Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Iss

3 posters

 :: Rezydencja :: Skrzydlo Wschodnie :: Piętro :: V

Strona 3 z 3 Previous  1, 2, 3

Go down

Iss - Page 3 Empty Re: Iss

Pisanie by Iss Nie Wrz 04, 2011 1:08 pm

No foch. On mnie kompletnie nie słucha. Znaczy spoko, że nie słucha, bo ja zwykle plotę od rzeczy bezsensy, ale mógłby reagować tak jak od niego oczekuję, prawda? A nie, odstawia jakieś sceny, a ja nie wiem o co chodzi, bo to totalne olewatorstwo tego, co ja mówię. A teraz mądre rzeczy mówiłam. Ja zawsze mówię mądre rzeczy, nawet jak plotę bzdury. Więc ogółem biorąc, i tak powinien mnie słuchać, i tak.
- Eeeeej. - zrobiłam dziubek, osuwając się od niego odrobinkę. Tyci tyci. I zrobiłam spojrzenie pełne wyrzutu. To spojrzenie pełne wyrzutu to testowałam na nim dużo razy. I działa. Zazwyczaj. Tak mi się wydaje. Albo nie działa, nie wiem.
- Obiecałeś, że powiesz że mnie kochasz. Tak łaaadnie. - złapałam kosmyk włosów i zakryłam sobie nimi pół twarzy. A potem gapiłam się na niego z tych miejsc, gdzie prześwitywało.
- I tego, w jakim ja niby stanie? I czemu mam przytyć? Ej, ja przecież nigdy nie przytyję, wiesz, bo jestem nieprzytywalska, znaczy nie tak jak ty, ale jednak, więc wiesz, ty chudziaku, i co ty chcesz od mojego rowerka, ty złyyy niedobry. - fochnęłam się już całkiem. Spoko, ja wiem, że często nie ogarniam, ale ja mogę się pogodzić z nieogarnianiem dopiero jak wiem o co chodzi. A jak ktoś mi nie chce powiedzieć o co chodzi, to nawet gdybym tego nie ogarnęła to i tak się focham. Na przykład, jakby Einstein nie chciał mi wytłumaczyć swojej teorii względności to foch na całego, ale jakby powiedział wszystkie wzory nieogarnięte po kolei to już spoko. Znaczy, ja wiem i tak co to jest. Że szybciej mija pół godziny z kukiem niż pół godziny z takim bardzo złym Uranem.
Iss
Iss
~ * ~


Powrót do góry Go down

Iss - Page 3 Empty Re: Iss

Pisanie by Cook Nie Wrz 04, 2011 5:26 pm

To spojrzenie działało. Jak je widziałem, to mi się mózg nagle zatrzymywał bo próbowałem rozkminić co też znów zjebałem. I tak mijała chwila, a ona mrugała i wachlowała całym światem przez te swoje dłuuugie rzęsy i nagle otwierała buzie i już wszystko było jasne. Mózg mi się odblokował na tyle, by się mechanicznie zaśmiać i potwierdzić:
-Tak ładnie. Kocham cię- i przychyliłem się, bo móg już działał i wiedziałem, że teraz należy złożyć buziaka na słodkich usteczkach, które na mnie czekały. Życie z Izką to jest jednak takie proste. Ona nawet jak wychodzi z pokoju, to rzadko kiedy robi jakąś głupotę, więc w naszym związku mamy pełną kontrolę nad tym, kto nosi emblemat idiota. A ja, jako ten obdarzony tym znaczkiem, mogę sobie pozwolić na to, by się z nim utożsamiać. I to jest mega wygodne przy jakiś ważnych rozmowach. Choć ostatnio Izka zrobiła przypał z tamtym gościem i potrafiłem przejąć jej rolę mądraly. Taki jestem.
-No, nie udawaj, że nie wiesz. Misiu, jak tylko czegoś będziesz chciała, to mów, ja ci załatwie.- zaoferowałem się i znów poczułem, jak mi robi siniaki na szyji od tego ściskania. -A ten rowerek, no wiesz... Fajna rzecz, tylko.... O, co ty tu masz. Wooow, ale fajne, Iza- ucieszyłem się, kiedy przeczytałem jaką ma koszulkę. -No to już widzę, że jesteś gotowa. Jutro już jest wszystko umówione, tylko musisz wybrać sobie wzór. Możesz napisać wielkie cooklove, albo coś takiegoooo- podsunąłem. No, wiecie, nie żebym jej już nie wybrał wzoru. Żeby zanadto nie bolało moje małe delikatne prawie-ciężarne rude.
Cook
Cook
~ * ~


Powrót do góry Go down

Iss - Page 3 Empty Re: Iss

Pisanie by Iss Nie Wrz 04, 2011 5:45 pm

Mrugałam oczkami, bo niezbyt jednak wiedziałam o co chodzi. Co ja wiem, ale udaję że nie wiem, i ona też wie, i wie, że ja udaję że nie wiem? No właśnie nie wiem co wiem i to chyba jest mój problem, bo nie wiem. Albo wiem, tylko nie wiem że wiem. No i nie wiem, kurczaki, trudno, może się dowiem.
- Ale ja serio nie wiem... - szepnęłam niepewnie, bo może to coś ważnego? O kurczaki, jakaś rocznica? Bo kuka urodziny to już były i dopiero będą za dziesięć miesięcy, więc w sumie to na pewno nie o nie chodzi. Ale rocznica... nie, poddaję się. Nie mam pojęcia, o co może chodzić.
- Jaki wzór? - zdziwiłam się znów. No jak tak można, tak mi nie mówić i trzymać w niepewności, a ja nie wiem i jestem taka biedna i wgl.
- Aaa! - nagle wszystko zczaiłam - Kupisz mi taką śliczną koszulkę z napisem jaki będę chciała! Ojej! - znowu rzuciłam mu się na szyję, chociaż już w sumie byłam na nim uwieszona, więc to troszkę trudne było. Ale ja rzucanie się na kuczka opanowałam do perfekcji, więc nie ma problemu.
Położyłam się z głową na jego kościstych kolankach. Ale czaszkę mam mocną, więc nie jest źle. Hahaha.
Iss
Iss
~ * ~


Powrót do góry Go down

Iss - Page 3 Empty Re: Iss

Pisanie by Cook Pon Wrz 05, 2011 8:30 pm

W sumie co ja naciskałem. Może Izka ma inaczej niż inne kobiety w ciąży i nie będzie mnie ganiać za kapustą kiszoną ze śledziem. To nawet by było lepiej, a ja sobie niepotrzebnie chce coś dorobić do mojej mało obszernej listy obowiązków. Jak narazie widnieje na niej tylko zadzwoń do izki chociaż raz na dzień podkreślone na czerwono i pamiętaj o jedzeniu. A jak można połączyć Izkę z jedzeniem i mieć przyjemne z pożytecznym, to ja się na to piszę.
-Pff, koszulkę. - żachnąłem się. Co ona, głupia? Ja jej będę jeszcze ubrania kupować? Przecież sama ma ich tyle, że ja w życiu tyle tego wszystkiego nie miałem, co ona samych sukienek. Objąłem ją, bo w sumie ona się na mnie tylko ciągle wieszała. A ja tyle robiłem co nic. I serio, gdzie ten Cook. Muszę chyba sobie zmienić na jakiś czas łóżko. Roneczka mnie może przyjmie.
Uszczypnąłem ją pod obojczykiem, w tym samym miejscu, co ja mam izkową gwiazdkę. -Patrz, tu jutro będzie mój prezent dla Ciebie. Tylko musisz mi powiedzieć, czy się nie boisz, bo to będzie małe, krótkie, ale będzie troche boleć.
Cook
Cook
~ * ~


Powrót do góry Go down

Iss - Page 3 Empty Re: Iss

Pisanie by Iss Wto Wrz 06, 2011 4:45 pm

Ojej, to Iska jest na liście razem z jedzeniem, i to ona jest podkreślona na czerwono? Jak słodko! I ojej, jak mógłby kuczek nawet teraz o Ronce myśleć, jak Izabela prawie w ciąży jest. Przecież wtedy mogłoby się zdarzyć tak, że wreszcie by się wydało no i wtedy biedna gąbeczka odeszłaby na wieki w odbyt niebyt. I co wtedy? I nico. Nawet śledzi z kapustą nie będzie. I gdzie tu sprawiedliwość?
- Aaale. - zawahałam się, dotykając palcami mojego obojczyka. To o to chodzi? Ale przecież tatuaże bolą. I wgl są takie takie. Nie, żebym coś do nich miała. Cook ma ich mnóstwo i zero problemów, ale żebym tak ja? Ojeju jeju.
- No dobbbra. - wymamrotałam, spuszczając oczka. Ale to boli. A jak mnie będzie bolało? Co ja zrobię, jak ja nie lubię bólu? Jakby mnie Cook za rączkę trzymał, to by było lepiej, ale będę twarda. Nie pokażę, że się boję. I końcu kuczek ma dla mnie gwiazdkę. I dużo innych, niezwiązanych ze mną rzeczy. Ale to ładnie będzie, jak będziemy mieć taki sam tatuaż. Taka gwiazdka to chyba lepsza niż napis, bo ja sobie napiszę, że kocham kuka, a on mnie wystawi, czy co? I co wtedy? Nie żeby miał taki zamiar. No gdzie.
Iss
Iss
~ * ~


Powrót do góry Go down

Iss - Page 3 Empty Re: Iss

Pisanie by Cook Wto Wrz 06, 2011 5:52 pm

-Co ale?- spytałem. W sumie przygotowany byłem, że będą ale. Ja Izeczki do niczego zmuszać nie chcę, bo przecież jakbym ją chciał zmusić to mam nawet taki dar. A ja się jej ofiarowałem i proponowałem mojego urodzinowego tatuaża. Urodzinowy, bo kiedy robiłem ostatniego z rok czy półtora temu, to mi ten gość obiecał, że kolejny dostanę za pół ceny i do tego będzie mi robić Rybcia. A uwierzcie mi, że jak Rybcia robi tatuaż, to nic nie czujesz. Nawet jeżeli trochę boli. Dziewczyna ma jakieś magiczne dłonie.
Czekałem sobie na odpowiedź, obcałowując jej szyję. Gdyby jednak nie chciała mi specjalnie nic mówć, to zawsze możemy począć naszą gąbkę. Znaczy, hm.
Cook
Cook
~ * ~


Powrót do góry Go down

Iss - Page 3 Empty Re: Iss

Pisanie by Iss Sro Wrz 07, 2011 5:42 pm

To nie tak, że ja się cykam. Nie nie nie. Nie mam ani boja, ani tchórza, ani fretki. Czy można mówić coś o baniu baniu, gdy jest się już umówionym, żeby tatuażyk zrobić? Tak. Chciałam sobie na urodziny (czy coś takiego) zrobić tą gwiazdkę. Sama. Jako niespodziankę dla Cooka. I teraz co? Pójdę z nim, żeby zrobić gwiazdkę, jak się umówiłam już? To oni zaczną gadać. I wgl nie będzie niespodzianki. Buu.
- A może zrobimy sobie taki wiesz, kosmiczny, taki raaazeeem? - zaproponowałam trochę bezradnie. Znaczy, w sumie to głupio jak bym miała a on by sobie poszedł, ale z drugiej strony on też by miał i to by chyba powstrzymywało inne. I wgl. Chociaż nie wiem, może dziewczyny lecą na wrażliwych, co mają tatuaż dla dziewczyny? Nie mam pojęcia. Ale ten pomysł mi się podobał. I musielibyśmy siedzieć razem i trzymać się za ręce i tego. To byłoby całkiem romantyczne. Chyba.
Iss
Iss
~ * ~


Powrót do góry Go down

Iss - Page 3 Empty Re: Iss

Pisanie by Cook Sro Wrz 07, 2011 7:26 pm

Zmarszczyłem nos. Taki razem? Nie myślałem nawet o tym o czym myślała Iss, czyli że w razie rozstania, zostałaby mi mega trwała pamiątka, ale uważałem, że to głupie. Raczej z doświadczenia wiem, że te wspólne tatuaże są takie troche obciachowe. Nawet to, że mam na cyckach wpipisane miesiące, nie jest tak obciachowe. Przynajmniej jestem oryginalny.
-Nie, no spooko, nie to nie- zasmutałem, moje oblicze się już rozpogodziło i już nic nie marszczyłem. Ale było mi przykro. Nie tak, żeby to było widać, ale wiadomo. Nastała trochę grobowa cisza, bo ani ja ani Iss nie byliśmy chyba do końca pewni jak to skomentować. Iza pewnie by się podłożyła i zaoferowała, że mogę nawet na czole jej coś napisać, a ja z kolei myślałem już co zjem na kolację. Może ktoś będzie umiał zagotować mi wodę i zaleje sobie gorący kubek. Znów się uśmiechnąłem do Izeczki.
-Jak się mieszka z Freyą? Trochę nie w Twoim stylu jest, co. Taka chłopka- rzuciłem, od tak, żeby może jakiś temat się rozwinął.
Cook
Cook
~ * ~


Powrót do góry Go down

Iss - Page 3 Empty Re: Iss

Pisanie by Iss Sro Wrz 07, 2011 8:09 pm

Ojej. Zrobiłam smutną minę bo już wiedziałam o co chodzi. Bo Cook nie chciał mieć nic ze mną, żeby potem nie było problemów. Gwiazdka. Taka gwiazdka podpisana nie jest, to ją można wcisnąć każdemu. Mógł prziecież iść i Dymkowi też ją zadedykować. Co za problem.
- No, straszna jest. Ale dużo jej nie ma w pokoju, więc luuuz. - zauważyłam po chwili zastanowienia. I dalej nie było co powiedzieć. Jak tracimy temat do rozmowy to wiadomo, że zaraz przejdzemy do czegoś innego. Nie żebym nie lubiła. Ale teraz tak jakoś sztucznie wyszło.
Wyciągnęłam rękę i sprawdziłam czy bardzo mu kręgosłup wystaje przy samej szyi czy nie.
- Może ja zrobię sobie cooklove, a ty isslove? - zaproponowałam trochę głupio, bo przecież nie chciał. Może planuje rozstanie? Ja nie wiem. Oparłam podbródek o jego mostek i tak chwilę gapiłam się, leżąc na nim. Śmiesznie.
- Chyba że nie chcesz bo się mnie wstydzisz albo nie chcesz takiego trwałego śladu, albo wcale mnie nie kochasz więc isslove niezbyt by pasowało.
Iss
Iss
~ * ~


Powrót do góry Go down

Iss - Page 3 Empty Re: Iss

Pisanie by Cook Sro Wrz 07, 2011 8:36 pm

WYCIĄGNĘŁAM RĘKĘ I SPRAWDZIŁAM, CZY BARDZO MU KRĘGOSŁUP WYSTAJE PRZY SAMEJ SZYJI, CZY NIE. XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
kurwa, padłam


Ja Freye lubiłem. Była mi kumplem. Ale taka Izeczka delikatna, jak musiała żyć z taką okropną osobą, to miała strasznie. To jak mieszkać z Felixem. Umarłbym, gdyby mi się pojawiał w pokoju i uciekał zaraz. Dobrze, że jest niby tym całym królewiczem, czy jakimś innym piratem i dobrze, że ma ten pokój sam. Gdyby nie pewne wypadki, teraz byśmy pewnie mieszkali razem. Ale przypałowo.
-Ale sobie raadzisz. Freya nie jest taka zła. Czasem tylko za dużo przeklina i nie wie co to spódnica, ale chyba masz wystarczająco dużo innych koleżanek- pocieszyłem ją najładniej jak umiałem i cóż. Nabrałem powietrza w usta i nadymałem policzki. I co tu mówić. Przygasiła mnie swoją odmową, więc nawet nie wiedziałem, czy jest sens się jutro wybierać do miasta. Ale musiałem coś jej zrobić na te urodziny. Ciasto? A mogę spróbować ciasto. W końcu mam na nazwisko cook, czy nie tak.
-Przecież widzę, że nie chcesz. No luz, możesz się bać. Zresztą, na tym twoim ciałku, to pewnie by to nawet dobrze nie wyglądało- dodałem markotnie. Przy Izce nauczyłem się - jestem w trakcie nauki - kiedy mam jej co mówić, żeby się nie rozmazała znów. Więc gdybym pamiętał co było pamiętnego wieczora z 12/13 maja, pewnie bym się poprawił i chciał ją zaraz zapewniać o tym, że ją kocham, ale... Nie uważałem. W sumie, byłem teraz skupiony na tym problemie, że z Izką nie jest jak z Dymkiem, którego upije i on nie pamięta czy dostał coś odemnie czy nie. I czy to mu się podoba. Izka musi dostać odemnie coś superanckiego, coś serio... Wplotłem rękę w jej włosy. -Myślę, że ide do siebie. Chcesz iść?
Cook
Cook
~ * ~


Powrót do góry Go down

Iss - Page 3 Empty Re: Iss

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Strona 3 z 3 Previous  1, 2, 3

Powrót do góry


 :: Rezydencja :: Skrzydlo Wschodnie :: Piętro :: V

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach