Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Parkiet

+4
Ana
Konstanty
Venus
Mikaela
8 posters

Strona 2 z 3 Previous  1, 2, 3  Next

Go down

Parkiet - Page 2 Empty Re: Parkiet

Pisanie by Ana Wto Gru 07, 2010 8:37 pm

No i teraz mi namieszał w głowie. Bo już nie byłam superinteligentna, byłam słaba, głupia i naiwna. Bo tak ładnie opowiadał o zwykłej zabawie tutaj. A ja przecież właśnie, by się zabawić tutaj przyszłam. A potem on mi to zepsuł.
- Chciałbyś - mruknęłam. Przesunęłam się i oparłam o ścianę. - Trudno się bawić, gdy ktoś wszystko zamraża, a jakiś Tarzan wszystkich obmacuje - zauważyłam, z lekkim uśmiechem, przypominając sobie scenę, związaną z tym drugim. Na szczęście nie ja wpadłam w łapy tej bestii, a pewna dziewczyna, która ostatnio mi zalazła za skórę.
- I tak ci nie wierzę - poinformowałam go, gdyby śmiał zacząć myśleć inaczej. - Dlaczego nie zablokujesz mi tej głupoty? O tamci znów mnie obgadują - powiedziałam, jakże niekulturalnie wskazując ręką na osoby, o które mi chodziło. Gapili się na nas, a potem przechodzili do szeptów. Każdy idiota umiał lepiej obgadywać. Nagle zrozumiałam, że przechodzę do normalnej rozmowy z nim. Jego sztuczki działały.
Ana
Ana
księżniczka


Powrót do góry Go down

Parkiet - Page 2 Empty Re: Parkiet

Pisanie by Mistrz Gry Sro Gru 08, 2010 1:17 pm

- Moim zdaniem wręcz przeciwnie, zabawa jest jeszcze lepsza, gdy wokół ciebie są sami wariaci, przynajmniej nie obchodzi cię to, czy wyjdziesz na głupka - powiedział szczerze. I chyba tylko on sam wiedział co chciał przekazać właśnie w ten sposób. Miał specyficzny sposób myślenia i jeszcze wiele innych licznych zalet, które z chęcią bym wymieniła, ale nie sądzę, by ktoś miał ochotę czytać wybujałe wypracowanie. Raczej nie.
Sebastian przestał na chwilę wpatrywać się w Ane by zlustrować dokładniej jaka sytuacja panowała właśnie na parkiecie. Chyba osoba odpowiedzialna na za muzykę sobie odpuściła, bo nagle się zrobiło cicho.
- Jeżeli tylko ładnie poprosisz, to z chęcią mogę ci to zablokować, choć nie nazwałbym tego głupotą. Oczywiście nic za darmo - oznajmił. Sebastian jak każdy inny rozsądny człowiek posiadał własną cenę, o którą nawet nie warto się targować.
Mistrz Gry
Mistrz Gry
~ * ~


Powrót do góry Go down

Parkiet - Page 2 Empty Re: Parkiet

Pisanie by Ana Sro Gru 08, 2010 2:00 pm

- Dziwne, ale każdy wierzy w co chce.
Może i nie obchodzi faktycznie mnie wtedy, co inni o mnie sądzą, ale byłam wychowana w inny sposób i nauczyłam się, że imprezy służą pokazaniu się. A teraz? Teraz pokazać się nie mogłam. Bo nigdy jak? A on mi tylko o tym przypominał. A teraz naprawdę ważne pytanie: dlaczego ja z nim rozmawiam? Powinnam już na początku była sobie stąd pójść, gdy się przekonałam, że nic mi nie powie.
- Nie zamierzam cię o nić prosić. - Zawahałam się. Bo jeśli jednak była szansa pozbycia się tego czegoś to czemu nie skorzystać? Bo sumienie nie pozwalało. Czasem żałowałam, że tego Gaspard nie mógł mi wyłączyć, bo pewne rzeczy byłyby o wiele prostsze, ale jednak bez sumienia mogłabym przestać być człowiekiem. Zresztą to zbyt skomplikowane. - Nie żebym się miała zgodzić, ale co byś chciał? - zapytałam, nie patrząc na niego, a gapiąc się na tłumek. Ciekawe skąd ta cisza?
Ana
Ana
księżniczka


Powrót do góry Go down

Parkiet - Page 2 Empty Re: Parkiet

Pisanie by Mistrz Gry Sro Gru 08, 2010 5:06 pm

- Poprosiłbym o taniec, ale skoro nie ma muzyki, to może pobawisz się ze mną w DJ'a? - nie wiedział skąd ten pomysł mu wpadł do głowy, ale był bardzo z niego zadowolony. Już widział siebie jak puszcza muzykę poważną idealnie pasującą do tego całego zamieszania. Wypatrzył z daleka gdzie znajduje się sprzęt grający i pokazał go Anie.
Był ciekawy jak zareaguje gdy zacznie ją właśnie tak traktować. Jak swoją przyjaciółkę. Podobało mu się to.
Mistrz Gry
Mistrz Gry
~ * ~


Powrót do góry Go down

Parkiet - Page 2 Empty Re: Parkiet

Pisanie by Ana Sro Gru 08, 2010 5:20 pm

Spojrzałam na niego jak na idiotę.
- Jaja sobie ze mnie robisz? - zapytałam, jak na prawdziwą damę przystało. Taką, co ze złymi chłopcami się nie zadaje, na imprezy nie chadza i kładzie się przed dziesiątą. W sumie to właśnie wszystkie reguły obaliłam i to jeszcze w takim stroju. Nawet Dimitri go skomentował. Dimitri. Kurna. Co sobie pomyśli on albo Mikaela, gdy mnie zobaczy z Sebastianem? W sumie Mika wiedziała o moich kontaktach z chłopakiem, ale kazała go unikać.
- To bardzo głupi pomysł. Jak mnie Mika z tobą zobaczy to się śmiertelnie obrazi. Ja sama bym ją znienawidziła za to. A chciałam się tylko dowiedzieć kto nam to zrobił. - Powinnam się zamknąć. Zdecydowanie powinnam się zamknąć, ale było już za późno. Kiedy się taka rozgadana zrobiłam?
Ana
Ana
księżniczka


Powrót do góry Go down

Parkiet - Page 2 Empty Re: Parkiet

Pisanie by Mistrz Gry Sro Gru 08, 2010 6:21 pm

Z jego ust wydobył się piękny szczery śmiech. Oczywiście, że nie robił. Skoro to zaproponował to waśnie to zamierzał zrobić. Mówił całkiem poważnie.
- Nie wiedziałem, że tak się przejmujesz tym co o tobie myśli jakaś głupia dziewczyna. Cóż nie zostaje mi nic innego jak podwyższyć stawkę. Jeśli pójdziesz ze mną to nie tylko cię zablokuję, co zdradzę ci co nie co o osobie, która jest tego sprawcą. Co ty na to?
Mistrz Gry
Mistrz Gry
~ * ~


Powrót do góry Go down

Parkiet - Page 2 Empty Re: Parkiet

Pisanie by Ana Sro Gru 08, 2010 6:27 pm

To był dopiero zaskoczenie. Udało mi się doprowadzić Sebastiana do śmiechu i to innego niż jakikolwiek wcześniejszy. Mogłam podejrzewać, że ten był prawdziwy.
Jak się okazało warto było zwlekać z odpowiedzią. Zupełnie nie rozumiałam dlaczego tak mu zależało na moim towarzystwie, skoro wokół było tyle osób, ale w sumie mogłam go zrozumieć, że wybrał akurat mnie. Tak czasem byłam zbyt pewna siebie.
- Oh chodź - wyjęczałam, ruszając przodem w stronę tego głupiego stanowiska DJ'a. Odwróciłam się gwałtownie na pięcie. - Tylko spróbuj nie wywiązać się z obietnic - pogroziłam mu palcem tuż przed nosem. A potem z powrotem ruszyłam między ludźmi, licząc, że reszta uzna, że to on mnie goni czy coś. Miałam nadzieję, że skoro idę tam gdzie chce to już mi to wyłączył. Bratałam się z wrogiem. Co więcej: podobało mi się to.
Ana
Ana
księżniczka


Powrót do góry Go down

Parkiet - Page 2 Empty Re: Parkiet

Pisanie by Mistrz Gry Sro Gru 08, 2010 8:01 pm

Pewnie gdyby w porę się nie powstrzymał, Sebastian zaczął by się cieszyć jak dziecko. Lubił mieć nad kimś przewagę i wykorzystywać to w sposób przynoszący efekty tak jak właśnie w tej chwili. Normalnie aż nie mógł się doczekać by zobaczyć jakie Ana ma muzyczne zdolności, bo trzeba przyznać, że Sebastian cenił sobie je bardzo. Jak zresztą milion innych. Sam był wielofunkcyjny w każdym zakresie i wymagał tego od innych.
- Zawsze dotrzymuję słowa - zapewnił, choć w sumie to trochę mijało się z prawdą, czasem odpuszczał sobie bycie fair i nic z tego nie robił. Tylko raz dwa puszczał w niepamięć.
Ruszył za nią i raz dwa znaleźli się przy sprzęcie.
- Umiesz się tym obsługiwać? - zapytał jakby sam nie miał bladego pojęcia. Tak dla zmyły.
Mistrz Gry
Mistrz Gry
~ * ~


Powrót do góry Go down

Parkiet - Page 2 Empty Re: Parkiet

Pisanie by Ana Sro Gru 08, 2010 8:15 pm

- Ciekawe coś nagadał tamtym - wymamrotałam zła. Zupełnie go nie rozumiałam. Z tego co wiedziałam był od tych złych i kusił dziewuszki, by przechodziły do nich. Kilka się złapało. A przy mnie jeszcze słowem nie napomknął bym się zastanowiła nad przejściem do Defrost. Zupełnie jakbym była za mało dobra dla nich.
Doszliśmy na miejsce. Oczywiście, pytając się, czy umiem to obsługiwać obraził moją dumę i teraz za nic w świecie bym się nie przyznała, że średnio. Gdybym miała swoją dodatkową umiejętność to na pewno już bym się zabierała za puszczanie jakieś muzyki. Zdecydowanie było to zbyt cicho i niektórzy już zbierali się do wyjścia. Wciągnęłam powietrze, kiedy zobaczyłam Mikaelę. A co jeśli i ona mnie widziała?
- Po co mnie tu przyprowadzałeś skoro sam nie umiesz? - Założyłam ręce na piersi, ani myśląc jak głupia bawić się tym sprzętem. On tu chciał przyjść. - Co z umową? - dodałam. Tak łatwo teraz nie odpuszczę. Zwłaszcza, że teraz byliśmy na widoku. Z boku sali jeszcze nie musiałam się obawiać o to, że mnie ktoś zobaczy, ale tutaj? Zagryzłam wargę.
Ana
Ana
księżniczka


Powrót do góry Go down

Parkiet - Page 2 Empty Re: Parkiet

Pisanie by Mistrz Gry Sro Gru 08, 2010 8:31 pm

- Jakim tamtym? - zapytał za pierwszym razem nie rozumiejąc pytania, ale już za chwilę się domyślił. Chodziło o Jane i całą resztę. Cóż, wiele im po naobiecywał i zapewne starał się dotrzymać w jakimś stopniu słowa. To, że nie dotrzymał było już głównie ich winą i nie było się o co kłócić. Stało się i nie odstanie, a Ana dla własnego dobra nie musi o wszystkim wiedzieć. W końcu znają się od niedawna.
W sumie to Sebastian sam nie wiedział dlaczego jeszcze nie zaczął przekabacać dziewczyny na swoja stronę. Może czuł, że to nieodpowiedni moment? Pewnie tak. Poza tym chciał by wszystko było jeszcze przed nimi, by nie zakończyć za szybko tej znajomości.
- Kto powiedział, że nie umiem? I spokojnie, już cię blokuję. Drugą część umowy spełnię jak pokażesz na co cię stać - oznajmił podając wtykając odpowiedni kabel i włączając sprzęt. Podał Anie płytę.
Mistrz Gry
Mistrz Gry
~ * ~


Powrót do góry Go down

Parkiet - Page 2 Empty Re: Parkiet

Pisanie by Ana Sro Gru 08, 2010 9:03 pm

Udałam,że nie słyszałam jego pytania. Zresztą pewnie sam zrozumiał, o co mi chodziło. Tego pytania zdecydowanie nie powinnam ruszać. Dla własnego bezpieczeństwa. Nie byłam głupia. Zbyt mądra też nie w tym momencie, ale nie głupia. Co to, to nie.
- Świetnie - powiedziałam, podchodząc bliżej do sprzętu. Zagryzłam ponownie wargę, zastanawiając się co robić. Udałam, że pilnie muszę poprawić rękawiczkę nim wzięłam od Sebastiana płytę. Trzeba było zlokalizować gdzie ją wsadzić i co potem się robi.
- Co za spotkanie. - Odwróciłam się gwałtownie, słysząc znajomy głos, jednak nie mogąc sobie przypomnieć do kogo on należy. Luke. A za nim stała... Mikaela. No to się doigrałam. Wyprostowałam się, odkładając płytę i odsuwając od Sebastiana. Nie mogę dam po sobie poznać, że mi głupio. Doskonale wiedziałam, że powinnam była od niego odejść. W ogóle go nie szukać.
Ana
Ana
księżniczka


Powrót do góry Go down

Parkiet - Page 2 Empty Re: Parkiet

Pisanie by Mikaela Czw Gru 09, 2010 9:17 am

/ Stoliki /

Jakimś cudem dotarliśmy tu zanim zdążyłam mrugnąć. To chyba przez to zamyślenie spowodowane zaistniałą sytuacją. No bo co innego? Od dawna nie byłam taka zdekoncentrowana i od dawna tyle siły nie wkładałam w blokowanie wizji, bo gdybym im teraz pozwoliła sobą owładnąć stałabym się szczęśliwą Pollyanną. I nic by z tego dobrego nie wyszło, bo nie miałabym okazji ochrzanić Any, na co miałam wielką ochotę. Spojrzałam na nią przeciągle starając się wyrazić tym spojrzeniem wszystkie negatywne emocje jakie aktualnie w sobie miałam. Nie wiem jak mi to szło, ale najwyraźniej potrzeba było czegoś więcej.
- Możesz mi powiedzieć co ty do cholery jasnej wyprawiasz? - posłałam ciche pytanie w stronę Any. Na razie nawet nie patrzyłam na Sebastiana, choć miałam wielką ochotę powyzywać go niczym Justin. Uf, jak dobrze że sobie gdzieś polazł, tylko jego tu teraz brakowało.
Wziełam głęboki oddech przez nos starając się wyszukać w głowie jakiegoś wytłumaczenia dla Any, ale w te najprostsze jakoś nie dało się wierzyć. Bo Ana wcale nie wyglądała na taką, która chciałaby wyciągnąć jakieś informacje a potem zniszczyć ich źródło. Wręcz przeciwnie. Czułam, że jeżelibyśmy jej nie przeszkodzili pewnie wygadałaby wiele naszych tajemnic.


Ostatnio zmieniony przez Mikaela dnia Czw Gru 09, 2010 9:26 am, w całości zmieniany 1 raz
Mikaela
Mikaela
mommy


https://utalentowani.forumpolish.com

Powrót do góry Go down

Parkiet - Page 2 Empty Re: Parkiet

Pisanie by Mistrz Gry Czw Gru 09, 2010 9:25 am

Sebastian miał teraz wielką ochotę złapać łeb tego chłopaka i walnąć nią z całej siły o pobliską ścianę, a co do mikruski to bardzo chętnie wsadził by ją w armatę i wystrzelił w kosmos. Gdyby to wszystko zdołał zrobić czułby się jak w niebie, no ale niestety musiał zachować swoją godność, a poza tym nie chciał zniszczyć swojego garnituru. Specjalnie na tą okazję włożył jeden z lepszych i naprawdę byłaby szkoda, gdyby go w jakiś sposób zniszczył. Już nawet nie mówiąc o tym, że o wszystko winiłby znajdujących się to ludzi, nawet wliczając Anę, a jego zemsta byłaby okropna. Wracając jednak do tematu czuł złość, że właśnie przerywano mu taką piękną chwilę z dziewczyną. A tak dobrze mu szło w tworzeniu jakiejś niewytłumaczalnej więzi między nimi. Miał wrażenie, że jeszcze chwila a staną się przyjaciółmi na śmierć i życie. Przynajmniej jednostronnie, bo Sebastian nigdy nie był dobrym przyjacielem. Przeciwnie, nawet nie zauważał różnicy pomiędzy przyjaciółmi a wrogami, dla niego wszyscy byli jednakowo nudni i przeciętni, aż płakać się chciało. No dobra istniały pewne minimalne wyjątki, ale żeby one powstały Sebastian musiał włożyć w to wiele pracy, tak więc bardzo sobie cenił takie paranormalne zjawiska.
- Witam drogie państwo, czuję się jakbyśmy się wieki nie widzieli, czy ktoś mógłby przypomnieć w jakiej sytuacji to dokładnie było? - zapytał przywołując na usta już swój kpiący uśmieszek, o szczerym śmiechu można w taj chwili już zapomnieć.
Mistrz Gry
Mistrz Gry
~ * ~


Powrót do góry Go down

Parkiet - Page 2 Empty Re: Parkiet

Pisanie by Luke Czw Gru 09, 2010 2:11 pm

/ stoliki /

Doprawdy idąc tutaj miałem wrażenie, że tłum się przed nami rozstępuje i możemy bez problemu przejść, gdzie chcemy. Ale tak być nie mogło. I nie było. Po prostu w jednym momencie nauczyłem się bardzo skutecznie działać łokciami. I tak oto stanąłem przed tym... przed tym skurwielem, który jak gdyby nigdy nic wyszedł, gdy jego szefa... zabiliśmy. Zacisnąłem pięści, starając się wyrzucić ten paskudny obraz z głowy. Ile razy mi się to przypominało. Śnił ten moment, gdy stałem nad Tomem z wycelowaną w niego bronią. Ale to nie ja to zrobiłem. Maksa dręczyć musiało to wszystko najbardziej. Każde z nas miało swój koszmar przez to jedno wydarzenie. A ten tutaj stał i udawał, że nic się nie stało.
- Wynoś się stąd - powiedziałem. Wcześniej mogłem udawać miłego i nawet zadowolonego, ale teraz? On jednym zdaniem przywrócił moje koszmarki. A już przestawałem o tym myśleć. Spojrzałem na Mikaelę, która wydawała się być bardziej zajęta Aną. Nie wiedziałem, czy sam dam sobie radę. Mogłem ją tutaj pociągnąć, ale teraz była mi potrzebna jej pomoc.
Luke
Luke
skajłoker


Powrót do góry Go down

Parkiet - Page 2 Empty Re: Parkiet

Pisanie by Ana Czw Gru 09, 2010 2:24 pm

Odetchnęłam głęboko, wbijając paznokcie bez własnej woli w drugą rękę. W tym momencie czułam się niezwykle głupia i naiwna. Sebastian doskonale wiedział jak mnie podejść i teraz pewnie niezmiernie cieszył się tym, co się działo. Świetnie umiał udawać osobę, która szuka przyjaciela. Ale to teraz nie ważne. Ważne jest to, że stało się tak jak on chciał. Mikaela podeszła tutaj, na dodatek z Lukiem i teraz musiałam się tłumaczyć, dlaczego bratam się z wrogiem, choć ona mnie przed tym ostrzegała. Wiedziałam, że i Luke brał udział w tamtych wydarzeniach.
- Staram się... - zaczęłam i urwałam. Co? Starałam się utrzymać wyłączony talent i dowiedzieć się czegoś o osobie, która nam to zrobiła? Ale ze mnie idiotka. Westchnęłam. - Wiedziałam, że to się tak skończy - mruknęłam. Rozumiałam jej gniew. Po tym co się stało. Jak mnie przed nim ostrzegała. Sama bym była wściekła gdybym ją z takim osobnikiem zobaczyła.
Spojrzałam na Sebastiana. Zupełnie nie przypominał siebie sprzed kilku minut. Nawet inaczej mówił. To było niezwykle jak on potrafił się zmienić. I jak miałam rozpoznać który to ten prawdziwy Sebek? Tego nie dało się dokonać.
- Wszyscy się gapią - szepnęłam, zaraz po wypowiedzi Luka. Zawsze zwracałam na to uwagę, ale teraz to zdecydowanie nikomu z nas nie było potrzebne. Muzyka nie grała, oni chcieli tańczyć, więc szukali DJ'a. A tu staliśmy my. Musieliśmy zbudzać zainteresowanie. Przynajmniej w tych, którzy nie pogłupieli przez nagłą zamianę talentu lub nie byli jeszcze zbytnio pijani.
Ana
Ana
księżniczka


Powrót do góry Go down

Parkiet - Page 2 Empty Re: Parkiet

Pisanie by Mikaela Czw Gru 09, 2010 2:46 pm

Sebastian sprawiał, że stawałam się coraz bardziej wściekła. A Ana jeszcze bardziej psuła sytuację. Przynajmniej Luke wiedział co dokładnie należało powiedzieć i co trzeba zrobić bez dłuższego zwlekania. Nieważne jakby to miało wyglądać musieliśmy się pozbyć z tego miejsca Sebastiana. Pozbyć się go na zawsze. Mieliśmy przewagę liczebną, nieważne jak zdezorientowani byliśmy, nie mogliśmy przegrać z jednym słabym typem. Tylko jedna rzecz przemawiała na naszą niekorzyść, zainteresowanie i prawdopodobna panika tłumu. Wiele rzeczy mogło się wydarzyć, od bójki po kolejną śmierć. Ale ja chciałam tylko jednej śmierci.
- Myślisz, że jesteś taki mądry? - wysyczałam w stronę Sebastiana, na co on się jedynie uśmiechnął. - Pchać się samemu w miejsce wypełnione ludźmi, którzy cię nie znoszą? I co zamierzałeś zrobić? Dobrze się bawić? Może do tej pory ci się to udawało, ale nie myśl sobie, że pozwolimy ci dalej to robić.
Spojrzałam na Luka poważnie.
- Nie możemy mu od tak pozwolić odejść, musi ponieść nauczkę - powiedziałam do niego. Choć nadal kompletnie nie wiedziałam co dalej chciałam z tą wiadomością zrobić. Dobra, wcale nie byłam typem zabójcy, ale... Właśnie te ale. Miałam dość Sebastiana.


Ostatnio zmieniony przez Mikaela dnia Czw Gru 09, 2010 3:07 pm, w całości zmieniany 1 raz
Mikaela
Mikaela
mommy


https://utalentowani.forumpolish.com

Powrót do góry Go down

Parkiet - Page 2 Empty Re: Parkiet

Pisanie by Luke Czw Gru 09, 2010 2:58 pm

Czy ona uważała, że powinniśmy go... sprzątnąć? Nie, to byłoby zbyt głupie. Raczej byłbym za wezwaniem Starszych, by coś z nim zrobili. Ale najpierw trzeba by go upilnować.
- Wiem - odpowiedziałem, zupełnie nie zwracając uwagi na Anabelle. Głupia dziewucha. Nie obawiałem się Sebastiana. Nas było więcej i po drugie nawet jeśli wyłączyłby mój talent to nic by mi nie zrobił. Tak czy siak musiałbym polegać na umiejętność fizycznych mych. - Dziewczyna - przypomniało mi się. Ktoś wspominał o dziewczynie w czerwonej kiesce. Yves? Czy ja to sam widziałem?
- Mów, gdzie jest osoba za to odpowiedzialna. - Spróbować nie szkodzi, ale wątpię by ten dupek nawet przyciśnięty do ściany odpowiedział. Choć ostatnio ratował swój tyłek, zostawiając Toma na pastwę losu, a raczej nas.
Luke
Luke
skajłoker


Powrót do góry Go down

Parkiet - Page 2 Empty Re: Parkiet

Pisanie by Mistrz Gry Czw Gru 09, 2010 3:06 pm

Sebastian po prostu nie mógł tego wszystkiego słuchać będąc cały czas poważnym. Oczywiście, że wiedział w co się pchał i nie czuł żadnego zagrożenia. To co, że wokół niego jest tyle osób skoro tylko część wie kim naprawdę jest? Mógł w każdej chwili po prostu sobie wyjść, a ten cały Luke by go nie powstrzymał. Tak samo ta mała. Tylko, że on nie chciał wychodzić, gdy był w samym środku wyśmienitej zabawy. To by było marnotrawstwo.
- Kontynuujcie - poprosił machając ręką by dyskutowali dalej, był ciekawy co jeszcze padnie z ich ust i co dokładnie zechcą z nim zrobić. Na razie był gotowy pójść za nimi dokądkolwiek byle tylko nadal zachowywali się tak zabawnie. Ubaw po pachy. Gdyby tylko jeszcze nie próbowali wypytywać o go Biancę, cholera wiedziała gdzie ona dokładnie poszła. Choć trzeba przyznać, że gdyby z nimi była mogło by być jeszcze bardziej ekscytująco. - Jeżeli chcecie to mogę ją dla was odnaleźć - zaproponował całkiem szczerze. Wiedział, że teraz pewnie uznają to za lichą próbę ucieczki ale miał to gdzieś.
Mistrz Gry
Mistrz Gry
~ * ~


Powrót do góry Go down

Parkiet - Page 2 Empty Re: Parkiet

Pisanie by Ana Czw Gru 09, 2010 3:16 pm

Mika brzmiała jakby co najmniej chciała zabić Sebastiana. Stałam z boku i tylko potrafiłam się przyglądać temu co się tutaj działo. Spanikowałam. Odkryłam, że przykładem rękę do ust, choć nawet nie zdawałam sobie sprawy, że był taki moment, gdy ową dłoń do twarzy podniosłam. Byłam strasznie zła na Sebastiana. Tak. Odkryłam to, gdy po raz kolejny na niego zerknęłam, a on tylko uśmiechał się bezczelnie.
- Nie zrobi nic bez powodu - powiedziałam, przesuwając się tak, by bardziej wyglądało, że stoję po stronie Miki i Luka. Założyłam ręce na piersi, patrząc na niego wyzywająco. - Łatwo zwiać w tym tłumie - dodałam. Ale jakby wybrać się po jakiegoś ochroniarza, żeby go stąd wywalił. Oni chyba chcieli mu coś wcześniej zrobić, ale ja bym go po prostu wypuściła. Tylko co wtedy z dziewczyną?
Ana
Ana
księżniczka


Powrót do góry Go down

Parkiet - Page 2 Empty Re: Parkiet

Pisanie by Mikaela Czw Gru 09, 2010 3:25 pm

Dobra, ta chęć mordu mi na już przeszła. Jezu, przecież wiedziałam, że kompletnie nikt nie będzie zdolny do takiego czynu łącznie ze mną. Po prostu wiedziałam, że trzeba dokładnie przeanalizować wszystkie drogi wyjścia jakie są nam możliwe. Po pierwsze zabić, po drugie zamknąć i wezwać Starszych, po trzecie wystraszyć i zagrozić, i po czwarte dać sobą manipulować. Ostatnie nie wchodziło w grę, bo jasno stanęłam na swoim stanowisku mówiąc co sobie myślę o Sebastianie. Ale Ana nie stanęła. Mogła dać sobą manipulować, znaczy udawać to. I znów tym sposobem wróciłam do jednej ze swoich myśli na temat tego jakby Ana mogła wkraść się w łaski Sebastiana. Za dużo myślę, ale to i tak za mało by wiedzieć jak to jej teraz przekazać.
- No nic, nie pozostaje nam nic innego jak wezwać kogoś ze Starszych - oznajmiłam nagle. - Ana idziesz ze mną a Luke zabiera go w ustronne miejsce. Najlepiej do łazienki, tam chyba jest Justin.
Nie wiedziałam jak ten wariat mógłby w tej chwili nam pomóc, ale przynajmniej Luke nie będzie sam z Sebastianem, gdy ja będę prowadziła poważna rozmowę z Aną.
Mikaela
Mikaela
mommy


https://utalentowani.forumpolish.com

Powrót do góry Go down

Parkiet - Page 2 Empty Re: Parkiet

Pisanie by Ana Czw Gru 09, 2010 3:37 pm

Przyszło mi na myśl, że jak się rozdzielimy to on na pewno przestanie mnie blokować. Byłam na tyle głupia by i tym się przejąć w takim momencie. A przecież było tyle ważniejszych spraw
- Świetnie - powiedział Luke, łapiąc Sebastiana za ramię i ciągnąć w stronę łazienek. Nagle taki poważny się stał. Zupełnie jak nie Luke.
Uśmiechnęłam się niepewnie do Miki, gdy już zostałyśmy we dwie. Nie miałam pojęcia, czego mam się spodziewać. Niewiedza była taka irytująca.
- To gdzie chcesz mnie zaprowadzić? - zapytałam, nerwowo strzelając palcami. Głowa do góry i nie okazuj po sobie, że doskonale wiesz jaka z ciebie idiotka. W sumie to nie wiedziałam tego. Spróbowałabym się wykazać i zadzwonić do dyrektorki czy kogoś, ale nie znosiłam tych ludzi. Mika miała lepsze kontakty tam. Niech ona dzwoni.

/ nie wiem. Luke poszedł do łazienki /
Ana
Ana
księżniczka


Powrót do góry Go down

Parkiet - Page 2 Empty Re: Parkiet

Pisanie by Mikaela Czw Gru 09, 2010 3:55 pm

Luke i Sebastian wyszli, a ja popatrzyłam uważnie na Anę.
- Byle gdzie - odpowiedziałam i postanowiłam ją odciągnąć w stronę stolików. W sumie wiele osób będących na imprezie opuściło już kamienicę i zrobiło się o wiele luźniej właśnie tam. I nawet dostrzegłam jeden stolik przy ścianie w sam raz dla nas. Gdy tylko odeszliśmy od stanowiska DJ'a ktoś przejął po nim pałeczkę i znów popłynęła muzyka. Wszystko tak jakby powracało do normy, ale nadal nie mieliśmy swoich mocy.

/ Stoliki /
Mikaela
Mikaela
mommy


https://utalentowani.forumpolish.com

Powrót do góry Go down

Parkiet - Page 2 Empty Re: Parkiet

Pisanie by Mikaela Pią Gru 10, 2010 3:27 pm

/ Łazienka /

Latałam po tym całym pubie jakbym miała nie powiem co, lepiej nie mówić gdzie. Dobrze, że już większość ludzi zajęła się sobą i nie lampiła się bez potrzeby na mnie. Bo nie byłam w humorze na plotki, choć i tak wiedziałam, że bez nich nie da się obejść. Były nieodłączną częścią codzienności.
Czekałam na Luka przed drzwiami mając nadzieję, że jednak wyjdzie. I znów głupia myśl o przydatności przewidywania przyszłości. No, nieważne. Jakoż będzie, nie było co płakać nad rozlanym mlekiem, skoro niedługo szklanka na nowo się napełni. Bo na to liczyłam. Taki stan rzeczy nie mógł stać długo.
- Poszukamy jego przyjaciółki - oznajmiłam dla Luka. - Na pewno się odróżnia normalnym strojem zamiast przebrania, jakoś damy sobie radę. A Ana w tym czasie pomoże uciec Sebastianowi.
Mikaela
Mikaela
mommy


https://utalentowani.forumpolish.com

Powrót do góry Go down

Parkiet - Page 2 Empty Re: Parkiet

Pisanie by Luke Pią Gru 10, 2010 3:44 pm

/ łazienka /

Nie mogłem uwierzyć, że Mikaela w takich butach dawała radę tyle biegać. W tą i we twą. A kiedy wreszcie ja dorwałem, choć obiecała, że wyjdziemy tylko na momencik okazało się, że będziemy chodzić jeszcze więcej, bo będziemy szukać wredną małpę, która nam to zrobiła. A w tym czasie... zaraz wróć.
- Co zrobi Ana?! - wrzasnąłem, odwracając się i chcąc wracać do łazienki. Nagła grupa ludzi nie dała mi się tam przebić. - Zwariowałyście do reszty? - Zwróciłem się do Miki, dając za wygraną. I tak nie zdążyłbym nic zrobić, bo pewnie było po wszystkim. Kobiety były szalone. To już wiedziałem na pewno.
Luke
Luke
skajłoker


Powrót do góry Go down

Parkiet - Page 2 Empty Re: Parkiet

Pisanie by Mikaela Pią Gru 10, 2010 4:31 pm

- Pozwoli mu uciec - powtórzyłam, nie widziałam sensu by ukrywa prze Lukiem cokolwiek. Z doświadczenia wiedziałam, że takie rzeczy nigdy nie wychodzą za dobrze. Choć w sumie gdy jestem szczera też nie ma zbyt często szczęśliwych zakończeń. Widocznie byłam skazana na porażkę. Jej, niedługo przejdę na religię emo z takim podejściem. Przemaluję się na czarno i będę siedzieć w łazience romansując z żyletką. - Nie wściekaj się, to na serio może się udać. Ana zyska jego zaufanie. A tak? Co niby mogliby zrobić Starsi? Walnąć gadkę o grzeczności? Sylvester się ze mną zgodził.
Próbowałam mówić spokojnie, by Luke zrozumiał to wszystko w miarę dobrze. I nie próbował tam wracać niszcząc nasz plan.
Mikaela
Mikaela
mommy


https://utalentowani.forumpolish.com

Powrót do góry Go down

Parkiet - Page 2 Empty Re: Parkiet

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Strona 2 z 3 Previous  1, 2, 3  Next

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach