Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Mystic Pizza

5 posters

 :: Tromsø :: Centrum :: Gastronomia

Strona 2 z 3 Previous  1, 2, 3  Next

Go down

Mystic Pizza - Page 2 Empty Re: Mystic Pizza

Pisanie by Go?? Pon Sty 24, 2011 8:17 pm

/skądś
Tak dokładnie, na horyzoncie zamajaczył czarny samochód, chodź w tych mudżyńskich ciemnościach ledwo go można było dostrzec. Nie ważne jest to, że samochód jest pierwsza klasa, z pięknie warczącym silnikiem i innymi tam DUPERELAMI. Ważne jest to, że siedziały w nim dwie osoby. Tak. To byłem ja i obok siedząca Yves. Natknęliśmy się na siebie. Słowo pizza wystarczyło. Zrozumieliśmy się niemalże telepatycznie. Może dlatego, że mój żołądek zachowywał się śpiewająco. Nie ma to jak burczenie brzucha w ten cholerny ciemny dzień. I tak ma być do 19... Oj nie bójmy się jeszcze TYLKO 17 dni. Jakże mało.
Westchnąłem stwierdziwszy, że moje rozmyślania są godne chłopa. Nie jestem zboczony... Mam po prostu bardzo BUJNĄ wyobraźnię. Podjechawszy pod pizzerię zaparkowałem tuż przed wejściem. Możliwe, że jest to skrzywienie psychiczne pod względem mojego wyglądu... Tak. Wyglądałem okropnie. Wory pod oczami... Ubranie założone od niechcenia. Tylko włosy były te same, mianowicie rozczochrane.
Posępnie wlazłem do środka i usiadłem gdzieś w rogu. Tak, zamknąłem za sobą samochód i drzwi. Tak, Yves zdążyła za mną pójść.
Anonymous
Go??
Gość


Powrót do góry Go down

Mystic Pizza - Page 2 Empty Re: Mystic Pizza

Pisanie by Yves Pon Sty 24, 2011 8:37 pm

/ z Zagajnika /

Ledwo weszłam z Dymkiem do holu spotkaliśmy Chrisa, posępnego i wyglądającego jak siedem nieszczęść. Ja musiałabym 50 lat się zapuszczać by zacząć tak wyglądać. To kwestia genów, mogłyśmy z Yael chorować przez tydzień i tak wyglądałyśmy zajebiście.
Nie mogłam tak zostawić tej kupki siedmiu nieszczęść więc pożegnałam Lyytikainena i zaproponowałam Chrisowi wypad do miasta. To on chciał iść na pizzę, ja wolę francuskie żarcie, indyjskie, tajskie itp. Włoskie też, ale nie tłusta pizzę.
Weszłam do pizzerii z Chrisem i usiadłam przy stoliku zaglądając do menu. Eh... same śmieci. Z obrzydliwego żarcia tylko frytki mi podchodzą, właściwie to je uwielbiam. Zdjęłam czapkę i kurtę i usiadłam wygodnie w fotelu.
Yves
Yves
team dimitri


Powrót do góry Go down

Mystic Pizza - Page 2 Empty Re: Mystic Pizza

Pisanie by Go?? Pon Sty 24, 2011 8:56 pm

-Czemu ze mną przylazłaś?- Burknąłem sięgnąwszy po menu. Och. Uwielbiam pizzę, choć dziad pozwalał mi jeść ją tylko na urodziny. Otworzyłem kartę i poprawiłem swe siedzenie. Mhm... Niech będzie Prociutto. Nie ma to jak wzrok skrzywionej kelnerki na mój widok. Och i jeszcze Pepsi. No i sos czosnkowy.
A czemuż to byłem w takim stanie? Ano się zapuściłem, o czym świadczył także dwudniowy zarost. Przejechałem dłonią czując mrowienie na palcach. Mhm.
Zapuściłem się, bo mam depresję, czyli lenia w dupie, czyli nic mi się nie chce, czyli mam wszystko tam gdzie uszanowane chowające się słońce nie dociera. Jak nie gramatycznie.
Unikałem Pięknej jak aktualnie wody. Przynajmniej używam dezodorantu, który maskuje mój... uroczy zapach. A moja lista wrogów wzbogaciła się jeszcze o jednego typka. Cornel. Boję się, że swoim zachowaniem zmieni Bobka, a co gorsze zdemoralizuje go. Byłoby to największym grzechem wobec tej nieskalanej istoty boskiej.
Zmierzwiłem włosy. Dotknęła mnie także śmierć Mikeali. Co prawda nie znaliśmy się za dobrze, jednakże zdążyłem ją polubić. Ciekawy ma charakter.
W akcie nudów wertowałem n-ty raz menu.
Anonymous
Go??
Gość


Powrót do góry Go down

Mystic Pizza - Page 2 Empty Re: Mystic Pizza

Pisanie by Yves Pon Sty 24, 2011 9:08 pm

-Mogę sobie iść. - Wywróciłam oczami. - Nie burcz na mnie gdy jestem miła. - Prychnęłam. To ja się poświęcam. Zostawiam Czekoladowookiego na pastwę napalonych małolat wałęsających się po Rezydencji by spędzić z tym obdartusem trochę czasu, a ten jeszcze na mnie warczy.
Zamówiłam frytki i uśmiechnęłam się ładnie do kelnerki przepraszając wzrokiem za tego łachmytę koło mnie.
-Ogarnąłbyś się... kiedyś, hm? - powiedziałam popijając cole, którą nam przyniesiono
Yves
Yves
team dimitri


Powrót do góry Go down

Mystic Pizza - Page 2 Empty Re: Mystic Pizza

Pisanie by Go?? Pon Sty 24, 2011 9:17 pm

-Oj tam, oj tam.- Machnąłem ręką dosyć lekceważąco. W tym humorze nie można się niczego spodziewać po mnie. Podrapałem się za uchem niczym zwierze i rozsiadłem się w fotelu.
-W dalszym ciągu jakoś nie dochodzi do mnie, że... że ona nie żyje. Nie byliśmy w super kontaktach, ale ją lubiłem.- Westchnąłem już n-ty raz dzisiaj. Zapewne stawało się to już wnerwiające. No ale cóż. Tym bardziej przytłaczała mnie myśl o dziadzie, który ma zamiar do mnie przyjechać... Ale kiedy? Tego to się nie dowiem nigdy, raczej. Będzie to wizyta niespodziewana. Oczywiście zacznie się od przejrzenia moich rzeczy, potem zapytanie się ile razy chorowałem, następnie wyłożenie na stół papierów z propozycjami finansowymi, które mnie teraz nie obchodzą... Ach i coś tam bredził, że jestem już na tyle dorosły...
I tu nagle zdałem sobie sprawę co chciał mi powiedzieć, zanim coś tam nam nie przerwało. Nie, nie nie i jeszcze raz nie!
Anonymous
Go??
Gość


Powrót do góry Go down

Mystic Pizza - Page 2 Empty Re: Mystic Pizza

Pisanie by Yves Wto Sty 25, 2011 4:50 pm

Zmarszczyłam brwi przyglądając się Chrisowi. Nie wierzyłam mu.
-Aaa... Tak przejmujesz się śmiercią dziewczyny, którą ledwo znałeś, że zapuściłeś gorzej od jej najlepsze przyjaciółki i chłopaka? Stary, ja znałam ją lepiej od Ciebie i jakoś normalnie wyglądam... więc do sedna: NIE PIERDOL. - Wywróciłam oczami i napiłam się coli połykając dwie kostki lodu, które zdążyły się roztopić zanim dotarły na koniec języka.
Spojrzałam na Chrisa unosząc brew i pytając wzrokiem o co chodzi w tym wyglądzie a'la clochard.
Yves
Yves
team dimitri


Powrót do góry Go down

Mystic Pizza - Page 2 Empty Re: Mystic Pizza

Pisanie by Go?? Wto Sty 25, 2011 7:58 pm

-Znasz mnie jak zwykle.- Mruknąłem i zerknąłem za siebie, czy przypadkiem kelnerka nie idzie z pizzą. Następnie zwróciłem wzrok na nią mówiący "chodzi o miłosne sprawy". Nie chciało mi się tego gadać domyśli się.
Usłyszałem kroki i nerwowo zerknąłem, czy to moja pizza. O, szybko. Tak, to ona.
Odebrałem krążek żarcia, po czym przeszedłem do konsumowania.
Mm... Dobra.

(nie mam weny na Chrisa ;c)
Anonymous
Go??
Gość


Powrót do góry Go down

Mystic Pizza - Page 2 Empty Re: Mystic Pizza

Pisanie by Yves Wto Sty 25, 2011 8:06 pm

Spojrzałam w jego oczy i... nie kurwa, tylko nie ten maślany wzrok! Westchnęłam i odebrałam od kelnerki moje frytki rzucając 'dziękuję'. Powoli żując jedną z nich uniosła brwi i ponagliłam go wzrokiem. Niech wreszcie to z siebie wyrzuci, pójdę puścić pawia do toalety i sobie stąd pójdziemy.
Oh! Jak ja uwielbiam zwierzanie się z niesamowicie osobistych rzeczy, uczuć i tak dalej! No nie mogę się doczekać!
Oczywiście nie mogłam pozwolić, by Chris myślał, że mam w dupie jego chęć pozwierzania się i przybrałam w miarę neutralną minę.
Yves
Yves
team dimitri


Powrót do góry Go down

Mystic Pizza - Page 2 Empty Re: Mystic Pizza

Pisanie by Go?? Wto Sty 25, 2011 8:36 pm

Przełknąłem jak się okazało w miarę dobry pierwszy kęs pizzy i przewróciłem oczami. Ludzie. Czy ona się nie domyśla.
-Och. Jest sobie panna, która stwierdziła, że chyba jestem nie teges i mi odmówiła.- Mruknąłem natychmiast dopierając się do drugiego kęsa okrągłego żarcia.
Co jak co, ale nie chciało mi się teraz o niej myśleć. Jakby coś mi tam w głębi wbijało pazury. Tak, to chyba było uczucie porażki. Ech.
Anonymous
Go??
Gość


Powrót do góry Go down

Mystic Pizza - Page 2 Empty Re: Mystic Pizza

Pisanie by Yves Wto Sty 25, 2011 8:43 pm

-aha.. - Kiwnęłam głową i zabrałam się za frytki. W głębi duszy wywróciłam oczami, zrobiłam facepalm'a, zaśmiałam się złowieszczo i puściłam mentalnego pawia. Jakaś paniusia nie leci na Chrisusia.
-Olej ją. - wzruszyłam ramionami.
-Też mi problem. Co się robi, gdy kogoś polubisz, a on ma Cie w dupie? Zaczynasz go olewać... - Wywróciłam oczami
-I zamiast być smutnym, przestajesz się smucić i zaczynasz być... zajebisty. - Ah, mądrości panny Ainsworth.
Yves
Yves
team dimitri


Powrót do góry Go down

Mystic Pizza - Page 2 Empty Re: Mystic Pizza

Pisanie by Go?? Pią Sty 28, 2011 6:42 pm

Pociągnąłem kąsek pizzy i szybko go przełknąłem. Dało się słyszeć głośne GUL.
-Tyle, że... Ja coś do niej czuję.- Palnąłem jak głupi i patrząc wymownie w pizzę chwyciłem kolejny kawałek. Żułem powoli starając się nie myśleć.
W efekcie byłem pusty, a jedynie co słyszałem to to jak żuję dobrą pizzę. W końcu przerwałem to.
-Niby jak mam ją olać? Teraz kiedy ten Cornel się do niej dobrał?- Fuknąłem starając się nawet nie myśleć o cholernym dziadzie, który ma zamiar wparować za jakiś czas.
Przełknąłem głośno piece of piza.
Anonymous
Go??
Gość


Powrót do góry Go down

Mystic Pizza - Page 2 Empty Re: Mystic Pizza

Pisanie by Yves Pią Sty 28, 2011 7:30 pm

Fantastycznie. Cudownie. Wyśmienicie! Ja pierdolę...
- COŚ czujesz? Czyli co? - Uniosłam jedną brew i napiłam się coli wysyłając modły do wszystkich znanych mi bogów, by Krzyś nie pomylił chuci z zakochaniem. Czemu on musiał sobie ubzdurać, że zakocha się... w tej, khem, JEDYNEJ, ożeni z nią, sratatata? Może jego żeńska wersja zaczęła dominować nad męską? to by było niezłe. Nie dość, że jest hermafrodytą fizyczną to jeszcze społeczną? Bo jakże by wytłumaczyć jego 'filozofię' sprzed dwustu lat?
Ojej.. czy to znaczy, że on.. nigdy? Uh la la, jeśli tak to jest większym ewenementem niż ja, do Sylwestra, ale ja po prostu nie miałam z kim.

***

Ponarzekał, posmęcił ja tylko wywracałam oczami i w końcu poszlismy.

/w pisdu/
Yves
Yves
team dimitri


Powrót do góry Go down

Mystic Pizza - Page 2 Empty Re: Mystic Pizza

Pisanie by Nessie Wto Sty 24, 2012 6:59 pm

[gdzieśtam]

To takie smutne, takie rozczulające, takie żałosne i takie fuu, że jest noc polarna, a ja nawet nie mogę znaleźć żadnego znajomego, żeby ze mną poszedł na pizzę. A taką miałam ochotę, ale przecież nie wpakuję im się do pokoju, żeby ze mną poszli. Hej, to nie taki zły pomysł! Ale nie, byli bardzo zajęci rzeczami, którymi ja nie byłam, bo jestem fajna. Znaczy nie tyle fajna, co po prostu nie przejmowałam się tym. No, ogólnie to po prostu nie znalazłam nikogo po drodze, więc rozczulając się nad swoją samotnością ruszyłam po pizzę. Sama. Bo mam ochotę i nawet moi niedobrzy przyjaciele mi w tym nie przeszkodzą. Może pójdzie w wiecie co.
No to poszłam sobie do pizzerii, zamówiłam pizzę z szynką i pieczarkami, bo ja taką lubię, do tego podwójny sos pomidorowy, na grubym cieście. Nie zjem, ale wezmę do Rezydencji i będę się żywić odgrzewaną pizzą w samotności przez najbliższe trzy dni.
Zamówiłam pizzę, wzięłam swoją colę, wsadziłam do niej rurkę, usiadłam taka samotna przy stoliku i zaczęłam powoli pić, bo z lodem to niezdrowo. Normalnie obraz żałości i smutku.
Nessie
Nessie
transformers


Powrót do góry Go down

Mystic Pizza - Page 2 Empty Re: Mystic Pizza

Pisanie by Ethan Wto Sty 24, 2012 9:17 pm

Dokładnie to samo pomyślałem, kiedy stałem w oknie naprzeciwległego sklepu. Byłem tam sam. Nie żebym z tego powodu rozpaczał w równie dramatyczny posób co Nessie - mi samotność nie przeszkadzała. Właściwie odkryłem, że nie potrzebuję nikogo poza poezją i moją najdroższą. Leżała gorąca w moim łóżku, musiała odpocząć po ciężkiej nocy. Wprawdzie dalej miałem Aurelia za nic, lecz do naszego spotkania podchodziłem serio. Z większym szacunkiem niż mógłby oczekiać. Bo moją najdroższą była moja gitara. Dzisiejszej nocy miałem napływ weny, napływ emocji i wpadłem w narkotyczny stan. Znów udało mi się napisać coś dobrego, choć pewnie gdy dziś to przeczytam, stwierdzę, że jest chujowe. Ale tak to już jest z artystami. Im lepszy utwór, tym mniej go lubimy. Mówię tu o muzyce, żeby było jasne.
Bo ludzie, którym uświadamiałem właśnie kim jest Led Zeppelin, nie mieli pojęcia co to muzyka. Samo to, że musiałem im to tłumaczyć. Że Britney to nie pierwsza osoba, która śpiewała dla publiki. Nie marnowałem dużo czasu na tych nieuków. Wziąłem winyla po którego tu przyszedłem i właśnie rzucałem im dwuznaczną uwagę, gdy migneła mi kurtka Nessie. Pamiętam tą kurtkę, przecież uczyła mnie w niej robić aniołki. Rozmawiałem, a właściwie odpowiadałem ludziom na ich pytanie, a gdy znów rzuciłem spojrzeniem za okno, siedziała z kubkiem i wierzgała smutno nogami. Nie wiem dlaczego, ale się uśmiechnąłem.
Pizzeria nie była zbyt komercyjna, dlatego postanowiłem przestąpić jej progi. Otrzepałem czuprynę ze śniegu i machnąłem ręką na ekspedienta. Nie musiał się podnosić. Poszedłem w stronę Nessie, a żeby się zdążyła ogarnąć, że to ide JA, nie patrzyłem na nią, tylko gdzieś w buty. Żeby też trochę zmniejszyć ten szeroki uśmiech. I miałem wąsy, bo jestem w nich dorosły i nawet tamta mężatka tak mówi.
-Mam nadzieję, że nie czekasz na nikog innego, bo ta pizza pachnie zachęcająco- nie zdjąłem płaszcza, ale siadłem naprzeciw.
Ethan
Ethan
gwiazdorzy


Powrót do góry Go down

Mystic Pizza - Page 2 Empty Re: Mystic Pizza

Pisanie by Nessie Wto Sty 24, 2012 9:31 pm

Mieszałam smętnie rurką w szklance, kiedy podano mi pizzę. Spojrzałam na nią bez przekonania, czymże bowiem jest pizza wobec mojego smutku, zaprawdę, ale sięgnęłam po sos. I przyznam, dość hojnie wylało mi się na kawałek, gdy dostrzegłam przed sobą czuprynę Ethana i ten jego irytujący wąsik. Trochę się przeraziłam, kiedy zczaiłam, że zmierza centralnie na mnie i prawdopodobnie, a nawet na pewno dostrzeże, że jestem tu sama, pewnie jeszcze pomyśli, że nikt mnie nie lubi i czyni mi wielką łaskę litując się nad moją biedną osobą. Powiedziałabym, co o tym myślę, kiedy usiadł, ale w ostatnim momencie przypomniało mi się, że w sumie wolę siedzieć z nim, niż sama, bo rozbeczeć się z samotności w pizzerii jeszcze mi się nie zdarzyło i chyba nie mam zamiaru na to czekać.
- No, w sumie i tak bym jej całej nie zjadła. - uśmiechnęłam się ostrożnie, pod stołem obciągając sukienkę. Wiem, to głupie, wychodzić w środku zimy, i to norweskiej, i to jeszcze w noc polarną, będąc ubranym w sukienkę, grube rajtuzy i trampki, ale ja tak już mam. Może dlatego, że nie spodziewałam się, że ktokolwiek zwróci na mnie dziś uwagę, wszyscy byli tacy zajęci. Gdzieś tam w środku byłam wdzięczna, że choć jedna osoba postanowiła w dzisiejszym dniu zauważyć moją obecność, chociaż fakt, że był to Ethan, doskonale pozwalał mi to maskować. Ethan, z którym nie widziałam się od czasu balu, na którym byłam z jego młodszym bratem, i z którym nie rozmawiałam od pocałunku pod jemiołą. Co się łamiesz, Clock, to tylko jemioła. Tylko zwykły całus, co to mogło znaczyć, na pewno nie to, że powinno ci być głupio.
Brzęknęłam śmieszną podwójną bransoletką i sięgnęłam po ten swój na pomidorowo zafarbowany kawałek, a potem delikatnie, bo był jeszcze dość ciepły, może nawet gorący, zaczęłam jeść. Jedzenie pizzy sztućcami to zbrodnia.
- Ponieważ się dosiadłeś, to ty wymyślaj temat rozmowy, nie będziesz jadł mojej pizzy tak o. - palnęłam dość głupio, ale trochę męczyła mnie ta cisza.
Nessie
Nessie
transformers


Powrót do góry Go down

Mystic Pizza - Page 2 Empty Re: Mystic Pizza

Pisanie by Ethan Wto Sty 24, 2012 9:46 pm

-Ktoś tu kłamie- rzuciłem, oglądając idealną krągłość tłustej przyjemności. Oczywiście, że zjadłaby wszystko, chociażby dlatego by połknąć smutki i tak się ich pozbyć. Nie wiem zbytnio nad czym tu płakać, ja byłbym wniebowzięty, gdybym miał całą pizzę dla siebie. Chociaż wolę te ostre.
A potem uniosłem wzrok. Nie mam też problemu z długotrwałym wyczekiwaniem na zirytowaną reakcję ludzi w których się wpatruje. Bez słowa. Nie komentuję ich ruchów, mi starczy obserwacja. Widzę jak powoli orjętują się, że milczeniem ukrywam to, jak bardzo zająłem się patrzeniem. Jak drga im powieka, zastanawiają się, czy unieść wzrok. Żuchwa pracuje wolniej-to znak, że są już prawie zdecydowani. I gdy wreszcie unioszą wzrok.. Uśmiechnąłem się lekko do dziewczyny i sięgnąłem po kawałek pizzy. Teraz już nie muszę nawet o nią prosić.
-Jeżeli chcesz tematu, to możemy porozmawiać o twoim imieniu UGGTHE- cóż za wyjątkowo pyszna uczta. Gdy wgryzam się w ociekającą oliwą amerykańską wersję włoskiego placka, mam przed oczyma zupełnie inny świat niż ten w którym teraz jestem. Zapomniałem zdjąć ubrania, brak mi typowych odruchów, bądź też planuje szybko opuścić to miejsce. -Kryje się za nim jakaś historia?
Ethan
Ethan
gwiazdorzy


Powrót do góry Go down

Mystic Pizza - Page 2 Empty Re: Mystic Pizza

Pisanie by Nessie Wto Sty 24, 2012 10:10 pm

- Raczej nie ja. - uśmiechnęłam się w odpowiedzi, bo przecież miałam rację, na pewno lepiej wiedziałam, ile zwykle mój żołądek znosi tego pysznego, ociekającego tłuszczem żarcia. Po prostu była granica, poza którą była tylko pustka i ciemność, czyli przez najbliższy tydzień było mi niedobrze na samo wspomnienie nazwy. Bo tak mam, jem jem i nagle stop, bo dalej to armagedon. Przez chwilę obserwowałam go jak się na mnie gapił ze swoim dziwnym uśmiechem, taki z siebie zadowolony, że znalazł taki cudny temat, jeju jeju. Jeszcze parę sekund milczenia, dla lepszego efektu, odłożyłam na chwilę nadgryziony kawałek, jakby zapowiadała się jakaś długa i fascynująca historia o etymologii tego imienia, przodkach, znaczeniach, pochodzeniu.
- Moi rodzice mają dość oryginalne spojrzenie na świat. - wzruszyłam ramionami nieprzejęta i dla lepszego uzmysłowienia mu osobowości państwa Clock wykonałam charakterystyczną korbkę koło ucha.
- Masz zamiar zjeść, a potem uciec? - musnęłam dłonią rękaw jego kurtki. Uśmiechając się, wróciłam do konsumpcji mojego kawałka. W sumie nie wiedziałam, jakie relacje nas łączą. On nie był zbyt otwartą osobą i nie wyglądało na to, by zamierzał mi powiedzieć co myśli, a ja zaczynałam się gubić we własnych odczuciach. Z jednej strony uważałam go za narcyza i egoistę, z drugiej podziwiałam jego pewność siebie, zaraz stwierdzałam, że jesteśmy najbardziej zróżnicowanymi ludźmi na pewno w tym kraju, by łapać się na pragnieniu, by spełnił swą obietnicę z wieczoru na plaży. Miałam płonąć. I chociaż uważałam, że to kompletny bezsens, to chciałam. Może nawet za cenę utraty jego interesującego towarzystwa. Może.
Nessie
Nessie
transformers


Powrót do góry Go down

Mystic Pizza - Page 2 Empty Re: Mystic Pizza

Pisanie by Ethan Sro Sty 25, 2012 10:15 am

-I to wszystko?-byłem nieco smutny, tak smutny, że tak krótko odpowiedziała na moje pytanie. Myślałem może, że tak naprawdę wymyśliła sobie to imie, albo że ono coś oznacza? No trudno, najwyraźniej za dużo oczekuję. No ale okej, mamy kolejny temat. Dość śliski, bo od kiedy ja się interesuje rodzicami? Nawet moimi się nie interesuję. -Że walnięci? To dużo tłumaczy- zaśmiałem się. Ktoś kto mnie rzuca na śnieg i każe machać kończynami musi mieć za rodziców wariatów. Aż się zainteresowałem, hehe.-A co takiego robią?
Dobre, dobre. Trochę jestem nieuprzejmy, że zjadam jej takie pyszne rzeczy i nawet nie wyjmę portfela, ale ja jej pomagam poniekąd. Bidula siedziała sama, jej osoba emanowała taką energię, że nie mogłem tak poprostu przejść obok. Chociaż pizza zadecydowała ostatecznie, to też racja.
-Słucham?- zjadłem ostatni kawałek, właściwie wepchałem go sobie w buzie i wywracając oczami ściągnąłem płaszcz. Co racja, to racja, mogłem się przeziębić od tych drastycznych zmian temperatur, więc lepiej pozbyć się wierzchniego okrycia jak najprędzej. To że o mnie tak dbała było wyjątkowe, ale mam problem z takimi szczegółami. I odsłoniłem swój uroczy świąteczny sweterek. Ten który oddałem Aaronowi. Ale jakimś cudem teraz brązowy w zimowe wzory, miałem na sobie. Może nie miałem nic innego do ubrania. -Co ty, z kobietą która może zamieniać się w traktor nie miałbym szans
Wyciągnąłem jej picie z dłoni i się napiłem i skrzywiłem. -Kobieto, nie dali ci lodu!- zbrodnia.
Ethan
Ethan
gwiazdorzy


Powrót do góry Go down

Mystic Pizza - Page 2 Empty Re: Mystic Pizza

Pisanie by Nessie Sro Sty 25, 2012 12:52 pm

Przekrzywiłam głowę, zastanawiając się, co właściwie robią moi rodzice. No, żyją, brawka dla mnie. Znaczy nie, że nie wiem, jaką mają pracę czy czym się interesują, po prostu chciałam to jakoś tak składnie przedstawić.
- Mama jest poetką. - smętnie spojrzałam w szklankę, żeby nie widzieć jak się dusi ze śmiechu. Wszyscy się dusili, kiedy to mówiłam. - Wiesz, te wiersze naszpikowane neologizmami i metaforami typu drukarka świateł. Analizowaliśmy w szkole jeden jej wiersz, masakra. Najśmieszniejsze było to, że potem oskarżyła moją polonistkę o nadinterpretację. Często odlatuje i nie zastanawia się zbytnio, czy do jej uczuć pasują różowe czy granatowe zasłony. Ojciec jest jakąś szychą w służbach specjalnych i zapewnia bezpieczeństwo gwiazdom na koncertach. A potem dostaje jakieś pamiątki czy autografy, za każdym razem przysyła mi miejsca dla vipów z wejściówką za kulisy, ale ja tam sama nie pójdę. W sumie, to chyba tobie jednemu o tym mówię. - zastanowiłam się. Jeej, rozwiązałam wielką zagadkę mojego życia, czyli dlaczego nikt nie chce ze mną chodzić na te koncerty. Bo nikomu nie powiedziałam. Zdałam sobie sprawę, jaka to głupota i co musiał sobie Ethan o mnie pomyśleć.
- Jaki sweterek. - rozpłynęłam się więc przezornie, żeby przypadkiem nie spytał, jak to jest że jemu mówię, a innym nie. Bo przecież on ma te swoje nadinterpretacje rzeczywistości i zaraz mnie oskarży, że na niego lecę. On chyba wszystko umie zinterpretować jako przekaz, że ktoś na niego leci. Chociaż w sumie na niego lecę. Hm.
Zamurowało mnie, kiedy tak sobie wziął moją colę i wypił jak gdyby nigdy nic. Przez chwilę siedziałam z uchylonymi ustami i wskazywałam palcem szklankę, chociaż to niezgodne z zasadami bon ton.
- Co ty sobie robisz z moimi osobistymi bakteriami? - zapytałam głęboko poruszona jego zachowaniem. Byłam zbyt zdumiona, by mu nawet zabrać tą szklankę, bo było już zresztą za późno, została skażona jego bakteriami. Fu. Znaczy nie, no co innego pić od kolegów i koleżanek, a co innego od takiego Ethana, no.
- Ja nie sądzę, żebyś mógł sobie pozwalać na takie zachowanie, no weź, pozwalam pić z mojej szklanki dopiero po drugiej randce, a oficjalnie mnie nigdzie nie zaprosiłeś, więc odkupuj mi picie, ty brutalu.
I mamy chyba rozwiązanie, czemu jestem samotna w dzisiejsze popołudnie. I w sumie ogólnie. Chociaż nie, raczej nie.
Nessie
Nessie
transformers


Powrót do góry Go down

Mystic Pizza - Page 2 Empty Re: Mystic Pizza

Pisanie by Ethan Sro Sty 25, 2012 6:33 pm

TO MNIE ZABIŁA. W jednej chwili mierzyłem ją zainteresowanym wzrokiem, w drugiej marzyłem o jej matce i chciałem już lecieć poznać jej ojca. Nic dziwnego, że chęć by ją przelecieć ulotniła się z mojej głowy jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki: chyba żaden facet nie da ci vipowskiej wejściówki, jeżeli kwardans wcześniej robiłeś minetę jego córce? Z drugiej strony - to mnie znów wyprostowało do mojego sposobu bycia - jeżeli byłbym dla niej miły, zrobiłaby dla mnie wszystko, więc jej ojciec zrobiłby dla niej wszystko, więc miałbym wejściówki na każdy koncert, może nawet ten jej stary umiałby przywrócić do życia Beatlesów? Kurwa, nie wierze, nie wierzę, serio... No właśnie: to jest nie do uwierzenia. Uniosłem brew.
-No ładnie, nieładnie. Już dawno nikt mnie tak perfidnie nie podrywał- właściwie to nigdy, chociaż nie liczę tych kilku tygodni w zakładzie karnym. A widząc jej zdzwioną minę wytłumaczyłem :-Uga-guga, przecież nie od dziś wiesz, że gram na gitarze i przesiaduję godzinami z książkami. Dobrze już wiem co sobie wymyśliłaś w tej małej główce: dwójkę rodziców, których chciałbym znać i kochać, bo byliby dla mnie idealni. Ale, co właśnie ujawniło twoją winę, trochę zbyt pastelowo ukazałaś tych swoich wariatów. Artystka, mogę się zgodzić. Ale ojciec-bizmesmen-wariat? To brzmi gorteksowo- skomentowałem oskarżycielsko. Jaki ja byłem bystry chłopak! Rety, byłoby trudniej, gdyby cały świat nie kręcił się wokół mnie. -Jednakowoż to wyjątkowe, że tak szybko zmieniłaś o mnie zdanie i chcesz mnie poderwać. Mam nadzieje tylko, że zrozumiesz, gdy ci powiem, że niemógłbym zrobić tego Aaronowi. Byłby przytłoczony, gdybym znów mu coś zabrał.
Dobre. Jakby mnie cokolwiek obchodził Aaron i jego uczucia. I się uśmiałem.
-Brutalu? Nie wiem czy pamiętasz, ale już trochę twoich bakterii zdążyłem sobie wziąć. Więc sorka, to ci nie przejdzie- zamachałem piciem, ale skoro się skończyło kopsnąłem się po dolwekę i tym razem Z LODEM.
Ethan
Ethan
gwiazdorzy


Powrót do góry Go down

Mystic Pizza - Page 2 Empty Re: Mystic Pizza

Pisanie by Nessie Sro Sty 25, 2012 6:48 pm

Gapiłam się na niego dłuższą chwilę.
- Tak, królik bystrzak dla przedszkolaków. - zauważyłam, pozornie nie związując tego kompletnie z zaistniałą sytuacją. Chociaż może mina, to lekkie uniesienie brwi i wydęcie ust wskazywało, że to miała być jakaś obelga, czy coś. Ma się te umiejętności.
- Jasne, marzeniem mojego życia jest żebyś poszedł ze mną do łóżka, boski Ethanie. - powachlowałam rzęsami, może nawet poklepałabym go po kolanku, ale gdyby mi się nie podobał. A tak to wolałam nie. Uśmiechnęłam się maksymalnie przeuroczo, aż ociekałam tą całą słodkością i ironią.
- Chyba nie myślisz, że ci będę opisywać moich rodziców w najdrobniejszych szczegółach. To, że pozwolił nazwać swoją córkę Uggthe a syna Frlandtoiyer czy jakoś tak, to chyba wystarczająco wskazuje na jego stan umysłowy. Bo jego kochana córunia musi iść zobaczyć tych gitarowych grajków, bo jego malutka córeczka musi znaleźć sobie ładnego chłopca na te wszystkie bankiety, bo jego skarbeczek cudowny przecież musi się wkręcić i zaprezentować jakoś rodzinę. Co ja jestem, transformers? Kurde. Pomijając fakt, że mój ojciec ma bzika i wkleja wszystkie autografy do albumu, zbiera te gitary, dudy i ukulele, chyba już nie ma instrumentu, którego byśmy nie dostali, nawet na fortepian się złożyli, z podpisem oczywiście, normalny człowiek by się pozbył tego, sprzedał na ebayu czy na aukcji, a nie składuje. A ty się nie gap na mnie. - zirytowałam się tym całym jego milczeniem, aż zabrałam mu colę. Ciamkałam rurkę przez chwilę, o matko, przecież to lód i zaraz dostanę zapalenia płuc.
- Nie interesuje się twoim bratem. - mruknęłam nie wypuszczając z ust słomki. - Już.
Nessie
Nessie
transformers


Powrót do góry Go down

Mystic Pizza - Page 2 Empty Re: Mystic Pizza

Pisanie by Ethan Sro Sty 25, 2012 8:09 pm

W rzeczy samej wspieła się na wyżyny swoich możliwości, tworząc tą obelgę. Gdyby nie obecność innych ludzi, zapewne zdechłbym na miejscu ze wstydu. A tak to nie będę nawet udawać, że zrozumiałem co miała na myśli. Zrozumiałem bowiem później.
My z Aaronem mieliśmy spoko rodziców: nauczyłem ich jaki okropny może być syn i drogiego młodszego trzymali trochę krócej. Może nie na tyle, by wyrósł na pedała, ale na tyle, by chciał mi zazdrościć. Debilek zazdrościł mi nawet, że byłem w tajlandzkim(czy jakimś tam) kiciu. Ale Aaron szanował rodziców i nigdy nie robił tego co robiłem ja. Jego największą zbrodnią było to, że nie potępiał swego, jak Ugigue dobrze zauważuła, boskiego brata. A rodzice Nessie? Może chujowo jest być ich dzieckiem, ale darmowe vipy rekompensują wszystko, powiadam wszystko. I nie pomyślcie, że taki pusty jestem: ja nie wchodzę do kina, które ma więcej niż trzy oddziały w mieście, lubie alternatywę, nie będzie mi tu żaden nikt gadać o mojej słabości do burżujstwa. Bo go nie ma.
-Dobra, zaczynam rozumieć. Sory- PRZEPROSIŁEM, patrzcie, patrzcie! Ja też bym nie zniósł, gdyby mi coś kazali. Właśnie dlatego jestem kim jestem, robię co robię. Już w wieku Aarona, może nawet trochę młodszy, byłem członkiem wandalskiej bandy. Tam nie można poddawać się czyjejś władzy. Władza to nic.
-Ale nie da się ukryć, że miałaś w domu pewnie sporo ludzi, którzy robią dobrą muzykę? I jak tu narzekać? A czy matka, której wiersze wchodzą do kanonu szkolnego to nie powód do dumy? Racja, że trochę siara mieć taką matkę. Ale z drugiej strony to cholernie wyjątkowe, zupełnie nie szare. A życie, życie przecież właśnie jest szare..- trochę się oderwałem od rzeczywistości, nawet pizza, którą trzymałem wygieła się gdy zapomniałem podnieść jej do ust. -Co? A. Bez urazy, złotko, ale mówiłem nie o tobie, tylko moim bracie. Byłaś jego pierwszą starszą laską, chodził przecież dumny jak paw.
Ethan
Ethan
gwiazdorzy


Powrót do góry Go down

Mystic Pizza - Page 2 Empty Re: Mystic Pizza

Pisanie by Nessie Sro Sty 25, 2012 8:26 pm

Normalnie mnie wzięło zatkało, on wziął PRZEPROSIŁ. Normalnie szok, przecież boskie narcyzy nie przepraszają, bo są tak boskie, że nie popełniają błędów wcale i nie mają za co przepraszać. Więc reasumując, to, że boski Ethan mnie wziął przeprosił potraktowałam jak normalnie jakąś pochwałę mojej osobowości. Albo tego, jak smętne jest moje życie rodzinne. Ugryzłam kawałek pizzy, która zaczynała wystygać przy naszej interesującej konwersacji. Coś czuję, że na jednej się nie skończy. Chociaż, jak sobie przypomnę wszystkie inne zakończenia naszych spotkań, to pewnie skończy się pizza, ja się odwrócę, on mnie pomaca po kolanku, a potem sobie standardowo zniknie. Czad.
- Eee, jej wiersze nie trafiły do kanonu szkolnego. Znaczy, jest tam nawet znana i ma te swoje wierne fanki, co nie mają swojego życia uczuciowego i czytają takie bzdury, może napisała cośtam, co poszło na piosenkę dla kogośtam, ale omawialiśmy ją tylko dlatego, że to była moja matka. Więc wiesz, duma. - wywróciłam oczami, przez chwilę mieszając bezsensownie rurką w szklance i stukając lodem o szkło. Przysunęłam ją do Ethana, żeby się biedak napił, bo go tak zaatakowałam tymi moimi bakteriami, że może się przeraził czy coś.
- Szare życie, mam najbardziej kolorowe życie na ziemi, w końcu jestem dzieckiem, które zdarza się raz na pięćset lat. A skoro jestem inna niż wszyscy, to jestem ułomem. Przynajmniej to mi tłukli cały czas. - zakończyłam jakoś tak podejrzanie cicho, bo w sumie nie chciałam, żeby to usłyszał. Pomyśli, że się nad sobą użalam, albo że rzeczywiście coś ze mną nie tak. A wcale nie, ja jestem kompletnie normalna, tylko... trochę nietypowa. No dzięki.
- To nie ma znaczenia, to była tylko zabawa. Trochę za rączkę, parę całusków, nic strasznego. W sumie tylko jeden wieczór, więc nie mogłeś go widzieć dumnego jak pawia. Ale miło, że sobie zmyślasz takie rzeczy.
Nessie
Nessie
transformers


Powrót do góry Go down

Mystic Pizza - Page 2 Empty Re: Mystic Pizza

Pisanie by Ethan Sro Sty 25, 2012 9:03 pm

Dobra, może jak kiedyś Nessie będzie chciała, to jej jasno wytłumaczę, że ja nie będę wykorzystywał durnego przesądu jemiołowego, żeby zaspokoić jakieś marzenia łóżkowe dziewcząt w Rezydencji. Mnie nie dowartościowują takie akcje, szczególnie, że są mocno przereklamowane w tym miejscu jak to.
-Dalej. Gdyby moim ojcem był Goethe nie płakałbym szczególnie, że pisze takie rzeczy, które zapoczątkowały męską wrażliwość, niezrozumienie wśród poszukujących testosterou kobiet i w końcu homoseksualizm na skalę medialną. Swoją drogą, że Goethego nie można obarczać aż tak wielką winą, bo jedyną jego winą była fala samobójstw: ale czy artyście nie powinno się wybaczać więcej? Właśnie taka jest definicja. Lecz jeżeli się nie zgadzasz, może w takim razie nie przestawiaj jej jako poetki. To szerokie pojęcie.- zaatakowałem wreszcie. Nikt nie zrozumie artysty jak drugi artysta. Widzieliśmy to u Kochanowskiego, więc są fundamenty. Ja mogłem rozumieć, lecz jednego nie pojmowałem: jak artysta może żyć w małżeństwie, mieć dzieci i je wychowywać. Zdawałem sobie sprawę, że w celu zatrzymania jakości, odpowiedzialność rodzicielską musiałby przejąć ojciec. A ojciec przecież też ma swoją karierę, której nie odpuści. I czy tak się właśnie stało? Czy dlatego córka tak mocno nie przepada za ludźmi, którzy dali jej początek? Nie umie zrozumieć co kieruje jej rodziców, bo dla niej są tylko rodzicami. Nie widzi w nich artystów. A artystom potrzeba czasem swobody. Potrzebują ciśnienia, by w swobodzie zatęsknić za życiem.
-Nie można być innym od wszystkich i jednocześnie być ułomem. Ułom, to nic nie znaczy. A wszyscy nie znaczą nic. Więc ułom to wszyscy. Jeżeli jesteś ułomem, nie powinnaś istnieć szaraczku- skwitowałem a skoro już mi oddaje swoje bakterie, przesunąłem się po ławce tak, że siedziałem obok niej. I piłem zimy, chorobonośny napój z LODEM.
-Jeden wieczór? To trochę takie carpe diem- ironicznie rzuciłem, bo ej zaliczyła dwóch Walshów w jeden wieczór, co za...


Ostatnio zmieniony przez Ethan dnia Czw Sty 26, 2012 9:00 am, w całości zmieniany 1 raz
Ethan
Ethan
gwiazdorzy


Powrót do góry Go down

Mystic Pizza - Page 2 Empty Re: Mystic Pizza

Pisanie by Nessie Sro Sty 25, 2012 9:40 pm

Co za bezczelność i ironia, doprawdy.
- Mówisz, jakbyś mnie oskarżał, że nie rozumiem wielkiego artyzmu, że mam do matki pretensję, po sięga głębiej. Ale to moja matka. Matka. Nie rozumiem, po co jej dzieci. Może to jakiś typ eksperymentu, nowego doświadczenia. Mała Nessie stłukła kolanko, małą Nessie przezywają w szkole, co z tego, skoro można sobie okadzić pracownię ziółkami i w tęczowych chmurkach latać nad papierem. Ale brak weny, ziółka nie pomagają, chodź córciu opowiedz, co ci się śniło. Sny dzieci są takie plastyczne. Nie interesowała się mną, dopóki nie byłam potrzebna. Zapomniała w pierwszy dzień szkoły, żeby po mnie przyjść, okej. Myślisz, że tacy ludzie zajmują się gotowaniem obiadów? Dobra, rozumiem, wielki artyzm, te sprawy, ale oceniam ją z punktu widzenia mojego, czy DZIECKA. Nie spełniała roli matki. I nie można jej usprawiedliwiać artyzmem, bo przecież każdy ma swój wybór. Ojciec był nawet spoko. - wyjaśniłam mu łagodnie, bo nie rozumiał. Wiele osób nie rozumiało, spotkałam raz jej fankę. Chmurowłosą kobietę o kocich oczach. Ona też nie rozumiała, czemu nie wynoszę matki pod niebiosa i nie mówię jej wierszami. Może dlatego, że nie pasowały do normalnej rozmowy i w sumie do niczego, próbowałam jej wyjaśnić problem dziecka, ale nie rozumiała. Była tak zapamiętała w swoim szale artyzmu, że nie chciała zrozumieć. Nie miałam złego dzieciństwa, miałam w końcu ojca i jakichśtam bezimiennych ludzi, którzy ciągle się zmieniali i pilnowali mnie, a w sumie nas, kiedy rodzice zajmowali się swoimi sprawami. Ale byłoby szczęśliwsze. Byłam córką artystki. I potrafiłam mówić tylko o wadach, a nie przyznawałam, jak wiele mi to dało.
- Ludzie postrzegają cię jako ułoma. Ludzie boją się inności. - mruknęłam, rzucając mu krótkie spojrzenie, gdy nagle znalazł się tuż obok mnie. Może potraktowałabym to jako coś pozytywnego, ale chwilowo wywołał we mnie taką burzę sprzecznych emocji, że w sumie mógł sobie siedzieć tam gdzie siedział wcześniej. Chociaż, czułam jego ciepło. To było już coś.
- Co, przykro ci, że wrzuciłam was do worka na jeden wieczór? No tak, myślałeś, że to ty czynisz mi łaskę tą jemiołą. A to był wieczór dobroci dla Walshów.
Co za blef.
Nessie
Nessie
transformers


Powrót do góry Go down

Mystic Pizza - Page 2 Empty Re: Mystic Pizza

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Strona 2 z 3 Previous  1, 2, 3  Next

Powrót do góry


 :: Tromsø :: Centrum :: Gastronomia

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach