Napoleon Baudelarie - Ed Westwick
+2
Yves
Napoleon
6 posters
:: Organizacja :: Karty Postaci :: Mężczyźni
Strona 1 z 1
Napoleon Baudelarie - Ed Westwick
Imię i nazwisko: Napoleon Baudelarie
Wiek:23
Data urodzin; 15 lipca
Wygląd:Westwick Ed
CharakterGłówną cechą Napoleona jest… no właśnie. A znają może państwo historię? I czego chciał (nie)wielki wódz? Oczywiście zdobyć władzę nad światem. Królować w egzotycznych krajach, być uwielbianym, szanowanym. Chciał, żeby wszystko należało do niego i było mu podwładne. No, to właśnie taki jest Napoleon. Może i sprawia wrażenie miłego, ale nie zwiedźcie się! Ten mężczyzna w głowie ma jedynie jedno – chce rządzić światem. I nie jakimś tam byle jakim państewkiem, czy rasą. Jego ambicje sięgają o niebo wyżej.
Nie jest to na pewno spowodowane jakimś kompleksem – jak u jego imiennika. Napoleon od zawsze uważał się za człowieka wyjątkowego, a gdy któregoś dnia odkrył swą moc był o tym jeszcze mocniej przekonany. Do tego stopnia, że nie uwierzył, iż ktoś może mieć lepszą moc od niego i co ważniejsze, że może mu odebrać świat. Nie, nie przyjmował tego do wiadomości. Jeżeli nie on, któż inny byłby godzien…?
Dążąc do celu wyznaje regułę „cel uświęca środki”. Jego rozrywką jest owijanie sobie wokół palca ludzi, którzy marzą, żeby poznać jego – króla ciemności. Wykorzystuje ich w najwłaściwszych momentach. Są tylko jego marionetkami i nie czuje wobec nic, poza pewnego rodzaju szacunkiem, wywodzącym się z ich bezgranicznego uwielbienia jego osoby.
Bogactwo, które w części odziedziczył, w części sam wypracował, było może jeszcze w większym stopniu, obecne wokół niego od samego początku życia. I myślę, że to właśnie, dlatego, zawsze zadzierał nosa, a ponieważ miał swobody aż za dużo, wyrobił w sobie swój własny pogląd na świat.
Jeżeli poszukamy głębiej, dużo nie znajdziemy: dość łatwo go przejrzeć, ale na pewno ma trudny charakter. To się nie zmieniło, było w nim od zawsze. Moralność, którą reprezentuje, jest inna do ogólnie przyjętej. Dlatego sądzi, że ludzie go nie rozumieją i następny problem: unikanie ludzi. Kiedyś tak nie było, był duszą towarzystwa, w apartamencie rodziców czy nawet w swoim i Tristana pokoju rozgrywały się takie sceny, że czasem zastanawialiśmy się czy to dantejskie, czy prosto z „Pachnidła”. Z drugiej strony: orgia czy wojna, taki sam skutek: po wszystkim ujawniania się wstyd. W przypadku Napoleona tylko nieudane bitwy traktuje jak przegrane, ale nie na całej lini! Przecież zawsze jest jeszcze wojna o wszystko. A tą, jest o Tm święcie przekonany, wygra.
I jak każdego wielkiego przywódcę i jemu przytrafiają się chwile zwątpienia. Ale o tych chyba nie trzeba się rozpisywać.
Błyskotliwy, egoistyczny, ale też szlachetny. Jest dżentelmenem, przestarzały produkt dobrego wychowania. To teraz niespotykana cecha, ale jednak Napoleon gdzieś w głębi samego siebie ma zakorzenioną grzeczność wobec kobiet, uprzejmość wobec rozmówców i szacunek do starszych. Nie próbuje się dzielić jednak tym przyzwyczajeniem ze światem i przez to często doświadcza trudnych moralnych wyborów – przelecieć kobietę, która się do niego klei czy pomóc jej dojść do domu bez szwanku? Dla spokoju własnego sumienia, zachowuje się jak dżentelmen, ale dzięki swemu zachowaniu i tak po dwóch dniach spotyka tą samą kobietę, która dalej ma na niego ochotę.
TalentNapoleon potrafi zamienić się w dym. Ciemna mgła może przemykać szczelinami, unosić się i przesłaniać widok, ale też mówić. Sam zainteresowany nie był z początku zbyt zadowolony, że nie umie kierować myślami, czy stwarzać innych sobie poddanym, ale szybko zorientował się, że stan gazowy umożliwia szpiegowanie i podszeptywanie innym planów, które oni biorą za swoje. Więc jest całkiem kontent ze swojego talentu.
Historia:Baudelarie pochodzi z arystokratycznej szkockiej rodziny (ale nie ma jakiegs durnego akcetu, co to to nie), ale jakos nigdy nie lubil o tym wspominac. Kiedy mial pietnascie lat, jego rodzice zgineli w tragicznym wypoadku, a on trafil pod skrzydla ciotki. Pol roku pozniej doprowadzil ja do szalenstwa i obecnie tamta seidzi w psychiatryku.
Nic co działo się przed przybyciem do rezydencji, nie powinno Was interesować. Jeżeli panu Baudelarie, będzie chciało się zmarnować kilka minut przeznaczonych na zdobywanie świata, by opowiedzieć historię swego życia i tak nie powie nic co byłoby prawdą.
Może się wstydzi. Może nie chce ujawniać swego pochodzenia. Wiadome jest tylko, że pochodzi z bogatej rodziny, a kiedy przyszli po niego Starsi, wydawał się na nich czekać. Jakby przewidział. Ale przecież jego talentem nie były wizje. Napoleon zdawał sobie sprawę, że jeżeli jest już kimś wyjątkowym, to niestety musi być kilka lepszych od niego. Miłośnik starych opowiadań, legend i baśni, musiał wszystko przeanalizować by w końcu dojść do trafnego wniosku – to, że się zmieniam w dym i że właśnie doprowadziłem do szaleństwa własną ciotkę, nie może być końcem.
Niestety, jakoś Starsi nie wywarli na nim wrażenia. Niby robili sztuczki i się uśmiechali, ale on – chłopiec wyjątkowy, oczekiwał kogoś bardziej władczego. Ktoś kto mu pokaże jak iść po swe berło władcy świata. I wtedy zrozumiał, że będzie zdany tylko na siebie. Oni mu pomogą opanować moc, on… w odpowiednim czasie odjedzie.
Grupa:nadnaturalność
Poziom zaawansowania: wysoki, bo już długo tu siedzi
Wiek:23
Data urodzin; 15 lipca
Wygląd:Westwick Ed
CharakterGłówną cechą Napoleona jest… no właśnie. A znają może państwo historię? I czego chciał (nie)wielki wódz? Oczywiście zdobyć władzę nad światem. Królować w egzotycznych krajach, być uwielbianym, szanowanym. Chciał, żeby wszystko należało do niego i było mu podwładne. No, to właśnie taki jest Napoleon. Może i sprawia wrażenie miłego, ale nie zwiedźcie się! Ten mężczyzna w głowie ma jedynie jedno – chce rządzić światem. I nie jakimś tam byle jakim państewkiem, czy rasą. Jego ambicje sięgają o niebo wyżej.
Nie jest to na pewno spowodowane jakimś kompleksem – jak u jego imiennika. Napoleon od zawsze uważał się za człowieka wyjątkowego, a gdy któregoś dnia odkrył swą moc był o tym jeszcze mocniej przekonany. Do tego stopnia, że nie uwierzył, iż ktoś może mieć lepszą moc od niego i co ważniejsze, że może mu odebrać świat. Nie, nie przyjmował tego do wiadomości. Jeżeli nie on, któż inny byłby godzien…?
Dążąc do celu wyznaje regułę „cel uświęca środki”. Jego rozrywką jest owijanie sobie wokół palca ludzi, którzy marzą, żeby poznać jego – króla ciemności. Wykorzystuje ich w najwłaściwszych momentach. Są tylko jego marionetkami i nie czuje wobec nic, poza pewnego rodzaju szacunkiem, wywodzącym się z ich bezgranicznego uwielbienia jego osoby.
Bogactwo, które w części odziedziczył, w części sam wypracował, było może jeszcze w większym stopniu, obecne wokół niego od samego początku życia. I myślę, że to właśnie, dlatego, zawsze zadzierał nosa, a ponieważ miał swobody aż za dużo, wyrobił w sobie swój własny pogląd na świat.
Jeżeli poszukamy głębiej, dużo nie znajdziemy: dość łatwo go przejrzeć, ale na pewno ma trudny charakter. To się nie zmieniło, było w nim od zawsze. Moralność, którą reprezentuje, jest inna do ogólnie przyjętej. Dlatego sądzi, że ludzie go nie rozumieją i następny problem: unikanie ludzi. Kiedyś tak nie było, był duszą towarzystwa, w apartamencie rodziców czy nawet w swoim i Tristana pokoju rozgrywały się takie sceny, że czasem zastanawialiśmy się czy to dantejskie, czy prosto z „Pachnidła”. Z drugiej strony: orgia czy wojna, taki sam skutek: po wszystkim ujawniania się wstyd. W przypadku Napoleona tylko nieudane bitwy traktuje jak przegrane, ale nie na całej lini! Przecież zawsze jest jeszcze wojna o wszystko. A tą, jest o Tm święcie przekonany, wygra.
I jak każdego wielkiego przywódcę i jemu przytrafiają się chwile zwątpienia. Ale o tych chyba nie trzeba się rozpisywać.
Błyskotliwy, egoistyczny, ale też szlachetny. Jest dżentelmenem, przestarzały produkt dobrego wychowania. To teraz niespotykana cecha, ale jednak Napoleon gdzieś w głębi samego siebie ma zakorzenioną grzeczność wobec kobiet, uprzejmość wobec rozmówców i szacunek do starszych. Nie próbuje się dzielić jednak tym przyzwyczajeniem ze światem i przez to często doświadcza trudnych moralnych wyborów – przelecieć kobietę, która się do niego klei czy pomóc jej dojść do domu bez szwanku? Dla spokoju własnego sumienia, zachowuje się jak dżentelmen, ale dzięki swemu zachowaniu i tak po dwóch dniach spotyka tą samą kobietę, która dalej ma na niego ochotę.
TalentNapoleon potrafi zamienić się w dym. Ciemna mgła może przemykać szczelinami, unosić się i przesłaniać widok, ale też mówić. Sam zainteresowany nie był z początku zbyt zadowolony, że nie umie kierować myślami, czy stwarzać innych sobie poddanym, ale szybko zorientował się, że stan gazowy umożliwia szpiegowanie i podszeptywanie innym planów, które oni biorą za swoje. Więc jest całkiem kontent ze swojego talentu.
Historia:Baudelarie pochodzi z arystokratycznej szkockiej rodziny (ale nie ma jakiegs durnego akcetu, co to to nie), ale jakos nigdy nie lubil o tym wspominac. Kiedy mial pietnascie lat, jego rodzice zgineli w tragicznym wypoadku, a on trafil pod skrzydla ciotki. Pol roku pozniej doprowadzil ja do szalenstwa i obecnie tamta seidzi w psychiatryku.
Nic co działo się przed przybyciem do rezydencji, nie powinno Was interesować. Jeżeli panu Baudelarie, będzie chciało się zmarnować kilka minut przeznaczonych na zdobywanie świata, by opowiedzieć historię swego życia i tak nie powie nic co byłoby prawdą.
Może się wstydzi. Może nie chce ujawniać swego pochodzenia. Wiadome jest tylko, że pochodzi z bogatej rodziny, a kiedy przyszli po niego Starsi, wydawał się na nich czekać. Jakby przewidział. Ale przecież jego talentem nie były wizje. Napoleon zdawał sobie sprawę, że jeżeli jest już kimś wyjątkowym, to niestety musi być kilka lepszych od niego. Miłośnik starych opowiadań, legend i baśni, musiał wszystko przeanalizować by w końcu dojść do trafnego wniosku – to, że się zmieniam w dym i że właśnie doprowadziłem do szaleństwa własną ciotkę, nie może być końcem.
Niestety, jakoś Starsi nie wywarli na nim wrażenia. Niby robili sztuczki i się uśmiechali, ale on – chłopiec wyjątkowy, oczekiwał kogoś bardziej władczego. Ktoś kto mu pokaże jak iść po swe berło władcy świata. I wtedy zrozumiał, że będzie zdany tylko na siebie. Oni mu pomogą opanować moc, on… w odpowiednim czasie odjedzie.
Grupa:nadnaturalność
Poziom zaawansowania: wysoki, bo już długo tu siedzi
Ostatnio zmieniony przez Napoleon dnia Pią Gru 31, 2010 2:05 pm, w całości zmieniany 4 razy
Napoleon- ~ * ~
Re: Napoleon Baudelarie - Ed Westwick
Wygląd, wyglądem, ale muszę ponarzekać na historię. Wiem, że ma być tajemniczo, ale to cóż przesada. Popraw : )
Pasuje mi chłopina do Defrost.
Pasuje mi chłopina do Defrost.
Luke- skajłoker
Re: Napoleon Baudelarie - Ed Westwick
poprawione, ale bez polskich znakow, bo nie umiem jeszcze skonfigurowac klawiatury ;xx
Napoleon- ~ * ~
Re: Napoleon Baudelarie - Ed Westwick
Dobra niech już zostanie w tych nadnaturalnych.
Polskie znaki przeżyjemy. Akcept
Polskie znaki przeżyjemy. Akcept
Luke- skajłoker
Re: Napoleon Baudelarie - Ed Westwick
eee... ja bym dała do zmiennoształtnych, albo nawet i żywiołów, bo dym to prawie jak powietrze XD
Yves- team dimitri
Re: Napoleon Baudelarie - Ed Westwick
Nie wiem, czy to znów pomyłka w kodowaniu czy Napoleonka, ale nie ma daty urodzin podanej.
I skoro obiecana ta grupa to niech będzie i ta.
I skoro obiecana ta grupa to niech będzie i ta.
Zoja- wielkie mi halo
:: Organizacja :: Karty Postaci :: Mężczyźni
Strona 1 z 1
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|