanie by Olavi Pon Sty 03, 2011 6:43 pm

Tasha, nawet zamknięte drzwi jej nie powstrzymają.
Kiedy tylko usłyszałem otwierajace się drzwi odłożyłem kubek i sięgnąłem po czarne rekawiczki. Jeszcze nawet nie wiedziałęm, że to ona. Czasem odbija mi na tyle, że wystarczy, ze usłysze kroki na korytarzu i sięgam po rękawiczki. Przezorność doprowadzi mnei kiedys do poważnej obsesji.
Zerknałem na nią kiedy zacząłem zakłądać pierwszą rękawiczkę. Czy chcę? Oczywiście, że nie chcę.
-Chcę-odpowiedziałem z niesmiałym uśmiechem, kiedy druga rękawiczka była już na mojej dłoni. Pewnie wyglądam w nich pedalsko. W każdym razie co innego mogłem jej odpowiedzieć?
Olavi
Olavi
maskotka


Powrót do góry Go down

Pokój Olaviego Empty Re: Pokój Olaviego

Pisanie by Go?? Pon Sty 03, 2011 6:54 pm

Chciał. Co za nieostrożność i za brak wysublimowania, choć oczywiście nie mógł podejrzewać w co się pakuje. Chociaż chciałabym by miał, wtedy odpowiedź była pewniejsza i teraz nie czekałabym ani sekundy. Zresztą nie miałam wątpliwości by czekać. Uśmiechnęłam się do Oliego i uchyliłam podniosłam lekko koszulkę. Zaschnięta krew od razu rzucała się w oczy na moim bladym brzuchu.
- Wiesz co się stało? - zapytałam prawie szastając i utrzymując cały czas kontakt wzrokowy z mężczyzną. Oczywiście, że nie wiedział, ale powolne działanie jedynie zwiększało potęgę tego co właśnie miałam powiedzieć. Jeszcze trochę wyżej i kolejny uśmiech. W pewnej chwili gwałtownie się zatrzymałam. - Przekułam sobie suty! - zakończyłam nagle, bo sama nie mogłam wytrzymać tej niepewności.
No dobra, przy tego rodzaju zabiegu nie powinno występować krwawienie, ale kto powiedział, że kuła mnie osoba kompetentna? Bo raczej kompetentną nazwać mnie nie było można. Ha!
Anonymous
Go??
Gość


Powrót do góry Go down

Pokój Olaviego Empty Re: Pokój Olaviego

Pisanie by Olavi Pon Sty 03, 2011 7:03 pm

Tak jakby wstrzymałem oddech kiedy zaczęła się 'rozbierać'. Kto wie co jej w głowie siedziało, szczerze mówiąc, jeśli o nią chodzi, to nie można przewidzieć niczego. Uniosłem tylko brwi, czekajać na to co będzie dalej. Krew? Zmarszczyłem lekko brwi, próbując to rozgryźć. Z zamyślenia wyrwała mnei swoim pytaniem. Teraz już zerknałem na jej twarz i pokiwałem przecząco głową. To wszystko stawało się niepokojące. i ..BUM!
bum? to ma byc to wielkie wydarzenie? Chyba odetchnąłem z ulgą, a na pewno nie wstrzymywałem juz oddechu.
-Chyba.. zrobiłaś to źle.-stwierdziłem niepewnie, ze skupieniem na twarzy. Ale co ja się tam znam. Nigdy nie przekuwałem sutów, ani nie widziałem jak ktoś sobie to robi.. ale założe się, że nie ma przy tym krwi rozlewajacej się po brzuchu.
Olavi
Olavi
maskotka


Powrót do góry Go down

Pokój Olaviego Empty Re: Pokój Olaviego

Pisanie by Go?? Pon Sty 03, 2011 8:57 pm

Zaśmiałam się głośno zeskakując z tego czegoś na czym siedziałam, stół? Możliwe. Mniejsza z tym.
- Masz rację, ale przekłuwanie nie było by takie fajne jakby się nie wiązało z bólem - stwierdziłam całkiem poważnie przechadzając się po pokoju Czeszka. Jak wiadomo pochodziliśmy z podobnych terenów europy i po prostu nie mogłam się nadziwić jak też Olavi potrafi być ode mnie różny w swoich poglądach i zachowaniu. Po pierwsze gdybym ja miałam jego moc za nic nie męczyłabym się w rękawiczkach. Przecież to całkiem zbędny rekwizyt zawadzający jedynie w życiu codzienny i nie mający żadnego praktycznego zastosowania. Ja bym łaziła z rękami wyciągniętymi przed siebie strasząc lud i siejąc postrach wokół dzieci. Znaczy dzieci do tej pory tu nie mieliśmy i chwała Bogu! Jeszcze tego by brakowało, choć nie powiem, że parę razy się na nie nie zbierało. Ale na szczęście mieliśmy tu na tyle rozsądnych ludzi, że poradzili sobie z problemem w mik. Pff, rozsądnych, co ja za głupoty plotę. Na pewno ten chamski przymiotnik nie można było przypisać mnie.
- Twój pokój jest dobijający - rzuciłam po chwili myślenia. - Mógłbyś, skoro masz tyle miejsca, zainstalować sobie takie ekstra fajne szalki na suficie. Wiesz przyczepiasz się do nich i latasz po pokoju niczym spidermen, a jakie z tym ciekawe zabawy można uprawiać.
Dobra, nie należałam do zbytnio inteligentnych osób i nawet się do tego przyznawałam. Ale było mi z tym faktem zadziwiająco dobrze.
Anonymous
Go??
Gość


Powrót do góry Go down

Pokój Olaviego Empty Re: Pokój Olaviego

Pisanie by Olavi Pon Sty 03, 2011 9:55 pm

-Masochizm raczej nie jest moja dziedziną-przyznałem szczerze. I nie lubiłem jak jak ktoś tak po prostu łaził bez celu, nie daj Boze, za moimi plecami. To frustrujace. Ja się staram, zeby nikomu krzywdy nie zrobić.. znaczy nikomu z domowników, reszta w sumie mi lata koło kolana. Wracając do tematu, ja się staram, a ona z tego kpi, skacząc po pokoju. Jak gdzieś się potknie, to raczej nie będe jej łapał, ten nawyk u mnie zaniknął. Nawyk wyciągania rąk, kiedy coś leci. Normalni ludzie go mają.
-Spiderman nie latał, to tak jakbys powiedziała, ze Tarzan latał. Oni się tlyko trzymali linek pomocniczych.-wyjasniłem. Ale ze mnie znawca. -Superman. On latał-dodałem pouczająco.
Olavi
Olavi
maskotka


Powrót do góry Go down

Pokój Olaviego Empty Re: Pokój Olaviego

Pisanie by Zoja Wto Sty 04, 2011 6:48 pm

/ skok był /

Cześć, jestem Freja. Mam 21 lat. No znaczy jutro będę już mieć 22 i mam szlaban. Milo mi. Szlaban mi nie przeszkadza, bo wreszcie robię tylko to co można załatwić bez wychodzenia z domu, ale czuje się taaaka stara. Cóż, pójdę do kogoś starszego pogapię się na jego zmarszczki, by sobie poprawić humor. Ale nie teraz. Teraz nie mam humoru na to.
I to nie tak, że kompletnie nie miałam, gdzie się podziać i sobie łaziłam po korytarzach naszego domku, aż usłyszałam coś, no dobra posłuchałam, ciekawego w jednym z pokoju. Czy ktoś tam mówił o postaciach mega seksownych bohaterów z filmów i komiksów? Nie to mało ważne, więc się poprawię: czy ktoś tak wspomniał o słodkim spider-manie? Dobra przyznaj się. To jedyny superbohater, którego w skrytości swego młodego jeszcze serduszka wielbiłam. Ale to było parę lat temu. No dobra góra trzy lata temu, ale kto by to liczył?
- Supermen to ulizany gejek, co chodził w majtkach na wierzchu - oznajmiłam, wkraczając do pomieszczenia i uśmiechając się szeroko do jak się okazało Olaviego i Tashy. Jego mogłam się spodziewać, bo to w końcu jego pokój, ale ją zastać tutaj? Dobra takie samo zaskoczenie jakby Olavi miał tu jakąś panienkę. Zerowe. Jeśli chodzi o pokoje to nic mnie nie mogło zaskoczyć. Plotę dzisiaj głupoty i to do samej siebie. - Dzieńdoberek - dodałam, dalej przesadnie zadowolona z życia i żwawym krokiem ruszyłam w stronę łóżka chłopaka, nawet nie czekając na zaproszenie. No przecież mnie nie wyrzuci. Bo ja w przeciwieństwie do niego nie bałam się używać talentu.
Zoja
Zoja
wielkie mi halo


Powrót do góry Go down

Pokój Olaviego Empty Re: Pokój Olaviego

Pisanie by Olavi Wto Sty 04, 2011 7:04 pm

Uniosłem brew
-Chodzi o to który latał, a nie w co się ubierali- wyjasniłem, bo to przecież znaczna różnica, chociaż moze Frei wszystko jedno.
-Coś się stało?-zapytałem po chwili, bo taki ruch w moim pokoju nie jest raczej częstym wydarzeniem, nie żeby mi to przeszkadzało, mogą sobie wpadac, tylko następnym razem niech ostrzegają.
A czy faktycznie bałem się używać talentu? moze to i tak wyglądało, ale naparwdę uwielbiałem go używać. W głębi ducha cieszyłem się jak dziecko, kiedy dostawałem jakąs sprawę do załatwienia z ludźmi. Ha! i cieszyłem się jak dziecko, kiedy nie szło 'jak po maśle' załatwianie tej sprawy, bo wtedy własnie mogłem udowodnić swoją niezawodność. A robiłem wszystko, żeby być niezawodny i póki co zawsze byłem. Moze i to jest trochę złe, ale napawa mnie dumą.
Olavi
Olavi
maskotka


Powrót do góry Go down

Pokój Olaviego Empty Re: Pokój Olaviego

Pisanie by Go?? Wto Sty 04, 2011 7:19 pm

- Nie wiesz co tracisz, słodziutki - mruknęłam nadal błąkając się bez celu po pokoju, ale był na tyle nudny, że zaraz się znudziłam. I w końcu powróciłam na swoje poprzednie miejsce. W tej chwili wpadł nie kto inny jak panna Freja jestem super bo non stop atakuję tamtych. O jezuuu, szpanuj tak dalej kobieto, a będziesz zdolna wylizać swój tyłek. W każdym razie nie zamierzałam pokazywać tego co myślę o tej super ekstra lasce, a jedynie uśmiechnęłam się do niej na tyle miło na ile potrafiłam. - Cześć Freeeja.
Ta rozmowa była dziwna. Nie no czaiłam kim byli superbohaterowie i te pe i te de, ale żeby to było aż tak ważne, który lata, który używa lin? A może podyskutujemy sobie o serialach brazylijskich jeszcze? W tym to przynajmniej mogłam zaszpanować bardziej.
- Ale takie obściskujące majtki doskonale ukazywały co on posiadał. Ty mógłbyś chodzić w takich, Ol - zaśmiałam się obłąkańczo. Jak tylko ja to potrafiłam.
Anonymous
Go??
Gość


Powrót do góry Go down

Pokój Olaviego Empty Re: Pokój Olaviego

Pisanie by Zoja Wto Sty 04, 2011 7:35 pm

Wzruszyłam ramionami. Latali nie latali, ale skoro chodzili w majtkach to ciotami dla mnie byli. Koniec tematu. Znaczy nie koniec, bo kiedy wreszcie zasiadłam na łóżku, skąd mogłam obserwować cały ten wielki, ale przerażająco pusty pokój to Tasha uznała, że temat kontynuować trzeba. W sumie z jej inteligencją to bidula nic więcej powiedzieć by nie umiała. Obrzuciłam ją spojrzeniem, które sporo mówiło o tym jak podobały mi się jej słowa. A potem przeniosłam uwagę na Olaviego. On też pochodził z tych dziwnych krajów, ale przynajmniej był mądrzejszy, co mu się chwaliło.
- Wiesz lepiej nie słuchaj takich rad - stwierdziłam. Nie to żebym uważała, że nie ma czym się pochwalić, ale to było okropne. I zupełnie nie pasowało do Czecha, więc w sumie nawet bać się nie musiałam, że spotkam go na korytarzu ubranego jedynie w majtki. Mogłabym jeszcze począć żałować, że taki słodziak marnuje nam się z takim talentem, który umożliwiał mu kontakty różne, a jakoś tego nie chciałam. Zerknęłam na dziewczynę. Jedna z tych bardziej przerażających osób tutaj. Bo nie wiadomo co jej nagle strzeli do tego białego łba.
- Wybieracie się gdzieś dzisiaj? - O tak udawajmy, że jesteśmy normalną grupką ludzi, razem mieszkających. Czemu nie? Hm... bo większości osób stąd nie lubię, unikam lub nawet unikać nie chce i najlepiej, by się stąd wyniosły. A i jestem przekonana, że z większością działa to też w drugą stronę. Ale no skoro już jako tako razem mieszkamy to jakieś kontakty utrzymywać trzeba. Głupie stadne życie.
Zoja
Zoja
wielkie mi halo


Powrót do góry Go down

Pokój Olaviego Empty Re: Pokój Olaviego

Pisanie by Olavi Wto Sty 04, 2011 7:48 pm

Szczerze, to nie miałem pojęcia, czy Tasha się nabija, że mam małego, czy chwali, ze dużego. Nie umiem rozszyfrowac ludzi, nawet w takich prostych sprawach. Przecież nigdy nie widziała mnie nago, a na pewno nie od połowy w dół, wiec wiedzieć nie może, pewnie to tylko taki ogólny zart. Mam się zaśmiać? Nie umiem się śmiać. Moze to jakas propozycja? Nie no. Ze mna się nie żartuje. Wytatułowałbym to sobie na czole, zeby ludzie o tym pamiętali, ale podejrzewam, że skłoniłoby ich to do jeszcze większej ilości żartów skierowanych do mnie.
-mógłbym nosić-przytaknąłem raczej niepewnie i do tego lekko wzruszyłem ramionami- ale nie będę - rzuciłem, tym samym nie słuchając rad Tashy i przytakujac Frei. Starczy, że pedalsko wyglądam z rękawiczkami, no nie? Sam bym o tym wiedział, bez rad.
Zerknąłem na Freję uważniej, kiedy zadała to dosc zwyczajne pytanie. Nigdy nie sądziłem, że jesteśmy tu grupą jak ci z rezydencji i musimy się o siebie wzajemnie troszczyć, wiec skad takie pytania?
-Ja nie, a co?- dopytałem, bo moze jednak o coś chodzi? Czy to serio tylko pytanie bez zadnych intencji? Nie da się opisac tego grymasu na mojej twarzy.
-Chyba jest sylwester, chcecie coś robić dziś?-nie wiem co to było. Czy propozycja czy cokolwiek. Tak czy siak, pewnie źle skierowana, bo nasza trójka.. no, moze dwójka jeszcze by się dogadała, ale troje na raz? za dużo bodźców jak sądzę.. chociaż, przy alkoholu nigdy nic nie wiadomo. Pfu! właśnie rozważałem jakies sylwestrowe wyjście! zapędziłem się.

Olavi
Olavi
maskotka


Powrót do góry Go down

Pokój Olaviego Empty Re: Pokój Olaviego

Pisanie by Go?? Wto Sty 04, 2011 8:33 pm

- Ktoś tu nie potrafi wyczuć ironiiii - oznajmiłam przeciągając sylabę i patrząc w sufit, by nie zdradzić o kim mówię patrząc na tą osobę. Niech sobie myślą, że to głupie, ale ja uważałam inaczej. Lubiłam się wygłupiać, a na dodatek niektórych zachowań w sobie nie potrafiłam opanować. No przepraszam. Nie będę przecież siedzieć i zanudzać jak Olavi. Muł ze mnie nie był. Heloł.
Założyłam nogę na nogę i zaczęłam się bawić sztucznym kwiatem przyczepionym do żakietu, co za kicz i tandeta, ale mi się podobała. Nie żebym kochała rośliny, po pierwsze śmierdzą, a po drugie te w doniczkach jedynie mnie wkurwiają bo cały czas je zwalam, przewracam i jest gleba. O czym ja w ogóle myślę.
- Pfe, ja mam plany, skowroneczki. Nie jestem takim nieogarem jak wy. O mamo, zabierz mnie stąd bo nie wytrzymam - powiedziałam zrozpaczona, ale nie ruszyłam się z miejsca. Nie było mowy bym poszła nie usłyszawszy co owe państwo sobie zaplanuje na dzisiaj, nie ma bata.
Anonymous
Go??
Gość


Powrót do góry Go down

Pokój Olaviego Empty Re: Pokój Olaviego

Pisanie by Zoja Wto Sty 04, 2011 8:43 pm

Nie powiem zaskoczyła mnie. Wiedziała co to ironia? Wow, jeszcze moment i zrobi mi się głupio, że mam ją za zbyt wielką, jak się okazało, idiotkę. W sumie? Mam to gdzieś. Ale na szczęście porzuciliśmy ten temat i przeszliśmy do... ciekawszego? Tak, bo przecież o niczym innym nie marzyłam jak o spędzaniu każdej chwili z nimi. Szczególnie z tą dziewuchą, która miała włosy jak idealna lalka Barbie.
- To już nie mogę być miła i zapytać się? - Uniosłam jedną brew, zerkając na Olaviego, a potem poczęłam przyglądać się pustym ścianom. Strasznie zajmujące zajęcie, wiecie? Nic tylko ściana, ściana, ściana, ściana. - Czuję, że znajdą mi zajęcie - oznajmiłam nagle. Kilka czynników się na to składało, ale o tym mówić już nie zamierzałam. - I że to będzie udany Sylwester - dodałam po namyśle. Tak, tak.
Zoja
Zoja
wielkie mi halo


Powrót do góry Go down

Pokój Olaviego Empty Re: Pokój Olaviego

Pisanie by Olavi Wto Sty 04, 2011 8:54 pm

Wziąłem głęboki oddech, czułem się sfrustrowany jak cholera.
-Nie zapraszałem cie tu, Tasha.-przypomniałem, bo jeżeli naparwdę tak jej tu źle? Dobre sobie. Normalnie poczułem się urażony, chociaż i tak nie umiałem tego okazać jak należy. Powinienem jej kazać wypierdalać. Chociaż moze bym wtedy przesadził? Możliwe.
-A ty zwykle po prostu nie jesteś miła-dodałem zniecierpliwionym tonem, patrząc dobitnie na Freję.
Nie lubię, kiedy ludzie na mnie narzekają. Tyle w tym temacie.
W sumie w rezydencji wyrobili we mnie ten nawyk noszenia rękawiczek. Moze gdybym je zdjął i był większym chujem, który panoszy się ze swoim talentem tam gdzie nie powinien, to miałbym jakieś większe poważanie? Pieprzone.. wszystko.
Olavi
Olavi
maskotka


Powrót do góry Go down

Pokój Olaviego Empty Re: Pokój Olaviego

Pisanie by Go?? Sro Sty 05, 2011 7:41 pm

- Wiem, że mnie nie zapraszałeś słodziutki - odpowiedziałam ledwo opanowując się by nie pstryknąć go w nos. Był taki przygaszony, że aż chciało mu się nadać odrobinę więcej energii. Choćby poprzez taki drobny gest. Szkoda jedynie, że nie pamiętałam, czy jedynie jego dłonie elektryzują, czy też całe ciało. Chociaż tak szczerze odrobina elektryki by mnie nie powstrzymała, a jedynie bardziej przyciągała do niego. Lubiłam takie ciekawe zjawiska jak krzywdzenie siebie, wiecie?
Znów stanęłam na nogi i zaczęłam się kierować w stronę wyjścia patrzą c sufit.
- Dobra, opuszczam was, nie musicie płakać - zakomunikowałam. Nie miałam najmniejszej ochoty siedzieć w takim towarzystwie dłużej niż to konieczne. Poręczę innych ćmoków.

/gdzieś/
Anonymous
Go??
Gość


Powrót do góry Go down

Pokój Olaviego Empty Re: Pokój Olaviego

Pisanie by Zoja Sro Sty 05, 2011 7:49 pm

Uśmiechnęłam się pod nosem, słysząc wymianę zdań pomiędzy tamtą dwójką. No naprawdę przybycie tutaj to był jeden z moich lepszych pomysłów dzisiaj. Strasznie szybko się nudziłam, wiecie? Nawet teraz musiałam wciąż ruszać nogą. Bezczynność była nudna, ale też zawalona pracą za nią okropnie tęskniłam, a gdy już ją miałam to się nią nawet cieszyć nie umiałam.
- A może postanowiłam się zmienić? - zapytałam z tym swoim uśmieszkiem. Akurat teraz nie był mi potrzebny, ale sam się pojawiał. Bez mojej wiedzy. Odgarnęłam włosy z twarzy, obserwując wychodzącą Tashę. Westchnęłam. Jakoś sam na sam z Olavim mnie mocno nie kręciło. Nawet reszta nie miałaby o czym gadać, bo weź tu się daj dotknąć komuś kto prąd wytwarza. No nie da się. A szkoda, bo jest nawet słodki.
- Przykro mi, ale znów staniesz się samotnym chłopcem - oznajmiłam, podnosząc się ze swojego miejsca. - Czuję, że gdzie indziej dzieje się coś ciekawego beze mnie - dodałam jeszcze nim również wyszłam.

/ niespodzianka /
Zoja
Zoja
wielkie mi halo


Powrót do góry Go down

Pokój Olaviego Empty Re: Pokój Olaviego

Pisanie by Olavi Pon Sty 17, 2011 7:49 pm

/stąd

I kolejny poranek przywitany o tej samej godzinie co zawsze. Dzisiaj wyjątkowo nie chciałem wstawać. Lezałem w łozku jeszcze dobre 15 minut, zanim zdecydowałem się na cokolwiek. O 16:35 podniosłem się z łóżka i z braku lepszego pomysłu, postanowiłem się ubrać. Otworzyłem szafę. Ten porządek przeraża czasem nawet mnie. Wszystko poukładane kolorystycznie. W sumie nie jest to zbyt trudne, kiedy prawie cała zawartość szafy jest czarna. Gdyby to zalezało ode mnie to 100% moich ciuchów byłaby czarna, niestety ludzie zakłócają tą wizję, wręczajac mi w prezencie jaskrawe t-shirty w ramach jakiegoś dziwnego swięta, którego ja nie obchodze, a oni nazywają urodzinami. Jestem pewny, ze to żadna troska ze strony ludzi, oni po prostu nabijają się z mojej czarnej szafy i uświadamiają mi to przez jaskrawe t-shirty, które niszczą mój porządek. Serio, nie mam bladego pojęcia jak odnieśc te kolory do siebie nawzajem i do czerni, dlatego leżą w kącie, z daleka od reszty, i.. w sumie to tyle. Nigdy jeszcze żadnego z tych t-shitrów nie założyłem. Tak będzie i tym razem. Wybrałem czarne spodnie i czarną bluzę.
Czarny to nie kolor, czarny to siła.
Teraz pora rozprostować kości poza swoim pokojem. Ach, i jeszcze rękawiczki.

/gdzieś
Olavi
Olavi
maskotka


Powrót do góry Go down

Pokój Olaviego Empty Re: Pokój Olaviego

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach