Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Mały Salon

+17
Shelby
Cornelia
Konstanty
Maureen
Zoja
Misza
Heidi
Tristan
Lola
Mars
Florence
Lidia
Daevendra
Alba
Napoleon
Earth
Mistrz Gry
21 posters

Strona 1 z 7 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Next

Go down

Mały Salon Empty Mały Salon

Pisanie by Mistrz Gry Pon Sty 24, 2011 11:51 pm

Mały Salon Tumblr_lfi55fHt7F1qcfl10
Mistrz Gry
Mistrz Gry
~ * ~


Powrót do góry Go down

Mały Salon Empty Re: Mały Salon

Pisanie by Go?? Czw Sty 27, 2011 8:04 pm

//Początek

Weszłam do salonu dosyć wolnym krokiem. Na samo szczęście nikogo nie było bo nie miałam zbytnio dzisiaj z nikim rozmawiać. Tzn. Dzień wypominek i wspomnień. Siadłam na kanapie rozmyślając o tym wszystkim co przytrafiło mi się przez ostatni miesiąc. Bo tak podsumujmy: 18, niby extra! Wkraczam w nowy etap życia, decyduję sama za siebie. Ale tak naprawdę dla mnie to było okrucieństwo, bo myślałam, że zabiłam człowieka chociaż nie wiedziałam jak. Następna sprawa, dowiedziałam się, że mam jakieś moce? Szok nie? Tylko niby w jaki sposób, a potem trafiłam tutaj żeby nauczyć się kontrolować moce. Tylko, że nic z tego nie wychodzi bo w ogóle nad nimi nie panuję.
- Eh...Mamo chciałabym, żebyś mi teraz pomogła, doradziła mi. No ale co ty byś na to mogła? Nie znasz się w ogóle na tym. - Pomyślałam krótko.
Anonymous
Go??
Gość


Powrót do góry Go down

Mały Salon Empty Re: Mały Salon

Pisanie by Go?? Czw Sty 27, 2011 8:29 pm

(gdzieśtam)

Po rozstaniu z ukochaną mamusią, która jak zwykle musiała wpaść na mnie całkowicie 'przypadkowo', bo jak inaczej. Podejrzewam, że chciała się dowiedzieć, gdzie w Sylwestra zniknęło pół Rezydencji. Ale sory gregory, kablem nie będę, chyba, że mi podpadną. A tego nie chcemy. Więc kiedy usiłowała mnie wybadać, obciążałem jej umysł mocą jej daru. Wybacz mamciu, ale twój synuś nie będzie ci wszystkiego mówił. Więc w końcu sobie poszła, a ja z braku lepszego zajęcia poszedłem do saloniku. Gdzie siedziała jakaś nieznana mi dziewczyna, miło.
- Hej. - mruknąłem dość przyjaźnie, jak na gościa, który demoralizował córkę prezydenta własnego kraju. Ale sory, ja też byłem nowy.
Anonymous
Go??
Gość


Powrót do góry Go down

Mały Salon Empty Re: Mały Salon

Pisanie by Go?? Czw Sty 27, 2011 9:14 pm

Nagle ktoś wszedł do saloniku, więc szybko siadłam normalnie i poprawiłam przy tym i tak dosyć króciutką sukienkę. Założyłam nogę na nogę patrząc na niego kątem oka. Dziwne, że wcześniej go nie widziałam. No ale najwyraźniej czas to nadrobić.
- Hey...Jesteś nowy? Bo jakoś cię tu nie widziałam. - Uśmiechnęłam się lekko i wyciągnęłam w jego stronę Dłoń.
- Katrina, Em, przepraszam...Kathrina. - Znowu mój narodowy język zaczął się wplątywać w rozmowy. Kiedy się tego oduczę.
Anonymous
Go??
Gość


Powrót do góry Go down

Mały Salon Empty Re: Mały Salon

Pisanie by Go?? Czw Sty 27, 2011 9:24 pm

Spojrzałem na nią kątem oka, siadając gdzieś niedaleko, ale blisko też nie. Zupełnie przypadkowo mój wzrok powędrował na nogi nieznajomej, na dosłownie kilka sekund. Że też jej nie zimno. Norwegia, tak dalej, a ona tu lata w sukieneczce. Nie, żeby mi to przeszkadzało, ależ skąd i gdzie!
- Mieszkam tu od kilku miesięcy. - stwierdziłem lekko. Przestałem liczyć. Nie było tu tak źle, jak sądziłem. Super też nie, ale mogło być.
- Cornel. - przedstawiłem się, chwytając jej dłoń w krótkim uścisku. Już miałem spytać, jaki ma dar, ale wtedy spytałaby o mój i musiałbym nakłamać. Niby problemów z tym brak, ale nie chciało mi się wymyślać wiarygodnej historyjki.
Anonymous
Go??
Gość


Powrót do góry Go down

Mały Salon Empty Re: Mały Salon

Pisanie by Go?? Czw Sty 27, 2011 9:47 pm

Siedziałam patrząc co jakiś czas na niego. Akurat zauważyłam, że obserwuje moje nogi więc krótko się uśmiechnęłam. Poniekąd o to chodziło, w końcu po to są krótkie sukienki. No i Cornel ma też na co patrzeć, bo mam bardzo zgrabne, długie nogi które są w dodatku pięknie opalone, czego chcieć więcej? A co do tego czemu tak latam w Norwegii w krótkich sukienkach. Przecież są w środku budynku który jest dobrze ogrzewany. W dodatku jestem bardzo gorącą dziewczyną.
- A ja od jakiegoś miesiąca. - Przyjrzałam mu się dłużej, po czym dodałam.
- Oh, żebym ja mogła powiedzieć, że tu jest tak super...Ale niestety, ja nawet nie wiem dokładnie na czym moja zdolność polega i jak nad nią panować, i jakie są jej możliwości oraz granice. - Przerwałam na chwilę.
- A właśnie, jaki jest twój dar? - Spytałam z wielką ciekawością.
Anonymous
Go??
Gość


Powrót do góry Go down

Mały Salon Empty Re: Mały Salon

Pisanie by Go?? Sob Sty 29, 2011 12:26 pm

No dobra, dobra. Rzeczywiście te nogi były całkiem niezłe, nie powiem. Zgrabne, długie... No sory, jestem tylko (aż) FACETEM!
- Robię kulki. - wyjaśniłem rozbrajająco, uśmiechając się uroczo. Byłem cudny. Wiem, że jestem świetny, bo wszyscy mi to mówią. No, prawie wszyscy.
W szczególności dziewczyny.
Zastanawiałem się, czy Kathrina widziała mnie może w telewizji. Pewnie nie. Chociaż, podawali to w światowych wiadomościach. Rozradowaną córeczkę prezydenta i mnie w otoczeniu butelek. Sielankowy widoczek, prawda? Prezydentowi się jednak nie spodobał, mojej matce też nie, więc koniec końców zmusiła mnie do przybycia tutaj. Co za niefart!
Gapiłem się na nią, i gapiłem, ale ona milczała. I milczała. Więc już nie zniosłem tego.
Dostałem smsa od kóka.
Więc sobie poszedłem.

[podziemia]
Anonymous
Go??
Gość


Powrót do góry Go down

Mały Salon Empty Re: Mały Salon

Pisanie by Earth Sob Lut 05, 2011 9:07 pm

/przeskok

Szukałam jakiegoś spokojnego miejsca, zeby móc oddać się relaksujacym czynnościom. Mały salon był w sam raz, bo był mały i mało rzeczy mogło zakłocić moją równowagę. Założyłam słuchawki na uszy, włączyłam ipoda, potem telewizor, którego fonię zagłuszała moja muzyka, ale chociaż pooglądam obrazki.
Jestem dość znudzona odkąd Napoleon zniknął bez słowa. Swoja drogą bardzo to dojrzałe...uh. I nie mogę rozgryźc jego powodów, przecież nie było nam jakoś źle? Nieważne. Dzięki zasypywaniu swojego mózgu masą impulsów z różnych stron, nie mam czasu na myslenie o Napoleonie, który tak de facto nikim dla mnie nie był.
Muzyka i obraz w tv. Jeszcze naście lat temu oglądanie teklewizji bez fonii było świetną zabawą. Musiało to wywołac uśmiech na mojej buźce.
Earth
Earth
~ * ~


Powrót do góry Go down

Mały Salon Empty Re: Mały Salon

Pisanie by Napoleon Sob Lut 05, 2011 9:24 pm

/przeskok

Te dwa tygodnie były takie... męczące. Rzekłbym, iż przytłaczająca ilość zadań, jakie musiałem podwziąć, by w końcu coś z tym moim światem ruszyło, powoli mnie tak pochłoneła, że zapomniałem o... moim świecie. Tak, zmieniam związki frazeologiczne. Wszystko, by tylko dosięgnąć celu, który mi się należał. Skontaktowałem się z jeszcze jednym znudzonym beztroskim życiem w rezydencji chłopcem, ale też dołączył do nas ostatnio napalony na mnie i moje plany chłoptaś. Właściwie, nie robiłem sobie fanklubu, więc uznałem jego zainteresowanie za zbędne. Aczkolwiek kilka chwil później zrozumiałem, jak potrzebni bywają tacy zapatrzeni we mnie słudzy. Będzie mym Glizdogonem. Wyszkolę go.
Myślałem nad tym intensywnie, gdy wchodziłem do salonu na piętrze. Nic dziwnego, że z początkuolałem wzrokiem jakieś dziewcze rozłożone na kanapie. Wyglądała tak pospolicie. Przeszedłem do półki z książkami w celu odszukania mojej bibli. Książka "Książe" Machiavellego ukształtowała do końca me pragnienia.
Odwróciłem się do dziewczyny siedzącej na środku pokoju.
-Witam Ziemię- skinąłem głowę, uświadamiając sobie, jak bardzo zaniedbane zostały nasze stosunki.
Napoleon
Napoleon
~ * ~


Powrót do góry Go down

Mały Salon Empty Re: Mały Salon

Pisanie by Earth Sob Lut 05, 2011 9:37 pm

Nie dwa, a pięć tygodni i parę dni.
Wyczułam, kiedy do pomieszczenia ktoś wszedł. Nie jakimś swoim trzynastym zmysłem, tylko zupełnie zwyczajnie. Nie trzeba patrzeć, żeby widzieć.. albo raczej wiedzieć. Śledziłam go wzrokiem i dopiero po kilku sekundach przyglądania się, dotarło do mnie, ze byłam na niego zła. Normlanie, po ludzku zła. Nie można tak po prostu znikać. Jeżeli kogoś widujesz regularnie, obojętnie pod jakim pozorem, to nie możesz po prostu znikać. Wodząc za nim wzrokiem ściszyłam muzykę, niby chcąc dodatkowo słyszeć co robi, a nie tylko widzieć. Zdjęłam słuchawki dopiero kiedy się odezwał.
-Kto by pomyślał, ze się jeszcze zobaczymy, nie? Świat jest zajebiscie mały.- rzuciłam trochę kpiąc z jego sposóbów zrywania znajomości, bo serio? Znikać i już? Ile my mamy lat? Moze on sobie myślał, ze jak powie mi 'koniec' to zacznę za nim łazić i błagać, zeby jeszcze mógł dla mnie być? Nie łaziłabym i nie bałagałabym, przyjęłabym do wiaodmosci, a czasem, przy okazji, moglibyśmy wypić razem po piwie. Byłam rozczarowana i miałam ochotę mu przyłożyć, ale dam radę się powstrzymać.
Earth
Earth
~ * ~


Powrót do góry Go down

Mały Salon Empty Re: Mały Salon

Pisanie by Napoleon Sob Lut 05, 2011 10:08 pm

Pięć tygodni? To daje do myślenia. Możliwe, że zajęty pracą nie zauważyłem upływu czasu. Albo naprawdę tylko kłamię i chciałem się jej pozbyć. Wpatrzony w nią nie mogłem szukać książki, a przecież to mnie teraz miało zajmować. Ustawiwszy w głowie wagę i porównawszy książkę i możliwość podokuczania Ziemi... wybrałem wysłuchanie jej zarzutów, gdyż najwyraźniej zamierzała mi coś przekazać. Doszukiwałem się najwyraźniej najmniejszych szczegółów, bo zauważyłem jej rozgoryczenie. Zaraz, czyona się złościła, że jej nie nawiedzam ostatnio?
-Szczególnie, jeżeli siedzi się w jednym domu- odpowiedziałem irytująco spokojnie. Nie sądziłem nawet, że Ziemia będzie mi miała za złe, że ją zostawiam. Zazwyczaj potrafię zadbać o wszystko: by kochanki nie wiedziały o sobie nawzajem, miałem wyrównane życie biznesowe i prywatne. Ale teraz było inaczej. Zapomniałem o Earth.
-Jesteś na mnie zła, czy coś?- zapytałem zbliżając się ku jej kanapie.
Napoleon
Napoleon
~ * ~


Powrót do góry Go down

Mały Salon Empty Re: Mały Salon

Pisanie by Earth Sob Lut 05, 2011 10:23 pm

Tak, szczególnie jak się siedzi w jednym domu, jakim cudem udawało mu się unikać mnie przez tyle czasu siedząc w jednym domu? Cholera, to godne podziwu. Dobry jest. Albo to dlatego, ze go słabo szukałam. Wcale go nie szukałam przez ten czas. Nie licząc trzech, czterach czy pięciu telefonów. Dzwoniłam pięć razy? Nie, niemożliwe. Pewnie cztery.
Uśmiechnęłam się mało naturalnie i potrząsnęłam głową.
-Myślisz, że powinnam? Czy coś?-zapytałam, siląc się na obojętny ton. Bo przecież mu nie powiem, ze tak, jestem zła. Oczywiscie, że raczej mógł to zauważyć, przestałam się łudzić, ze nie, po tym jego pytaniu, ale zauwazyć i się domyślać to co innego niż wiedzieć.
A inna sprawa. Po co o to pyta skoro i tak to niczego nie zmieni? Bede oficjalnie zła i co? Nic. Nie będę, też nic.
Naprawdę bym go uderzyła, gdyby spróbował przeprosić. Na szczęście tego nie musze się obawiać, nie od niego. I swoja drogą, mogłabym się założyć, że z jego ust nigdy nie wypłyneło żadne 'przepraszam'. 100%
Earth
Earth
~ * ~


Powrót do góry Go down

Mały Salon Empty Re: Mały Salon

Pisanie by Napoleon Nie Lut 06, 2011 8:08 am

A więc była zła. Teraz do mego serca powinny dobijać się wyrzuty sumienia, ale problem w tym, że ja żadnego serca nie mam. Dlatego, owszem, przyjąłem jej słowa do wiadomości, ale nic poza tym. Tylko stałem obok jej kanapy, oczekując na jakiś znak, że albo dziś idziemy do łóżka, albo już na dobre ze mną zrywa. Haha, wątpię, by to drugie kiedykolwiek doszło do skutku, no chyba, że Earth się zakocha i oświadczy mi, że nie może zdradzać ukochanego. Ale narazie, gdy prócz wymyślonego przez plotki narzeczonego Earth, nie było nikogo na mej drodze, nie powienienem się zajmować takimi sprawami. Dlatego oczekiwałem tylko, aż minie jej złość. Swoją drogą, że złość na kogoś jest już oznaką słabości. Miło żyć z wiedzą, że Ziemia ma do mnie słabość. Och, te telefony... w pewnym momencie wydawało mi się, że ona nie ma już co robić i jest tak strasznie napalona, że już nie może się powstrzymać i dzwonić do mnie trzy razy pod rząd. Było to w przeciągu kilku godzin, ale czas mi inaczej płynie, gdy jestem zajęty.
Po co pytanie, czy jest zła? Żeby przyznała na głos, że jest zła, okrutnie zła i najchętniej zastrzeliłaby mnie. Takie sadomaso marzenia. A tak naprawdę, oczekiwałem, że musi się wykrzyczeć. Chyba jej nie znam, bo zamiast tak jak każda w takiej sytuacji wyrzucać mi pokolei wszystko, ona już się próbowała uspokakajać. I dobrze.
-A czy ty robisz to co powinnaś- odpowiedziałem jej szukając wzrokiem zagubionej książki. No, gdzież by takie słowa w mych ustach! No, chyba, że wymaga tego sytuacja. Ja nie mam zasad. Mam tylko jeden cel, a wiadomo, że cel uświęca środki.
Napoleon
Napoleon
~ * ~


Powrót do góry Go down

Mały Salon Empty Re: Mały Salon

Pisanie by Earth Nie Lut 06, 2011 10:22 am

Westchnęłam. Nie ma to jak odpowiadać pytaniem na pytanie. Nie lubię tego.
-Nie robię-odpowiedziałam z lekkim uśniechem, ze niby mi też to wszystko jest obojętne. Od zawsze lubiłam robić nie to co powinnam, co racja, to racja. W tym przypadku nie wiem czy to dobrze, możliwe, ze lepiej byłoby trochę pokrzyczeć, pomachać rękoma i wyrzucić tą całą złość, która zamiast gdzieś odpływać, gromadziła się gdzie tylko mogła.
-Gdybym robiła, musiałabym ci teraz wygarnąć jaki z ciebie tchórzliwy gówniarz-rzuciłam nonszalancko, nie odrywajac od niego wzroku. Musiał wiedzieć, ze tak właśnie teraz myślę. Słowo 'tchórzliwy' było tu celowo dobrane, po to, żeby urazić jego ego. Chciałam, żeby był zły. Na mnie, przeze mnie, po prostu zły. Moze nie za bardzo, nie aż do tego stopnia, żebyśmy już nigdy nie mogli się spotkać.
I miałam okropną ochotę zapytać co się właściwie stało, dlaczego zniknął, kiedy go chciałam, nie mylić z 'potrzebowałam'. Tylko, że ja nigdy nie proszę o wyjaśnienia i Napoleon nie będzie wyjatkiem.
Earth
Earth
~ * ~


Powrót do góry Go down

Mały Salon Empty Re: Mały Salon

Pisanie by Napoleon Nie Lut 06, 2011 11:50 am

Najwyraźniej należało dać upust emocjom. Niewiadomo, czy ta gromadząca się złość, nie rozszarpie zaraz mi tu Ziemi. A tego nie chciałbym. Na co mi roszarpana Ziemia? A tak pokrzyczała by sobie odrobinkę, rzuciła by czymś i w końcu stwierdziła, że już możemy iść do łóżka.
-Tchórzliwy?- usłyszałem, jak sam po niej powtarzam. Nie lubię, gdy ktoś nazywa mnie tchórzem. To jest jak policzek. Co prawda, zajmuję się tylko sobą, a żeby być odważnym należy współistnieć z innymi. Ale tchórz nie pasuje do imienia Napoleon. Zwróciłem się znów w jej stronę.
- No proszę, ulżyj sobie-wypowiedziałem cicho. Nie zamierzam być jej workiem treningowym. Ale dlaczego ubzdurała sobie, że jestem tchórzem?
Napoleon
Napoleon
~ * ~


Powrót do góry Go down

Mały Salon Empty Re: Mały Salon

Pisanie by Earth Nie Lut 06, 2011 12:39 pm

Jedno głupie słowo, a jednak potrafi urazić każdego faceta.
-Tchórzliwy-powtórzyłam, moze nie dotarło tak do końca to co mam na myśli- mogłeś po prostu przyjsc i powiedzieć 'czesc, nie spotkamy się więcej, pa' i po sprawie, nie robiłabym problemów. Znaczy.. nie mogłeś, bo tego nie zrobiłeś, wolałeś zniknąć.-siliłam się na obojętny ton. Najgorsze było to, ze po kilku dniach bez żadnego odzewu z jego strony zaczynałam się martwić (do czego nigdy się nie przyznam). Ja martwiąca się o to, czy przypadkiem coś złego nie stało się jemu. Dopiero kiedy zauwazyłam jego sylwetkę znikajacą gdzieś w korytarzu mogłam mieć pewnosc, ze jest ok, i że ma jakieś inne sprawy. Dużo innych spraw. I naparwdę, do tej pory mi to wisiało, czy on jest, czy go nie ma. Teraz, kiedy tu stoi się złoszczę. Faktycznie stał się moją słabością. Głupio przyznać.
-Co, do cholery, jest z tobą nie tak?-zapytałam retorycznie. Pewnie nie mógł mi na to odpowiedzieć.
-I nie potrzebuję sobie ulżyć, nie jest mi jakoś ciężko-wzruszyłam ramionami. W końcu nie potrzebuję jego pozwolenia, żeby móc sobie ulżyć i dziękuję, nie skorzystam. Nie będzie krzyku, płaczu i tym podobnych bzdur.
Earth
Earth
~ * ~


Powrót do góry Go down

Mały Salon Empty Re: Mały Salon

Pisanie by Napoleon Nie Lut 06, 2011 1:20 pm

Rzeczywiście, byłem aż za bardzo podatny na obraźliwe uwagi jakimi miotała we mnie Ziemia. I nie dlatego, że mnie dotykały, ale ponieważ wszystko zaczęła od tego słowa, którym definiuje się słabeuszy. Nie byłem słabeuszem, nie wyobrażałem sobie nigdy, że ktoś podda wątpliwości mą wielkość, to, że należy mi się sława i chwała. Patrzyłem zdegustowany, jak serce Ziemi miękknie. Do czego doprowadziłem? Nie chciałem mieć w niej nikogo poza koleżanką do łóżka. A ona nagle mi tu śmie robić wyrzuty, że przez kilka dni moje zajęcia kręciły się wokół czego innego niż ona.
Nie poszedłem do niej i nie uświadomiłem, że z nami koniec, gdyż nie było takiego sensu. Ja nie uważałem jej za kogoś, ktomu trzeba wytłumaczeń, kto musi mieć czarno na białym "jestem tobą". Przecież nie byliśmy nigdy parą, nie zabraniałem jej spotykać się z innymi. Wręcz byłbym szczęśliwy, wiedząc, że ma kogoś, kto ją docenia i chce. Korzystałem z jej dobroci i chęci przyjęcia mnie pod kołdrę. Ale dobre czasy się kończą, kobieta oczekuje czegoś więcej. Tłumaczeń, okazywania szacunku...
-Wolałbym, żebyś nic nie powiedziała, niż żebyś wyrzucała mi takie rzeczy.- powiedziałem chłodno, gotowy opułscić kolejną zbyt zajmującą się mną osobą. Mi nie jest potrzebna taka troska, po co ludziom zależy? Ale najbardziej, nie mogę zrozumieć, dlaczego musiało przytrafić się to akurat Ziemi? Nie lubię rozpamiętywać rzeczy, ale akurat seks z nią mógłby złamać tą zasadę.
-Myślałem, że sprawa stoi jasno: widujemy się tylko w jednym celu. Nie powiesz mi chyba, że niemogłaś na te kilka tygodni znaleść zastępstwa, to śmieszne!
I to ostatnia szansa na to, by nie pozostały mijedynie wspomnienia.
Napoleon
Napoleon
~ * ~


Powrót do góry Go down

Mały Salon Empty Re: Mały Salon

Pisanie by Earth Nie Lut 06, 2011 1:41 pm

-Lubię wyrzucac ludziom rzeczy-wyjasniłam, równie chłodnym tonem jak jego. Bo przecież nie chodziło o jakieś zaangażowanie czy 'bycie ze sobą'. Oczywiscie, ze nigdy ze sobą nie byliśmy i tyle. Nie w tym rzecz. Chodzi o uczciwosc, którą ja aurat lubiłam. Nasz 'związek' był ucziwy. Ja wykorzystuję jego, on mnie. Tylko, ze teraz Napoleon postanowił zmienić zasadę.
Roztarłam dłonią czoło. Zastanowiłam się.
-Dobrze myślałeś. Stoi jasno- czy stała? Sama już nie wiem.
Podniosłam sie z kanapy i stanełam na przeciwko Napoleona.
-Nie chciałam od ciebie żadnych wyjaśnień, chciałam uczciwosci-wyjasniłam bez zbędnych pretensji.
-jak teraz, według ciebie, stoi 'sprawa' między nami?-dopytałam, bo wypadałoby wiedzieć na co się nastawiać, a ja nie jestem jakaś zajebista w domyślaniu się co też ludziom po głowie chodzi. W sumie nigdy się nie zastanawiam nad tym, wole zapytać.
A moze nawet dobrze, ze jest jak jest, to mi pozwoliło trochę oprzytomnieć.
Earth
Earth
~ * ~


Powrót do góry Go down

Mały Salon Empty Re: Mały Salon

Pisanie by Napoleon Nie Lut 06, 2011 3:06 pm

Czyli uważała, że jest wobec mnie fair, wmawiając mi teraz, że powinienem był ją uprzedzić przed swoim zniknięciem. Wcale nie była. Jeżeli byliśmy sobie tylko przechodnymi, po co interesowała się mną nadmiernie? Oczywiście, wiem dlaczego. I rzeczywiście, miała prawo. Ale ja miałem prawo powiedzieć jej,żeby wybiła sobie z głowy cokolwiek. Z drugiej strony nasz związek, bo niewątpliwie w jakiś porypany sposób to był związek, wymagał odemnie szanowania jej. Była kobietą i powinienem dziękować, że pozwala mi sobą tak pomiatać. Ale to za mocno kojarzyło mi się ze związkami prawdziwymi, tymi które sensu nie mają.
Pokręcone to i już sam nie wiem, jak ubrać to w słowa. Chodzi o to, że wypierałem prawdę o tym, że pomimo wszystkich zabiegów jakie stosowaliśmy, nie miał racji bytu kolejny rozdział naszej histori. Byłem przekonany, że to czego nie nazwę imieniem doprowadzi nas do klęski.
Ale przyznała mi rację. Uspokoiła mnie tym. Może jednak nie ma nic złego pomiędzy nami. Pomiędzy nami. Spuściłem wzrok pomiędzy nas, a coś okropnego i nieodpartego, kazało mi teraz zażartować.
-Wiesz, w tym momencie pomiędzy nami NIC nie stoi- wymamrotałem, kręcąc przy tym głową. Że też w tak ważnym momencie naszła mnie relfeksja zbliżona do tematów jakie zazwyczaj dzieliliśmy. Ale zamiast myśleć tak jak każdy facet chyba powinienem jej wyjaśnić. Opamiętałem się i spojrzałem na nią tymi swoimi przygaszonymi oczami.
-Ja sądziłem, że nic się nie zmieni
No bo to tylko pięć tygodni.
Napoleon
Napoleon
~ * ~


Powrót do góry Go down

Mały Salon Empty Re: Mały Salon

Pisanie by Earth Nie Lut 06, 2011 3:54 pm

Fair, nie fair. I kto to mówi. Może i racja, nie powinnam mieć żadnych obiekcji co do jego znikniecia. Był fajnie, nie bło go, byli inni. Tak to powinno wyglądać, więc kiedy przestało? Nawet nie zauwazyłam, kiedy granica poza jakimikolwiek uczuciami, a 'interesami' zaczęła się zacierać. Westchnełam. Najmadrzej byłoby teraz to po prostu przerwać.. no i tyle. Problem w tym, że mi się to podobało, a nie zwykłam rezygnować z rzeczy, które sprawiają mi przyjemnosc. Palenie też sprawia mi przyjemność i wiem, ze szkodzi. Tak samo jak Napoleon szkodzi.
Czy to było wobec niego fair.. nie wiem, wiem, ze nie było fair wobec mnie, bo nie umawialiśmy się na to, ze bede jego dmuchaną lalą, którą wyciagnie z szafy w razie ochoty. On powinien być tak samo dla mnie, jak ja dla niego. Jasne, ze bez żadnego przymusu, ale to chyba oczywiste, ze w razie czego jakieś 'nie teraz' się nalezy? teraz to już w sumie nie wiem jak powinno być.
Zerknęłam w dół na sekundkę.
-Racja, nic nie stoi, a szkoda, bo możnaby to wykorzystać-rzuciłam. Znowu bagatelizuję sprawę, nic, ze sama ja sprowokowałam. Zboczone poczucie humoru jest przy tym całkiem przydatne. Nie komentowałam tego czy coś się zmieni, czy nie. Nie wiedziałam.
Wiedziałam, ze nie mogę się angażować w tą znajomość, teraz będę to miała bardziej na uwadze, ale czy seks też się w to wlicza?
Earth
Earth
~ * ~


Powrót do góry Go down

Mały Salon Empty Re: Mały Salon

Pisanie by Napoleon Nie Lut 06, 2011 4:05 pm

-Zawsze można to zmienić- zauważyłem. Naiwność mną teraz kierowała. Nieważne z jakich pobudek postanowiła zmięknąć, nieważne też co będzie później. Z nami było coś nie tak, skoro tylko stojąc obok siebie już nie potrafiliśmy się odsunąć bez uzyskania najpierw kontaktu. Podszedłem ten mały kroczek w jej stronę, co uczyniłem powoli, ale zdecydowanie. Jak zwykle koniec ten sam. Ale mi się nigdy nie znudzi.
-Wiedz, że wcale nie jestem małym tchórzem- powiedziałem jej i zerknąłem w stronę drzwi. Pusto. Mały salon również był pusty. To co nam zostaje? Objąłem ją w pasie uśmiechając się niemrawo.
Jakoś nie widziałem się w roli jej dmuchanej lali, a tak w ogóle wcale jej za ową nie brałem. Była moją najlepszą kochanką, żadne dmuchane lale się nie umywały do tego tytułu.
Napoleon
Napoleon
~ * ~


Powrót do góry Go down

Mały Salon Empty Re: Mały Salon

Pisanie by Earth Nie Lut 06, 2011 8:24 pm

Kiwnęłam głową twierdząco. Na znak, ze dotarło do mnie wszystko co powiedział. Można to zmienić, ano mozna. Nie jest małym tchórzem, ok, niech i tak będzie, ale nie przeproszę za to okreslenie i nie cofnę go. Dla zasady po prostu.
-Skoro tak mówisz- przytaknęłam. Nie było już sensu brnąć w jego domniemane tchórzostwo czy cokolwiek. Już nie potrzebowałam drażnić jego dumy. To do niczego nie prowadziło. Oczywiście to nie zmieniało fakty, ze nagromadzona we mnie złośc nie znalazła jeszcze swojego ujścia i na pewno nie znajdzie go w Napoleonie.
-Jeżeli chcesz to zmienić, znajdź mnie później-odsunęłam się od niego. Nic nie stanie się tutaj i teraz. To chyba było jasne.
Z nami zdecydowanie było coś nie tak, obawiam się, ze ze mną nawet bardziej. Ale żyje się raz, dla przyjemnosci. Nie ma dalej żadnego nieba, piekła, reinkarnacji. Niczego. To usprawiedliwia wszystko co robię.
Znowu załozyłam słuchawki i właczyłam swoją muzykę, po czym odwróciłam się i wyszłam.

/gdzieś
Earth
Earth
~ * ~


Powrót do góry Go down

Mały Salon Empty Re: Mały Salon

Pisanie by Go?? Czw Mar 10, 2011 8:55 pm

/ początek

Pewnie większość uzna, że mi się coś cholernie poprzestawiało, ale coooo tam! Przecież nie będę się tłumaczył komuś z mojego tryby życia, bo przecież jest mój. Jeżeli nie mam ochoty wstawać z łóżka przez cały dzień to tak też i robię. Jeżeli ochota na wstanie, zrobienie sobie żarcia i odnalezienie godnych osób, którym mógłbym pomóc najdzie mnie gdzieś pod koniec dania. To wstanę, polezę do kuchni, wpadając zaspany na milion różnych rzeczy, zrobię sobie piętrową kanapkę ucinając czubek palca, i odwiedzę sobie salon. Co właśnie robiłem.
Zapytacie się co może chcieć człowiek od salonu. To ja wam odpowiem, ale później i na osobności. Jak już coś wymyślę, bo aktualnie sam nie wiedziałem. Miałem tylko, nadzieję, przeczucie, że moja chęć pomocy i zbawienia świata będzie mogła zostać w tym pomieszczeni zrealizowana. Zresztą zazwyczaj się realizowała jak już postanowiłem wejść do jakiegoś publicznego pomieszczenia. Bo dla mnie wystarczył najmniejszy rozwiązany problem rangi "czy ktoś by mógł mi poprawić kaptur bluzy?" a już czułem się z siebie dumny i w ogóle.
No. To rozsiadłem się na kanapie, wcinając kanapkę i czekając na ofiarę, to jest... osobę, która potrzebuje pomocy.
Anonymous
Go??
Gość


Powrót do góry Go down

Mały Salon Empty Re: Mały Salon

Pisanie by Alba Czw Mar 10, 2011 9:13 pm

/początek

Nie miałam już nic do zrobienia, zupełnie nic! I żeby nie być gołosłownym - zapraszam do mojego pokoju. Tylko uwaga na świeżo wypastowaną podłogę! Można się poślizgnąć i stale zmienić rysunek nosa... Nie miałam pojęcia po co robiłam to wszystko. Czy pedantyczne układanie książek w równiutkim rządku miało sens? Albo doklejanie nowych zdjęć na ścianę? Mogłabym długimi godzinami wymieniać bzdety którymi się zajmowałam, ale i to nie miało większego sensu. No i byłam trochę tym wszystkim zmęczona. Wałęsałam się po rezydencji, nie mogąc zagrzać sobie miejsca albo znaleźć ciekawszego zajęcia niż plucie sobie pod nogi i rozmazywanie śliny butem. W końcu zajrzałam do następnego z kolei pomieszczenia - salonu. Przywitał mnie tam uroczy widok. Ciemnowłosy chłopak i kanapka wielkości jego głowy.
- Smacznego - rzuciłam, wchodząc do pokoju i zajmując jakieś wolne miejsce. Miałam nadzieję, że znajdę ciekawego rozmówcę. Albo cokolwiek.
Alba
Alba
~ * ~


Powrót do góry Go down

Mały Salon Empty Re: Mały Salon

Pisanie by Go?? Czw Mar 10, 2011 9:25 pm

Oczywiście, można byłoby pomyśleć, że skoro tak mało używam swojego zmysłu wzroku, to inne moje pozostałe zmysły choć odrobinę się rozwinęły. Ale nieee, oczywiście ze mnie zakpiły i bęc. Trochę dobijające jest to, że nawet spojrzeć nie mogę kto tu do mnie zawitał, bo jakbym spojrzał dostałaby taką wiązką prądu z mojej strony, że pewnie by się nie pozbierała. A pokój zapewne stanąłby w płonieniach. Ale przecież co ja będę się przejmował, skoro życie jest piękne i jak na razie, znaczy od paru lat, w miarę dobrze mi się funkcjonuje tak jak mi talent na to pozwala.
- Dzfiękuję - odpowiedziałem oczywiście z pełnymi ustami, ale chwilę później już spokojnie sobie przełknąłem to co tam miałem. W końcu nie kulturalnie rozmawiać z pełnymi ustami, zwłaszcza z płcią piękną. A ja do niewychowanych knurów nie należałem. - Gryza? - zapytałem wyciągając w jej kierunku nienagryzioną połowę. Mówiłem: pełna kulturka!
Teraz tylko czekać aż ponownie się odezwie bym mógł zidentyfikować po głosie, czy to ktoś kogo znam, czy wręcz przeciwnie. Bo oczywiście gdy życzyła mi smacznego nie mogłem tego zauważyć, bo mlaskanie lekko zdeformowało jej głos.
Anonymous
Go??
Gość


Powrót do góry Go down

Mały Salon Empty Re: Mały Salon

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Strona 1 z 7 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Next

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach