Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Salon

+14
Dimitri
Effs
Earth
Yves
Bubble
Tristan
Venus
Mistrz Gry
Yael
Matthew
Mikaela
Natalie
Maks
Luke
18 posters

 :: Tromsø :: Obrzeza :: Góry :: Domek w górach

Strona 2 z 7 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Next

Go down

Salon - Page 2 Empty Re: Salon

Pisanie by Mikaela Wto Wrz 28, 2010 4:33 pm

- Już teraz? - zapytałam udając oburzenie, ale przecież niczego innego po nim nie mogłam się spodziewać. Dziwne, że nadal tutaj stał, a nie poleciał bez słowa tam w podskokach nie zważając na wszystkich wokoło. - Nie poczekasz nawet na tort? - zapytałam jeszcze raz łapiąc go za rękę. - Nie chcesz zdmuchnąć świeczek?
No dobra, to akurat mogłam sobie darować. W końcu sama wybierałam świeczki na tort Luka. I mój wybór padł na fajerwerki. No takie do ciasta. Wiadomo o co chodzi. Znaczy Luke nie wiedział, ale parę osób tak.
Mikaela
Mikaela
mommy


https://utalentowani.forumpolish.com

Powrót do góry Go down

Salon - Page 2 Empty Re: Salon

Pisanie by Luke Wto Wrz 28, 2010 5:20 pm

- Teraz - zajęczałem, choć dalej trzymałem się swego miejsca. Jakaś dorosła część mnie kazała czekać grzecznie na odpowiedni moment. Kusiła tym, że będzie fajniej. Musiałem mieć niezwykle głupią minę, gdy tak toczyłem wewnętrzny bój. Iść czy nie iść?
- A kiedy będzie tort? - Zainteresowałem się nagle. To było bardzo ważne! Nie chce narzekać, ale cała zabawa rozkręcała się strasznie wolno. Gdzie jest Jane? Zaraz, Jane nie ma. Gdzieś pojechała. Nie, o tym nie wolno myśleć, bo będzie jeszcze gorzej. - Fajnie, by było zdmuchnąć świeczki - dodałem zamyślony. Wyobraziłem sobie jak robię to w takiej śmiesznej, urodzinowej czapeczce.
Luke
Luke
skajłoker


Powrót do góry Go down

Salon - Page 2 Empty Re: Salon

Pisanie by Mikaela Wto Wrz 28, 2010 5:29 pm

- Myślałam, że trochę później, ale skoro ci tak śpieszno - odpowiedziałam wywracając oczami. Zachowywał się jak duże dziecko. Nigdy bym mu nie dała tych jego dwudziestu jeden lat. No, ale dobra. Przecież nie będę kłamać, że tego nie lubiłam. Przecież moja przyjaźń z Lukiem polegała, że się nabijam z jego dziecinności. Na czym polegał nasz związek, tego akurat nie wiedziałam.
Przejdźmy jednak do tortu.
- Poczekasz sobie tutaj, a ja wezmę ze sobą... - rozejrzałam się za ofiarą, która byłaby w stanie mi pomóc i uśmiechnęłam się, gdy ją dostrzegłam - ... Maksa. I zaraz wracamy.
Jeszcze tylko buziak na pożegnanie i już byłam przy moim ulubionym Rosjaninie.
- Idziesz mi pomóc z tortem - oznajmiłam. - Blondyna może iść z nami.
Ups. Czyżbym zaczynała podpadać kolejnej osobie? Nieładnie nazywać blondyn po imieniu. To niegrzeczne, Mika. Ale ciul z tym.

/ Kuchnia /
Mikaela
Mikaela
mommy


https://utalentowani.forumpolish.com

Powrót do góry Go down

Salon - Page 2 Empty Re: Salon

Pisanie by Go?? Sro Wrz 29, 2010 5:26 am

Usiadłam wygodniej obok Car pijąc swoje piwo. Kompletnie nie wiedziałam co ze sobą zrobić. Najwyraźniej przyjście na tą imprezę nie było najlepszym pomysłem. Mogłam się domyślać, że znając niewiele osób, za bardzo nie poświruje. Jak na razie miałam tylko jedną opcję, siedzieć i pić, o! Poszłabym na parkiet, ale jakoś nie miałam chęci tam iść sama. To wszystko jakby różniło się od imprez na które chodziłam we Włoszech. Tam znałam każdego barmana, wszystko było w clubach, parę rozrób. A tutaj? Impreza urodzinowa i pewnie nic poza paroma napitymi ludźmi nie znajdę. Trudno. Posiedzę jeszcze trochę i się zobaczy.
- Lina - Poprawiłam dziewczynę mówiąc dość głośno, żeby mnie usłyszała. A usłyszała na pewno.
Moje imię było straszne. Angelina. Jak jakaś dziewczynka z bajki normalnie. Ale ja nie jestem dziewczynką z bajki. Ani nawet nie żyję w bajce. a wiec byłam zmuszona używać skrótu od swojego imienia. Lina. Po pewnym czasie się przyzwyczaiłam. I nawet ludzie się przyzwyczaili do nie wybuchania śmiechem. Ale tutaj byłam nowa i trzeba ponownie tego przejść. Teraz wiem, dlaczego tutaj nie chciałam być.
- W sumie mogę iść - Powiedziałam wstając z fotela i idąc w stronę kuchni. Kompletnie zignorowałam Maksa. Nawet na niego nie spojrzałam.

/ Kuchnia /
Anonymous
Go??
Gość


Powrót do góry Go down

Salon - Page 2 Empty Re: Salon

Pisanie by Maks Sro Wrz 29, 2010 12:08 pm

-Jasne. - Dopiłem piwo cały czas gapiąc się na Linę. Nie zerknęła na mnie, ani na chwilę. I co z tego? Wcale nie jest taka fajna. Nic nie mówi i do tego lubi tańczyć. Agrrrh.
Rzuciłem puszkę w kąt tak mocna, że się zgniotła i poszedłem za dziewczynami lampiąc się na Linę. Przecież to nie jest zabronione?

/ Kuchnia /
Maks
Maks
team maks, kurwa


Powrót do góry Go down

Salon - Page 2 Empty Re: Salon

Pisanie by Luke Sro Wrz 29, 2010 1:09 pm

Tort. Zaraz będzie tort. W wyobraźni już widziałem jak wjeżdża taki wielgachny torcik, z którego wyskoczyłaby jakaś dziewczyna. Tylko za takiego wychylali się chłopaki, a nie Mika. Westchnąłem. Teraz już nie ma mowy bym uznał tort za fajny. Nawet bardzo smaczny.
By już więcej nie dostać od nikogo z łokcia przedarłem się przez ludzi i dotarłem do fotela.
- Co tam? - zapytałem Carmele siedzącą na fotelu. Nie wyglądała na taką co świetnie się bawi. Zabrałem szklaneczkę z jakimś płynem ze stolika w pobliżu i wypiłem na raz. Coś czułem, że trzeba się obawiać tego co na dzisiaj zaplanowała Mika.
Luke
Luke
skajłoker


Powrót do góry Go down

Salon - Page 2 Empty Re: Salon

Pisanie by Go?? Sro Wrz 29, 2010 2:21 pm

No i szybko mnie towarzystwo opuściło, bo poleźli po torta. Mniam ! Uwielbiam torty. Ciekawe jaki ten będzie. Mam nadzieję, że jakiś dobry, a nie taki wielki na szpan, którego nie da się przełknąć. Wypiłam do końca sok kiedy przyszedł Luke. Co tam u mnie ? U mnie nic prócz tego, że wszędzie widzę pary, miłość, pary i miłość. No rzygać się już tym chce. A ja co ? Sama. O i to jest u mnie ! Ale tego Lukowi nie powiem, że jestem cholernie zazdrosna, że wszystkim w moim otoczeniu się układa, a mi nie.
-Spoko. Super przyjęcie. – uśmiechnęłam się do Luka przyjacielsko. No dobra chrzanić to. Mam się zamiar upić aż nie będę wiedzieć jak mam na imię. Jak coś to będę prowadzić na pijaku. Może się nie rozbiję. Wzrokiem odnalazłam puszki piwa. Sięgnęłam po jedną, otworzyłam ją i wypiłam parę dużych łyków.
-Nooo to teraz impreza się zacznie ! - zaśmiałam się.
Anonymous
Go??
Gość


Powrót do góry Go down

Salon - Page 2 Empty Re: Salon

Pisanie by Luke Sro Wrz 29, 2010 3:23 pm

Roześmiałem się. Kogo ona chciała oszukiwać?
- Właśnie widzę jak świetnie się bawisz - powiedziałem, wyciągając szyję, by zobaczyć, czy przypadkiem ktoś się nie pojawia trzymając tort. Liczyłem na coś wielkiego. Ale powinienem się skupić na Carmelii czy coś. Tak zdecydowanie byłoby jej miło, gdybym zwrócił na nią większą część swej uwagi, zwłaszcza, że umie czytać w myślach. Kurde. Kiedy Justin to robił dawało się znieść, no przynajmniej przez większość czasu, ale kiedy robiła to dziewczyna było gorzej.
- Mam nadzieję, że nie zamierzasz przesiedzieć całej imprezy na tym fotelu.
Luke
Luke
skajłoker


Powrót do góry Go down

Salon - Page 2 Empty Re: Salon

Pisanie by Go?? Sro Wrz 29, 2010 3:42 pm

Popatrzyłam się zdziwiona na Luka.
-No co ? Nawet nie wiesz jak można się dobrze bawić siedząc na fotelu. – sama zastanowiłam się co ja w ogóle wygaduję. Dobrze się bawić siedząc i gapiąc się jak inny tańczą i się dobrze bawią ? No cóż wyszło na to, że gadam najgłupsze bzdury jakie mogłam wymyśleć.
-No pewnie, że nie przesiedzę tu całej twojej imprezy, a i tobie nie pozwolę tutaj siedzieć. – puściłam oczko do Luka. – Zatańczysz ? – spytałam się go. Normalnie jakby nie był z Miką to po prostu wyciągnęłabym go na parkiet bez jakichkolwiek wymówek, ale Luke ma dziewczynę. Ech, a ja znowu zaczynam myśleć o tych parach !
Anonymous
Go??
Gość


Powrót do góry Go down

Salon - Page 2 Empty Re: Salon

Pisanie by Natalie Sro Wrz 29, 2010 4:16 pm

/Kuchnia/

Weszłam do salonu w towarzystwie Yael, ale wyjątkowo nie pchałam się w centrum uwagi. A stanęłam sobie pod jedną ze ścian i oparłam się o nią plecami.
Złożyłam ręce na piersiach, patrząc z lekkim uśmiechem, jak Mela zaciąga Luka do tańca. Byłam cholernie ciekawa, jak zareaguje Mika. Była o chłopaka strasznie zazdrosna, czy wręcz przeciwnie? Cóż, zawsze można by to jakoś sprawdzić, co nie? Ale to później...
Natalie
Natalie
~ * ~


Powrót do góry Go down

Salon - Page 2 Empty Re: Salon

Pisanie by Matthew Sro Wrz 29, 2010 4:21 pm

/Rezydencja/

Nie pytajcie, dlaczego się spóźniłem. Gapa na zawsze pozostanie gapą.
W każdym razie, spokojnym krokiem wszedłem do domku, instynktownie ruszając w stronę salonu. Wydało mi się oczywiste, że to właśnie tam zbierze się całe towarzystwo.
Pierwszymi osobami, które rzuciły mi się w oczy była Carmela i Luke. Bez wahania do nich podszedłem, po drodze zostawiajac prezent na kupce do tego przeznaczonej.
- Dobry - przywitałem się z Lukiem i Melą. - Wszystkiego najlepszego, stary - rzuciłem. - Wreszcie jesteś prawdziwym mężczyzną, jak ja - wyszczerzyłem się, w końcu chłopak miał teraz tyle lat, co ja.
Dopiero po chwili dostrzegłem Yael w towarzystwie Lie pod ścianą. Posłałem panią czarujący uśmiech, szczególnie tej pierwszej, acz podejść zamierzałem później. Bo nie wypadało odbiegać od solenizanta.
Matthew
Matthew
~ * ~


Powrót do góry Go down

Salon - Page 2 Empty Re: Salon

Pisanie by Yael Sro Wrz 29, 2010 4:31 pm

/ kuchnia /

Weszłam do środka, akurat gdy Luke obiecywał, że zatańczy z jakąś dziewczynę, której jeszcze bliżej nie zdołałam zbytnio poznać, po torcie. No oczywiście. Najpierw poudaje dzieciaka, zdmuchnie świeczki, naje się i dopiero tańczenie. Ale czy przypadkiem jego dziewczyną nie była Mikaela? Ta, zazdrosna Mika? Potrząsnąłem głową. Co mnie to obchodzi.
Sytuacja zapowiadała się na niezwykle zabawną, więc nie miałam ochoty trzymać się, aż tak daleko od centrum. Dlatego teraz to ja złapałam Natalie za rękę i pociągnęłam ją trochę bliżej. O tak parę kroków od Luka. Musiałam zobaczyć jego minę. No i dopiero wtedy zauważyłam kto stoi obok. Matt.
- Szkoda, że Yv to przegapi - zwróciłam się do Natalie. Poruszyłam się niespokojnie. - Dlaczego oni się tak guzdrzą z tym tortem?
Yael
Yael
nimfa


Powrót do góry Go down

Salon - Page 2 Empty Re: Salon

Pisanie by Mikaela Sro Wrz 29, 2010 4:37 pm

/ Kuchnia /

Zostawić Luka samego na pięc sekund a już zaczyna z kolejną. No przepraszam bardzo! I jak ja mam się tu zachować miło i pięknie, gdy ten jest taki jaki jest? A grr. I dobrze zrobiłam, że wybrałam aż taki obciachowy tort, niech ma za swoje. Dupek jeden.
Ale będę spokojna, niech zobaczą jaka to Mika potrafi być... Normalna? Nie, to nie tak.
- Dawaj, Maks - odpowiedziałam wchodząc i gasząc światło, by widać było moje ulubione świeczki. Chyba teraz ktoś powinien zaśpiewać sto lat. Ale nie wyobrażajcie sobie, tym kimś na pewno nie będę ja.
Mikaela
Mikaela
mommy


https://utalentowani.forumpolish.com

Powrót do góry Go down

Salon - Page 2 Empty Re: Salon

Pisanie by Go?? Sro Wrz 29, 2010 4:46 pm


/ Kuchnia /

Weszłam zaraz po tej czerwonej (Swoja drogą, jak najszybciej powinnam poznać jej imię), jeszcze przed tortem, bo bym miałam najgorsze miejsce do oglądania. Tort by wszedł przede mną, ludzie wokół niego by się zebrali, a ja co? Nic bym nie zobaczyła. A chciałam zobaczyć minę Luka.
Stanęłam jak najbliżej solenizanta. Jakoś się tam wepchałam, a moje buty mi pomogły. Nie lubiłam szpilek, ale dobrze w nich wyglądałam i potrafiłam chodzić. No i czasem się przydawały. Jak martensy albo glany.
Czekałam czy ktoś zacznie śpiewać sto lat. Na pewno to nei bedę ja. Nie będę się wychylać jeszcze. Jestem nowa.
Anonymous
Go??
Gość


Powrót do góry Go down

Salon - Page 2 Empty Re: Salon

Pisanie by Natalie Sro Wrz 29, 2010 4:49 pm

- Jak ją ostatnio widziałam, była na zewnątrz z Justinem - rzuciłam szeptem w stronę Yael, rozglądając się po pokoju. Dostrzegłam Matta, któremu tylko pomachałam.
I nagle zgasło światło, ale wcześniej przy włączniku mignęła mi jeszcze Mika. Dostrzegłam też jak ktoś szedł z tortem. Bodajże Maks.
- Chodźmy bliżej, nie dostrzegę stąd miny Luka - dodałam i pociągnęłam dziewczynę w stronę solenizanta.
Ktoś powinien zacząć śpiewać sto lat. Dlaczego to zawsze ja?
- STO LAT, STO LAT! NIECH ŻYJE, ŻYJE NAM! - zaczęłam wyć, znaczy się śpiewać, szczerząc się szeroko, choć było ciemno. Szturchnięciem łokcia zachęciłam brunetkę obok do śpiewania.
Natalie
Natalie
~ * ~


Powrót do góry Go down

Salon - Page 2 Empty Re: Salon

Pisanie by Luke Sro Wrz 29, 2010 5:00 pm

Jak dobrze, że prawdziwy mężczyzna nie chciał się tulić. Czy teraz powinienem zacząć obawiać się Maksa? Nie, chyba nie. Mika i reszta była przekonana, że wpatruje się w tą Nową.
- Coraz mniej do czterdziestki - powtórzyłem stary komentarz Natalie. To naprawdę było brutalne z jej strony. Młoda się znalazła.
No gdy wreszcie wnieśli ten tort i zgasły światła zrobiło się tak cicho. Czy oni przypuszczali, że sam sobie zacznę sto lat śpiewać? Bo wiecie byłem już bliski uczynienia tego. Ale na szczęście wybawiła mnie Lie śpiewając. Za nią niemrawo zaczęła reszta i już mogłem się szczerzyć do zgromadzonych.
- Dlaczego mam pedalski tort? - wyrwało mi się, gdy już Maks doszedł z tym do mnie. No fajne były te świeczki, ale dlaczego ta owca? I.... i... kwiatki. Miałem przeklęte kwiatuszki na torcie. I ta owca tak się szczerzyła do mnie, wyglądając niezwykle głupio wśród tych iskierek. Nawet świeczki nie będę mój zdmuchnąć.
Ktoś zaczął się śmiać.
Luke
Luke
skajłoker


Powrót do góry Go down

Salon - Page 2 Empty Re: Salon

Pisanie by Maks Sro Wrz 29, 2010 5:10 pm

/ Kuchnia /

Wszedłem do salonu i o mało nie potknąłem się o dywan. Kto zwinął to gówno i ustawił tuż przy drzwiach? hm?
Sądząc po minie Luke'a na widok tortu zacząłem się zastanawiać czy nie lepiej byłoby się z nim wywalić i rozmazać tą owieczkę na podłodze.
Gdy skończyliśmy śpiewać Sto lat. i wypaliły się świeczki mruknąłem do solenizanta uśmiechając się od ucha do ucha i wskazując brodą na łofcę .
-Przykro mi stary. Strasznie mi przykro, serio.
Maks
Maks
team maks, kurwa


Powrót do góry Go down

Salon - Page 2 Empty Re: Salon

Pisanie by Mikaela Sro Wrz 29, 2010 5:21 pm

Uśmiechnęłam się zadowolona z siebie i swojego tortu. A co? Miało być mi przykro? Niech przykro będzie tym, którzy przez swoją lekkomyślność wyszli na głupków. Bo ja nigdy na takiego kogoś nie wyjdę. Zbyt bardzo jestem na to dumna. O wiele za bardzo.
- Co chcesz od tortu, pasuje do ciebie, żabeczko - i znów wróciłem do nazywania go tak jak się o to prosił. Jezu, nie wiedziałam, że w ciągu paru chwil może mi się aż tak bardzo zepsuć humor. No bez przesady. Musze się napić.
Poszukałam wzrokiem swojego piwa, ale jak wiadomo jak się raz gdzieś coś zostawi na imprezie to później trudno to znaleźć. Dlatego też wzięłam nowe. W końcu, chyba nie zabraknie?
Mikaela
Mikaela
mommy


https://utalentowani.forumpolish.com

Powrót do góry Go down

Salon - Page 2 Empty Re: Salon

Pisanie by Go?? Sro Wrz 29, 2010 5:49 pm

Gdy Lie zaczęła śpiewać Sto lat, cicho też zaczęłam, a gdy coraz więcej zaczęło, to i ja głośniej śpiewałam. Chociaż mojego zacnego głosu, który się nie nadawał nawet do wycia pod prysznicem, nie rozpoznają. Bo gdy zaczynam śpiewać, to można się chować. Dlatego nigdy nie śpiewam, oprócz takich okazji.
Zaśmiałam się na widok miny Luka. Była świetna. żałuję, ze nie wzięłam aparatu. Mogłabym to uwiecznić. I porobić zdjęcia tortu. To on na razie był największą atrakcją.
Biedny Luke dostał tort dla dzieci w przedszkolu. A może to miała być aluzja na temat jego poziomu inteligencji?
Anonymous
Go??
Gość


Powrót do góry Go down

Salon - Page 2 Empty Re: Salon

Pisanie by Go?? Sro Wrz 29, 2010 6:11 pm

Tańczyłam przez pewien czas z Lukiem do czasu kiedy nie przyszedł Matt i zgasły światła. Yeah ! Czas na tort ! Według mnie to było najlepsze w urodzinach, opychanie się tortem, ale kiedy zobaczyłam tego lukrowego barana po prostu nie wytrzymałam i zaczęłam się śmiać. No, ale na szczęście w tej samej chwili Lie zaczęła śpiewać sto lat zagłuszając mój chichot. Uspokoiłam się i zaczęłam również wyć, bo ja nie śpiewam, a wyję. To co z siebie wydaję przy piosenkach to na pewno nie śpiew. Pora jeszcze na zdmuchniecie świeczek i obżeranie się tortem. Huuura !
Anonymous
Go??
Gość


Powrót do góry Go down

Salon - Page 2 Empty Re: Salon

Pisanie by Yael Sro Wrz 29, 2010 6:51 pm

Tylko westchnęłam. To było pewne, że siedzi gdzieś z Justinem. Wiedziałam, że go lubi, ale ona chyba dalej chciała samą siebie oszukiwać.
To miał być gejowski tort? No już nie obrażajmy tych panów. Lubiłam ich i byłam przekonana, że tylko jacyś wyjątkowo dziwni przedstawiciele zdecydowaliby się na taki torcik. On wyglądał jakby buchnięto go z przejęcia dla siedmiolatki. Zwłaszcza, gdy przestały buchać te iskry i włączono światło. Nawet nie wiem jak, ale udało mi się trzymać blisko Luka. A tłum napierał ze wszystkich stron.
- Niech żyje nam - zakończyłam śpiewanie z innymi. Nie mogłam powiedzieć, że śpiewam źle, ale raczej Mam Talent z takim głosem bym nie wygrała. Najważniejsze to się nie obawiać śpiewania. Bo jak to mówią śpiewać każdy może, trochę lepiej lub trochę gorzej.
- Za ciasno tu - wymamrotałam do Natalie. Dorwałam porcje tortu i wycofałam się do tyłu. Niech inni gniotą chłopaka.
Yael
Yael
nimfa


Powrót do góry Go down

Salon - Page 2 Empty Re: Salon

Pisanie by Luke Czw Wrz 30, 2010 6:53 pm

Jemu było przykro? Przykro? Sam musiał przyłożyć rękę do tej zbrodni na mnie. No bo przecież mógł się tej owieczki, o przeklętych kwiatuszkach nie wspominając, pozbyć. Ale nie. Oto jakiego miałem przyjaciela.
- Milcz, kobieto - powiedziałem, dalej jak zahipnotyzowany wypatrując się w tort. Dopiero po chwili doszło do mnie, że ona się na bank obrazi, a po drugie pora coś zrobić, a nie tylko tak stać i się gapić. - Dajcie nóż! Pozbędziemy się jej.
No i zaczęło się standardowe dzielenie tortu. Każdy chciał kawałek przeklętej owcy. Jacy oni mili. Tak chcieli mi pomagać w pozbyciu się tego czegoś. Przy okazji niektórzy jeszcze składali życzenia. Koszula ucierpiała przez jakąś gapę. I tak jej nie lubiłem.
Luke
Luke
skajłoker


Powrót do góry Go down

Salon - Page 2 Empty Re: Salon

Pisanie by Mikaela Czw Wrz 30, 2010 7:24 pm

"Milcz kobieto?". W tej chwili przesadził. Tak przesadził, że na nic moje wszystkie postanowienia o byciu miłym. Zniosłabym krytykę mnie, ale na pewno nie tego, że będzie mi w ten sposób rozkazywał. Nie miałam pojęcia, czy to był z jego strony jakiś żart, ale mało mnie to obchodziło.
Nie wzięłam nawet kawałka tortu dla siebie. Nie. Złapałam tylko za piwo, a nawet dwie puszki i postanowiłam wyjść z tego tłumu półgłupków. Tak, przynajmniej odseparuje się od tej zbiorowej naiwności. Taras będzie najlepszy.
Nie pożegnałam się z nikim, tylko niepostrzeżenie wyszłam korzystając z zamieszania z tortem. Chyba właśnie tego dotyczyła moja poranna wizja. A nie tego, że ktoś będzie miał lepszy prezent ode mnie. Powinnam nauczyć się bardziej dokładnie interpretować wizje.

/ taras /
Mikaela
Mikaela
mommy


https://utalentowani.forumpolish.com

Powrót do góry Go down

Salon - Page 2 Empty Re: Salon

Pisanie by Maks Sob Paź 02, 2010 8:14 am

Nawet nie zdążyłem postawić tortu na stole, a wszyscy juz się na niego rzucili. Ponieważ byłem pierwszy przy Luke zacząłem rozdawać kawałki ciasta, które kroił. Jednak ten tłok stał się po jakimś czasie nieznośny, a Luke doskonale radzil sobie sam więc wziąłem klika talerzy z tortem i przepchałem się przez tłum. Podszedłem do pań stojących z boku i po kolei podałem każdej po talerzu. Najpierw Lina, potem Natalie i na końcu Yael. Matt też by dostał kawałek gdyby Justin ( w różowym, swetrze !?!? ) nie zabrał mi dwóch talerzy, po czym ulotnił się. Tak więc zostaliśmy bez tortu. Gdy wszyscy się rozeszli okazało się, że nic już z niego nie zostało. Westchnąłem więc i wziąłem sobie piwo.
Maks
Maks
team maks, kurwa


Powrót do góry Go down

Salon - Page 2 Empty Re: Salon

Pisanie by Mistrz Gry Sob Paź 02, 2010 4:25 pm

Przyjęcie trwało w najlepsze. Tort zniknął w oka mgnieniu, ludzie nie przejmowali się dosłownie niczym. Sielanka. Kto by teraz myślał o tym co dzieje się w rezydencji gdy tutaj mają tak dobrze? Na pewno nie nasz solenizant. Ale to nie o nim tu się rozchodzi. Chociaż sprawa ta poniekąd jest związana z jego nadzwyczajnymi umiejętnościami.
Stare domy, szczególnie położone tak daleko od reszty miasta, mają to do siebie, że nie są utrzymywane w wyśmienitym stanie. Instalacja elektryczna w takim domu pozostawia wiele do życzenia. Więc proszę się nie dziwić, że taki natłok ludzi i tyle chodzących sprzętów i zapalonych żarówek spowodowało to co spowodowało. A dokładniej zgaśnięcie świateł w najmniej oczekiwanym momencie.
Muzyka przestała grać, a niektórzy nasi goście wpadli w lekką panikę. Ktoś się o kogoś potkną, ktoś nadepną komuś na stopę i ktoś nieoczekiwanie wlazł na regał rozbijając szybę w półce. Ups.
Ale teraz to dopiero będzie zabawa!
Mistrz Gry
Mistrz Gry
~ * ~


Powrót do góry Go down

Salon - Page 2 Empty Re: Salon

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Strona 2 z 7 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Next

Powrót do góry

- Similar topics

 :: Tromsø :: Obrzeza :: Góry :: Domek w górach

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach