Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Mystic Pizza

5 posters

 :: Tromsø :: Centrum :: Gastronomia

Strona 3 z 3 Previous  1, 2, 3

Go down

Mystic Pizza - Page 3 Empty Re: Mystic Pizza

Pisanie by Ethan Sro Sty 25, 2012 10:02 pm

-Zawiodła jako matka, ale ty jej nawet nie cenisz jako artystę. Brutalnie to zabrzmi, ale może ona nigdy nie planowała by być dobrą matką? Oczekiwanie od człowieka rzeczy na które on sam się nie godzi, to wielkie zło. Rodziców ma się dwoje. To drugie może zawsze zastąpić obu. I może racja, że zawiodła, ale w jakimś stopniu takie coś bardziej uwrażliwia cie na bliskość, niż kogokolwiek innego. Nie mam się czym chwalić, bo osobiście mam zbyt przeciętną rodzinę, by wynieść z niej cokolwiek. Przeciętna patologia, przeciętny narcyzm, przeciętna relacja. I nie zamierzam nawet lepszy. Może gorszy. Bardziej mnie pociąga bycie takim artystą.- stwierdziłem, może nawet wyznałem. Że nie chcę nic ponad samotność i gitarę. Chcę, nie chcę. Jestem egoistą od pierwszego dnia życia. Nawet specjalnie się począłem w takim dniu, żeby mieć urodziny w odpowiednim czasie. Przeciętnym.
-A skoro to odkryłaś masz dwie możliwości: albo przestaniesz się przejmować, albo przyznasz, że należysz do tłumu. Masz wybór- zawsze go masz. Nawet gdy tylko możesz wybierać w głowie. I nigdzie poza tym. To wciąż wybór, choć czasem to brzmi komicznie.
Czytała mi w myślach. Transformers. Pewnie uśpiła mnie, zawiesiła w czasie, zamieniła się w czytnik myśli, a kiedy się obudziłem wiedziała wszystko. I zimna pizza jest tu dowodem.
-A dzisiaj jaki masz dzień dobroci? Poniedziałek:Walshowie, wtorek: Kowalsky, środa: Berloiz, czwartek: Baudelarie..?- hehehehhhe, nie byłem zbyt miły. Może trochę mnie dołował fakt, że wcale nie robiłem jej łaski. A może zwracam jej uwagę, że zachowuje się zbyt arogancko. Jakbym sam nie był nim czasem. -to całe carpe diem brzmi jak rozkład jazdy latawicy, nie sądzisz?
Ethan
Ethan
gwiazdorzy


Powrót do góry Go down

Mystic Pizza - Page 3 Empty Re: Mystic Pizza

Pisanie by Nessie Sro Sty 25, 2012 10:16 pm

Westchnęłam znowu.
- Nawet gdyby się drugie bardzo starało, to nie może zastąpić obu. A poza tym się starało trochę, a nie bardzo. Swoją drogą nie chcę o tym rozmawiać. Mogę ci kiedyś podrzucić tomik jej poezji. Z autografem. - zaproponowałam uprzejmie. Żeby złapać chociaż jedną setną znaczenia zapisanych słów trzeba siedzieć w ciszy. Żeby złapać jedną siódmą, trzeba puścić sobie jakąś dobrą muzykę. Dla jednej czwartej - zapalić coś w pokoju. Połowę ogarniam ja, tym sobie pochlebiam. A druga część, to swobodne krążenie umysłu, zdenerwowanego, że nie dosięga sensu, a jednocześnie dziwnie uśpionego dziwnymi metaforami, które działają zupełnie odwrotnie niż można byłoby się spodziewać.
- Nigdy nie będę należeć do tłumu. Pytanie, gdzie będę stała. - gdzieś obok, czy po przeciwnej stronie, z garstką odmieńców chcących zmienić świat. Tak, chyba właśnie tam. Zmieniać świat, to moje zadanie. Udowadniając innym i sobie, że można żyć zupełnie inaczej, tak po prostu. Carpe diem.
- Berliozów jest za dużo, żeby ich upchnąć na środę. A Baudelarie to inna kwestia. - uśmiechnęłam się, zapominając o poprzednim, raczej mało uśmiechającym temacie. TAK, tak pomyślałam, uśmiechający temat albo nie uśmiechający temat. Taki skrót myślowy, mogę?
- Dzień dobroci dla zwierząt zdarza się raz do roku. Grafik uzupełniany jest w godzinach. Nie wiesz, czy jestem pierwszą lepszą czy zagubioną córeczką artystki, którą możesz pocieszać. Ja ci tego nie powiem, więc pewnie się nie dowiesz. - przykro, z takimi nierozwiązanymi zagadkami. Osobiście nie lubiłam niewiedzy, chociaż była bezpieczna, ale wiedza daje władzę. A teraz on nie miał władzy, nie miał pewności, czy z nim igram czy naprawdę cieszę się z tego, że siedzi obok. Zazdrosny był. Może nie tak typowo, ale ten ton, tak złożone zdanie... na pewno go to zabolało. Nie tak typowo. Tak po ethanowemu.
Nessie
Nessie
transformers


Powrót do góry Go down

Mystic Pizza - Page 3 Empty Re: Mystic Pizza

Pisanie by Ethan Czw Sty 26, 2012 9:38 am

Ucięła temat, nawet nie wiedząc, że już zmieniała zdanie. Więc nie zostało mi nic poza przystaniem na tą propozycję. Wzruszyłem ramionami. Mogę przeczytać, gorzej, jeżeli okaże się to być totalnym szajstwem.
I wcale to nie jest takie trudne, żeby zrozumieć co mówi wiersz. Poezja ma to do siebie, że może pokazać ci tylko tyle ile sam już wiesz, a ja doświadczałem już tylu utworów, że nie da się nazwać mnie ignorantem. W żadnym wypadku. Tym bardziej nadam się na odpowiedniego krytyka. Takiego jestem zdania. Ale jak zwykle przyjmuje to tak, jakby spływała po mnie rzeczywistość.
I nieco ta postawa się kłóci z wrażliwym artystą, ale czy ktoś to zauważy? Nikt, i to jest w tym takie zajebiste.
- A może ja nie chce wiedzieć? - zgasiłem jej narastającą ekscytację tym, że mnie umie poderwać czy coś. Nic z tego, wysiorbałem ostatnie krople picia, kompletnie już kończąc tą rozmowę.
- No smaczna ta pizza była. Idziemy do Rezydencji?
Ethan
Ethan
gwiazdorzy


Powrót do góry Go down

Mystic Pizza - Page 3 Empty Re: Mystic Pizza

Pisanie by Nessie Czw Sty 26, 2012 9:54 am

No może nikt nie zauważy, pewnie dlatego, że zauważa tylko tą spływającą rzeczywistość, a nie jakiegoś artystę. Więc nikt się nie zdziwi, że to się łączy, bo żeby się łączyło, muszą być i artysta, i spływanie, a ponieważ artysta był na tyle wybrakowany, jakby go nie było, to wybaczcie mi, że go nie widziałam. Co innego wiedzieć, że ktoś gra na gitarze i jest artystą, a co innego usłyszeć jak gra i to przeżyć. Całe szczęście, że nie wciskał mi kitów przynajmniej.
- Chcesz. Bo dobra ja zabierze cię na koncert, a zła nie. Więc strasznie ci zależy, żeby się dowiedzieć i to jak najszybciej. - zauważyłam, śmiejąc się. On to strasznie naiwny jest, myśli, że ludzie są ślepi i nic nie rozumieją. Dobra, może jakaś część tak, ale nie ja. Wstałam, podeszłam do lady i zapłaciłam, przesuwając monety w kształt uśmiechu, a banknoty ułożyłam w równą kupkę. Chłopak przyjmujący zapłatę uśmiechnął się i gdyby nie ten debil, który stanął koło mnie, pewnie spytałby o numer. No cóż, bywa.
- Smaczna. - przyznałam. - Możemy iść, zimno tu.
Zapięłam płaszczyk pod szyję, włożyłam sznurówki do trampek - mówiłam, jak to głupio wygląda? Pewnie tak.
To ty kończ.
Nessie
Nessie
transformers


Powrót do góry Go down

Mystic Pizza - Page 3 Empty Re: Mystic Pizza

Pisanie by Ethan Czw Sty 26, 2012 9:08 pm

Się patrzyłem z lekkim takim pożalsięboże na kasjera. Co on tu leci na laskę, która płaci za jakiegoś gościa, który przylazł z ulicy i zjadł jej pół pizzy? Spoko, może lubi takie kobiety. Byłbym dał mu nawet numer Nessie, ale sęk w tym, że go nie posiadłem. I tak spotykamy się właściwie codziennie na spotkaniach, albo chociaż mijamy na śniadaniu. Gdybym coś od niej chciał, bym się pofatygował do jej grupy, albo do jej stolika. Już nie łączą nas w pary.
-Tam będzie jeszcze zimniej- skomentowałem z takimi rollineyes i się powlokłem za nią, nawet jej drzwi przytrzymałem. I kiedy się odwróciłem do kasjera, tak dziwinie na niego spojrzałem: pewnie następnym razem napluje mi do pizzy. Nie będę więc jesć już pizzy, zostanę pizzohejterem. To jakby mrówce nie pozwolili robić mrowiska: toż ja lubie strasznie pizze.
Poszliśmy. Długa była droga, więc bądź co bądź musieliśmy jeszcze prowadzić jakąś gadkę-szmatkę. Przed nami autobus, a przed tym czekanie na przystanku i samo do niego dojście.
-I naprawdę znasz takich materialistów? Co się znają z tobą tylko dla biletu? To ci współczuję- się wybroniłem, żeby nie było, że jestem jednym z nich.
Ethan
Ethan
gwiazdorzy


Powrót do góry Go down

Mystic Pizza - Page 3 Empty Re: Mystic Pizza

Pisanie by Nessie Czw Sty 26, 2012 9:34 pm

Hm, pewnie pomyślał, że to jakieś biedne niedożywione dziecko, więc jeszcze bardziej utwierdził się w przekonaniu jaka to ja piękna i cudowna, wielkoduszna i takie tam. Więc chyba to, że funduję pizzę takiemu Walshowi to tylko plus. Aż nowemu koledze pomachałam wychodząc, tak paluszkami. Słodko. Jeszcze kiedyś się spotkamy - odmachał.
- Co innego jak jest zimno na dworze, co innego jak w budynku. Lubię zimno na dworze. Jak jest zimno jest śnieg. Jak jest śnieg można jeździć na snowboardzie. Czaisz. - wyjaśniłam mądrze. Ja jeżdżę na snowboardzie. I na deskorolce. To takie męskie, powiecie. Ale co zrobić, miałam skatepark niedaleko domu. A w Norwegii łatwo o stok i deskę. Więc co. Się dziecko nauczyło. I nawet nieźle mi idzie. Tylko drżą o moje życie. Nie, żartuję. Nikt się tym zbytnio nie przejmuje, chociaż raz skręciłam bark. Czy coś takiego.
- Znam. Jeden idzie właśnie ze mną do autobusu. I kombinuje jak tu zdobyć bilet. Ale zmartwię go niezwykle mówiąc, że musiałby iść ze mną, o zgrozo. Zaraz stwierdzi, że ja to mam sposób na podryw. Odpowiem, że dla muzyki trzeba cierpieć. I tak bym go nie zabrała, biedaka. Ojciec by jeszcze pomyślał, że to mój kolega. Że się wymieniamy bakteriami i takie tam. Pewnie by z nami rozmawiał. Materialista oskarżyłby mnie o jakieś podejrzane próby wciągnięcia go do rodziny, więc cóż. Powiem ci tylko, całe szczęście, że tym nim nie jesteś. - westchnęłam. A zaraz potem z wrodzoną sobie koordynacją potknęłam się, przejechałam na lodzie usiłując złapać równowagę, to było dosyć efektowne. A mając w alternatywie walnięcie w latarnię wybrałam mimo wszystko złapanie jego ręki, żeby wymacać bicepsy. I żeby wyhamować.
Nessie
Nessie
transformers


Powrót do góry Go down

Mystic Pizza - Page 3 Empty Re: Mystic Pizza

Pisanie by Ethan Pią Sty 27, 2012 10:03 am

W istocie, nie wiem czy Ugiugi może liczyć na lepszą partię. Nie, nie, nie nie obrażam nikogo! On ma pracę, a w porównaniu ze mną, będzie jej zajmował mniej miejsca w łóżku - serio, niech bierze póki gorący.
- Pewnie, że czaję. Lubisz nietrwoniący sport, a nie lubisz przyjemnego cieplutkiego lata - nie ukrywam, że się wyjątkowo z niej nabijam, bo kto tu widział, żeby za latem tęsknić, skoro pół roku jest tu właściwie noc, mieszkamy na jakimś totalnym zadupiu świata (kurwa zobaczyłam na mapie i ta jebana cała Czechia to jest normalnie ZACHÓD w porównaniu z tym) i właściwie, to dobrze, że jeszcze są ludzie, którzy podchodzą do tego z radością, albo chociaż umownym dystansem.
Nie chciałem komentować tego jej gadania. Trochę mnie rozśmieszyła, właściwie nie mogłem jej mieć przecież za złe, że mówiła co mówiła. Brzmiała wyjątkowo pociesznie, szczególnie w moich uszach. Więc postanowiłem milczeć, ja to jestem genialna partia do rozmowy, prawda.
Refleksje zaprowadziły mnie tylko do takiego przerażającego stwierdzenia, że nie mogę z nią iść dalej, albo głębiej, bo spędzamy ze sobą i tak za dużo czasu, a jakbyśmy mieli spędzać ten czas dwa razy dłużej, czułbym się prawie jakby mnie wsadzono w jakieś szablony. I co z przyjemności, kiedy dusza udręczonego artysty będzie tak bardzo cierpiała? Lepiej znaleźć sobie jakąś, która nie będzie miała więcej czasu niż dwie godziny w tygodniu. To może zapoznam jakąś w Oslo. To jest spory kawałek. Będzie jeździła złapać słońce, a potem z powrotem do mnie. No i to jest myśl.
A potem ją uratowałem, bo już jest chyba nietrzeźwa po tym, jak z nią spędziłem aż tyle czasu - nie dziwie się, bowiem jestem BOSKI ETHANEM.
- Uważaj - wycedziłem, bo wcale nie była jakaś specjalnie lekka, teraz już chyba nie ma takich filigranowych z prawdziwego zdarzenia panienek, zresztą i dobrze, bo z taką to bym się bał, że jej złamie kręgosłup.
Zimno, wiecie jak było lodowato? Może się już przyzwyczaiłem, bo nawet nie zwróciłem na to wcześniej uwagi. Ale na moich włosach pojawiły się białe śnieżynki, a z ust ludzi wydobywały się białe chmurki, poza tym dłonie kostniały i jedyne na co miałem teraz ochotę to wrócić gdziekolwiek gdzie jest cieplej. Nawet do pizzerii.
Głupio to zabrzmi, ale nasze dymki się łączyły. Tak to wyglądało, bo sobie ją odwróciłem do siebie, gdyż w gruncie rzeczy miałem jako takie mięśnie.
- Przyjdziesz do mnie wieczorem? - wypaliłem, a uznawszy, że zabrzmiało to dość niedobrze, postanowiłem się poprawić : - Będzie kilka osób, będziemy pić, gadać o marności, może coś pogramy - się aż za bardzo wczułem. To brzmi jak randka, OJA
Ethan
Ethan
gwiazdorzy


Powrót do góry Go down

Mystic Pizza - Page 3 Empty Re: Mystic Pizza

Pisanie by Nessie Pią Sty 27, 2012 10:23 am

Hm, no w sumie, własna praca, a to się nieczęsto zdarza, bo obecnie faceci wolą sobie grać na gitarce i żyją za kieszonkowe od starej dyrektorki. Swoją drogą, ona ma chyba kopalnię, że jeszcze jej starcza kasy, chyba, że jej dają z funduszu dla jakichś nieogarniętych dzieci, czy coś. Chociaż nie wiem, ja tam niby coś dostaje, ale rodzice zwykle przesyłają mi na konto. Poza tym, są jeszcze te pieniądze co miały iść na studia, pieniądze za konkursy i zawody, więc nawet bez tego kieszonkowego mogłabym sobie chodzić na pizzę. Z drugiej strony, przecież produkty żywnościowe w Rezydencji są, za kieszonkowe kupić alkohol się da, więc może to jakiś sposób na życie? Nie wiem, nie znam się.
Ej, ja tu jestem bardzo lekka i filigranowa, ja wręcz jestem pod tym względem normalnie jak jednorożec, ostatnia niewymarła, bo teraz to kobity są takie jak faceci. Ale coś mówił, chwilę temu. OJAAA.
- Lubię lato, w lato jest deska. W zimę jest snowboard. Biorę co dają, nie ma co narzekać. - zauważyłam. Jak dla mnie mogłoby być teraz lato, spo. Mi tam w sumie nie robi różnicy. Tylko nie mogłam się zdecydować, czy wbić dłonie w kieszenie płaszczyka czy trzymać je razem i wyglądać głupio, chociaż to było cieplejsze. Znaczy, była jeszcze opcja jedna dłoń w kieszeń, druga do Ethana, ale nie, zanim ta myśl zdążyła mnie całkowicie zezgrozować zmieniłam zdanie. BO CO JA MAM Z NIM ZA RĄCZKĘ CHODZIĆ PO TROMSO. I może frytki do tego?
Trochę się przeraziłam, kiedy mnie odwrócił do siebie. Zmrużyłam oczka, śnieżynki pewnie jak zwykle osiadały mi śmiesznie na rzęsach, zawsze tak miałam. Więc mrugnęłam, żeby mi wyszedł śnieg z oczu i żebym go lepiej widziała. Co za pytanie. Otworzyłam już usta, żeby powiedzieć - chwilowo nie miałam pomysłu co, czy może na niego nawrzeszczeć czy jednak się zgodzić, ale to nieważne, bo dodał jeszcze coś i to mnie uratowało/
- Brzmi nieźle. Nie słyszałam jeszcze jak grasz. - przyznałam, uśmiechając się lekko. Przez chwilę tak stałam uśmiechając się do niego, pewnie wyglądałam w tym całym śniegu na włosach cholernie uroczo, ale ja przecież zawsze wyglądam uroczo.
- Co ostatnio napisałeś? - spytałam w końcu, odwracając się do kierunku ruchu, ale i tak nie ruszyłabym się, dopóki on by tego nie zrobił. Wyczułam, że jeżeli gra, to nie tylko to co już było, ale tworzy samodzielnie. Okej, ta cała kaczka po której wszystko spływa, ale ja wiem. Ja dużo wiem, za to, że nie umiem tabliczki mnożenia i wzoru amoniaku. Co za coś.
Nessie
Nessie
transformers


Powrót do góry Go down

Mystic Pizza - Page 3 Empty Re: Mystic Pizza

Pisanie by Ethan Sob Sty 28, 2012 2:56 pm

Urocze stworzenie z tej Neski było. Taka różowiutka, taka grzeczniutka.. Uśmiechnąłem się w odpowiedzi. A gdybym nic nie dodał? Co by odpowiedziała? Nic nie słyszałem o jej reputacji bo mnie generalnie takie sprawy nie interesowały. Niektórzy chłopcy robili te swoje listy, a ja pewnie też bym swoją potrafił ułożyć. Ale ona nie zawierałaby pewnie żadnej, która jest u tamtych chłopaków. Więc pewnie Nesski też nie.
-No i fajnie. Będziesz musiała być też sędzią, bo mamy pewien problem z kolegą, otóż nie wiemy który gra lepiej, a kłótnie wciąż narastają. Dalej chętna?- jakby mogła mi odmówić, przecież może nieść pokój.
-Dlaczego myślisz, że napisałem cokolwiek?- wzruszyłem ramionami. W ostatnim czasie miałem zapaść. Gitarę dotykałem rzadko, dopiero w minione dni miałem na nią czas i ochotę. Pisanie też szło opornie. Właściwie trudno powiedzieć co się stało.
I tak, napisałem coś. Ale spaliłem to zaraz. Dziś po powrocie też pewnie podre wczorajsze wypociny. Wcale nie muszą być zawsze dobre.
Ethan
Ethan
gwiazdorzy


Powrót do góry Go down

Mystic Pizza - Page 3 Empty Re: Mystic Pizza

Pisanie by Nessie Sob Sty 28, 2012 3:20 pm

Skinęłam głową. Mogę rozsądzać. Oczywiście nie powiem, który gra lepiej, jeszcze by tego brakowało, bo powiem, że Ethan, to pomyśli, że jest wspaniały, powiem, że ten drugi, to się jeszcze obrazi. Faceci to są jednak dziecinni, ale mam przecież jeszcze trochę czasu, żeby wykombinować jak to rozegrać. Albo, skonsultuje się z moim doradcą dyplomatycznym i wymyślę taką zawiłą odpowiedź, której nikt nie rozszyfruje.
- Nie ma sprawy. - zdecydowałam. O, skoro będzie mnie pytał o zdanie, to znaczy, że ceni moje zdanie, czyli moją osobę uważa za ważną, czyli... OHO! Jak cię pytają o zdanie, to wiedz, że coś się dzieje.
- Jesteś artystą. - zauważyłam inteligentnie. Sam to pokazywał, wręcz się z tym obnosił. Trochę go aż zatkało. Chociaż, może mi się tylko wydaje... Trafiliśmy akurat na autobus jadący w stronę Rezydencji, chwilę jeszcze porozmawialiśmy, a potem się rozstaliśmy przy wejściu. Umówieni na wieczór. Jak to brzmi.

[koniec]
Nessie
Nessie
transformers


Powrót do góry Go down

Mystic Pizza - Page 3 Empty Re: Mystic Pizza

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Strona 3 z 3 Previous  1, 2, 3

Powrót do góry


 :: Tromsø :: Centrum :: Gastronomia

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach