Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Gerda Verkerk - Imogen Morris Clarke

4 posters

Go down

Gerda Verkerk - Imogen Morris Clarke Empty Gerda Verkerk - Imogen Morris Clarke

Pisanie by Gerda Sro Lis 03, 2010 9:31 pm

Imię i nazwisko: Gerda Verkerk

Wiek: 18 lat

Data urodzenia: dwunasty września

Wygląd: (imogen morris clarke) włosy ciemny blond, prawie anorektycznie szczupła sylwetka, buzia o bardzo delikatnych, wręcz dziecięcych rysach, duże oczy.

Gerda Verkerk - Imogen Morris Clarke Tumblr_lf9jy5od9g1qg6vrlo1_1280

Charakter: Na pierwszy rzut oka można określić Gerdę jako dziewczę sympatyczne, choć jednocześnie nieco zdystansowane i zamknięte w sobie. Ciężko ją jednoznacznie opisać, ale jest pewne, że doskonale umie stwarzać pozory - w ciągu całego swojego życia to właściwie jedyna rzecz, jaką udało jej się doprowadzić do perfekcji, a jej eteryczna uroda tylko pomaga jej w utrzymywaniu starannie wypracowanego obrazu. Gerda w rzeczywistości to istota niebywale introwertyczna, wręcz nie potrafiąca opowiadać o swoich uczuciach. Jej złota zasada i motto życiowe do niedawna brzmiały 'nie ufaj nikomu', jednakże od kiedy trafiła do rezydencji i poznała wiele wartościowych osób pogląd na tę sprawę nieco jej się zmienił; w ogóle pobyt w normalnym, niepatologicznym środowisku wywiera na nią zbawienny wpływ i stopniowo z jednostki aspołecznej zamienia się w nieco bardziej otwartą dziewczynę. Najwyższa pora. Generalnie niewiele w swoim życiu zaznała prawdziwego szczęścia i dostatku - w czasie, kiedy jej rówieśnicy przejmowali się swoimi ocenami bądź spotkaniami towarzyskimi, ona knuła jak wyrwać się z domu od wiecznie zaćpanych rodziców i, w późniejszym okresie, gdzie spędzi kolejną noc. To nauczyło ją szacunku do wszystkiego, co dla większości osób w jej wieku jest oczywiste.
Jeśli chodzi o zawieranie znajomości, na początku Gerda może wydawać się nieco zamknięta w sobie i cicha, ale zyskuje przy bliższym poznaniu. Kiedy tylko przekona się ją do siebie, a ona sama odkryje, że rozmówca jest osobą godną zaufania chłód i dystans w jej zachowaniu maleją. We własnym dobrze znanym gronie panna Verkerk staje się dosyć towarzyską personą. Owe grono nie jest jednak duże; Gerda czuje się trochę odrzucona przez świat i być może dlatego woli trzymać na uboczu. Dla swoich przyjaciół jest w stanie zrobić wiele, żeby nie powiedzieć wszystko. Prawdziwa z niej altruistka. Ponadto, jest inteligentna i oczytana. Od zawsze uwielbia książki - choć wiadomo, nie zawsze miała na nie czas - więc obecnie literatura ma dla niej niewiele tajemnic. Dziewczę szczególnie upodobało sobie ciężkie, długie książki uchodzące za arcydzieła; lubi wkładać w czytanie wysiłek, bo wychodzi z założenia, że powieści nie mają na celu wyłącznie dostarczyć rozrywki, tylko muszą posiadać większy sens oraz skłaniać ku jakiejś refleksji. Do tego dochodzi jej obsesja na punkcie języków - chciałaby nauczyć się ich jak najwięcej. A jako, że bystra z niej dziewczynka, włada już biegle holenderskim (uwielbia swój ojczysty język) i angielskim, zna podstawy francuskiego i stara się opanować rosyjski. No, chciałaby. Jeśli chodzi o inne zainteresowania, lubi robić zdjęcia. Gerdzia nie boi się próbować nowych rzeczy - jedyne, czego nigdy nie chce spróbować ani mieć w życiu do czynienia to narkotyki. Twarde, miękkie - bez różnicy. Nie i już. Widziała na własne oczy, co heroina potrafi zrobić z ludźmi i kiedy tylko dowiaduje się że ktoś z jej znajomych próbuje jakichkolwiek narkotyków, potrafi porządnie się wkurzyć. Jest cholernie uparta i kiedy coś postanowi, nie ma na świecie żadnej siły, która byłaby w stanie ją od tego odwieść. Z drugiej strony, nie jest osobą która twardo stąpa po ziemi; dużo marzy i ma ogromną wyobraźnię. Czasami lubi pobyć w samotności i porozmyślać nad jakimiś dziwnymi filozoficznymi kwestiami. Ma też duże poczucie niezależności. Przed wszystkimi - nawet samą sobą - udaje, że jest twarda i ze wszystkim da sobie radę sama; w rzeczywistości jednak pod całą maską butności jest wręcz przewrażliwioną, kruchą dziewczynką. Trochę zagubioną, ale to nic.


Talent: Szybkość. Gerda biega kilkanaście razy szybciej niż jakikolwiek człowiek; w chwilach wyjątkowego pędu niemal nie da się zauważyć momentu, w którym się przemieszcza.

Historia: Urodziła się dwunastego września w Rotterdamie w Holandii jako pierwsze i jedyne dziecko państwa Verkerk. Była, krótko mowiąc, nieplanowanym dzieckiem pracownicy salonu fryzjerskiego i księgowego. Mieszkali w starej kamienicy w nieciekawej okolicy i choć nigdy im się nie przelewało, a rodzice zawsze wskazywali zamiłowanie do niebezpiecznych i zmieniających świadomość substancji, jakoś dawali sobie radę. Z resztą, panna Verkerk była zbyt mała, by w ogóle pamiętać tamten czas i tak czy inaczej na nic nie mogła mieć wpływu. Problemy pojawiły się w pół roku po narodzinach Gerdy; na skutek nieszczęśliwego i brzemiennego w skutkach zbiegu okoliczności zarówno pan, jak i pani Verkerk stracili pracę w niemal tym samym czasie. Zapewne każdy inny człowiek podniósłby się z tego czym prędzej i starał znaleźć choćby mało prestiżowe, ale pozwalające utrzymać rodzinę zajęcie, jednak nie państwo Verkerk - nieporadni, w ogóle niedojrzali i nieodpowiedzialni rodzice miast gorączkowo szukać pracy uparli się, że znajdą szybszy i łatwiejszy sposób na zarobek. Zaczęli zadawać się z nieciekawym towarzystwem, często w ich domu zaczęli gościć ludzie, przed którymi normalni rodzice ostrzegali swoje dzieci i wiadomo, że nie mogło wyniknąć z tego nic dobrego. Ostatecznie oboje zostali ściągnięci w dół przez swoich nowych znajomych i skończyli jako żyjący w nędzy heroiniści, którzy woleli odłożyć pieniądze na następną działkę niż kupić chleb, choćby mieli głodować kilka dni z rzędu. Gerda nigdy nie doświadczyła prawdziwych uczuć ze strony swoich rodzicieli - była niechciana i nikt nawet nie próbował tego ukryć. Od kiedy tylko pamiętała, jej największym marzeniem była ucieczka. Codziennie, kiedy wracała ze szkoły, włóczyła się godzinami ulicami Rotterdamu, snując plany gdzie i kiedy ucieknie. Brzydziła się wracać do zaniedbanego domu, do nędzy, do tych wraków ludzi, którzy na nieszczęście byli jej rodzicami. Miarka przebrała się, gdy w wieku piętnastu lat jeden z 'przyjaciół' rodziców próbował się do niej dobrać - zabierając tylko kilka najpotrzebniejszych rzeczy, zebrała się wreszcie na odwagę i uciekła. Na krótko zamieszkała u jedynej osoby, której ufała - u swojego trzy lata starszego przyjaciela, Axela, który dzięki uprzejmości rodziców miał swoje własne mieszkanie. To był czas, kiedy Gerda zaznała normalnego życia - pracowała dorywczo w najróżniejszych barach i restauracjach, starając się dokładać do czynszu i zarobić na jedzenie w równym stopniu co Axel, w jakiś sposób godząc to wszystko z nauką szkolną i sprawiania przed pedagogami wrażenia, że wszystko w jej domu jest w najlepszym porządku. Idylla trwała wyłącznie rok; po tym czasie jej ukochany przyjaciel oznajmił, iż nie może a raczej nie chce dłużej mieć jej w swoim mieszkaniu, gdyż sąsiedzi zaczynają podejrzewać, że coś jest nie tak a ostatnią rzecz której by sobie życzył to wizyta opieki społecznej i policji. Znów została skazana na siebie. Postanowiła pojechać pierwszym lepszym pociągiem gdziekolwiek i tam zacząć od nowa; przypadkowo jednak natrafiła na patrol policji, który natychmiast rozpoznał w niej potencjalną uciekinierkę z domu i ruszył za nią. Spanikowana wizją wylądowania w domu dziecka, zaczęła biec prosto przed siebie, jak najdalej - nawet nie zauważyła, kiedy zaczęła przemieszczać się z prędkością absolutnie niemożliwą do osiągnięcia przez człowieka. Gdy zdała sobie z tego sprawę, zatrzymała się i trwała w bezruchu i całkowitej dezorientacji do chwili, kiedy została znaleziona przez policję. Nim ci zdążyli odesłać ją choćby do pogotowia opiekuńczego, już zjawili się Starsi i zabrali ze sobą. Od dwóch miesięcy mieszka w Rezydencji, próbując opanować do końca swoją moc i uporać z zagmatwaną historią.
Grupa: nadnaturalność

Poziom zaawansowania: średni


Ostatnio zmieniony przez Gerda dnia Pon Kwi 18, 2011 12:11 am, w całości zmieniany 10 razy
Gerda
Gerda
jestem cnotką


Powrót do góry Go down

Gerda Verkerk - Imogen Morris Clarke Empty Re: Gerda Verkerk - Imogen Morris Clarke

Pisanie by Mikaela Sro Lis 03, 2010 9:40 pm

No i na co ja mogę ponarzekać? Chyba jedynie, że karta zbyt ładnie napisana i zbyt dużo tego. No, ale to zalety. Oczywiście, akceptuję.
Mikaela
Mikaela
mommy


https://utalentowani.forumpolish.com

Powrót do góry Go down

Gerda Verkerk - Imogen Morris Clarke Empty Re: Gerda Verkerk - Imogen Morris Clarke

Pisanie by Luke Czw Lis 04, 2010 1:47 pm

Świetna karta.
Luke
Luke
skajłoker


Powrót do góry Go down

Gerda Verkerk - Imogen Morris Clarke Empty Re: Gerda Verkerk - Imogen Morris Clarke

Pisanie by Will Czw Lis 04, 2010 3:45 pm

Mogę coś powiedzieć? Tak? To dobrze ^^

Łał. Po prostu łał.

~ Dziękuje i polecam się na przyszłość.
Will
Will
debeściak


Powrót do góry Go down

Gerda Verkerk - Imogen Morris Clarke Empty Re: Gerda Verkerk - Imogen Morris Clarke

Pisanie by Gerda Czw Lis 04, 2010 4:09 pm

A dziękuję bardzo, dziękuję. ^^
Gerda
Gerda
jestem cnotką


Powrót do góry Go down

Gerda Verkerk - Imogen Morris Clarke Empty Re: Gerda Verkerk - Imogen Morris Clarke

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach